moja nauczycielka chciala sie ze mna przespac

Jestem studentem 1 roku i ostatnio mialem niemila przygode. na cwiczeniach byla wejsciowka ktorej nie zaliczylem i pani od cwiczen kazala przyjsc mi na konsultacje. bedac sam na sam na kosyltacjach podeszla do mnie i zaczela mnie dotykac i calowac. szybko wstalem i powiedzialem ze nie powinnismy a ona ze to nic zlego. wyszedlem z pokoju i teraz troche zaluje bo moze mnie nie dopuscic do egzaminu w sesji letniej. dodam ze mam 20 lat a ona 27 i jest w trakcie robienia doktoratu. jak myslicie czy isc do niej i porozmawiac o tej sytuacji czy zostawic to tak jak jest?

wez paczke gumek i idz sie konsultowac :D

problem w tym że ja wolę naszego doktora od innych cwiczeń. Nie lubię jak mnie dotykają kobiety ale tamtemu przystojnemu cwiczeniowcowi pozwolilbym. Tylko na jego widok staje mi fujara.

No bez gum nie idz

a mi się wydaje, że to prowokacja :p

gf..... jak na to wpadles/as?