wyrwanie zeba a co potem??????

dwa dni temu usunelam zeba. a czuje w buzi jakby rope. czy cos zlego sie dzieje? moze korzen nie zostal dokonca usuniety? czy to znak ze wszystko sie goi?? dodam ze nie boli mnie nic. prosze o szczere odpowiedzi.

To pewnie skrzep. Ja miałam strasznie trudne wyrywanie i w sumie cierpiałam po nim 3 tygodnie. Daj sobie jeszcze trochę czasu, jeśli Cię nie boli, to się ciesz. Czasami gojenie trwa do miesiąca.

czyli to normalne???????????????

Wydaje mi się, że tak. Ja dwa dni po wyrwaniu byłam ledwo przytomna, w dodatku dziąsło samo odrzucało okruszki pozostałe po wyrwaniu :) Poczekaj z tydzień, jeśli coś Cię będzie dalej niepokoić, idź do dentysty.

wracaj szybko do dentysty bo pewnie zostawił ci kawałek zęba i komplikacje mogą być straszne.

Gdyby jej coś zostawił, to by ją strasznie bolało. Betix, jak wyglądało to wyrywanie? Bo np mój ząb był tak kruchy, że wyrywano go 20 minut i w częściach, miałam rozcinany korzeń i tak jak wspomniałam, okruszki wydaliły się same. Ale jeśli faktycznie się boisz, zrób rtg (ok 10 zł) i idź do dentysty.

wyrwanie trwało okolo 30 nim to byl tylni zab jeszcze sie pokruszył.kazdy korzen mialam osobno usowany. a bylo ich 3.

czasem cos lekko pobolew.ale to czasem i naprawde nieza mocno.

?

Ja miałam wyrywaną dolną czwórkę pod aparat ortodontyczny. Początkowo też miałam wrażenie jakby nie do końca dentysta usunął korzeń bo naprawdę bolało. Podczas wizyty narzuciłam temat bólu to stwierdził że wytworzył się zębodół przez bakterie w ślinie(?) oraz przez to że nie zrobiłam zimnego okładu. Co prawda minęło 1,5 tygodnia od zabiegu ale dalej mnie pobolewa. Mam nadzieję że do miesiąca się zagoi:))