Wrócilam z UK do Polski rok temu, i tera znowu musze wyjechac, bo pracy nie ma..

Wrócilam, pełna nadzieji, że znajde prace. I nic.. Pracy jak nie było, tak nie ma.. Żałosne to jest. Jestem po studiach anglistycznych inawet w szkole pracy nie moghe znalezc na caly etat. Narobilo sie tychanglistiow, co wiecej sa juz tacy co i maja studia z filologii angielskiej i niemieckiej w jednym... Porażka.. Chyba znowu wróce do Uk.., bo tutaj co jedyne mi pozostaje to udzielanie korkow. Na studia podyplomowe mnie nie stac, bo ledwo co oplacam mieszkanie.

No to wracaj do UK :) Ja nie wroce do PL dopoki nie bede mial sporych oszczednosci, ale jak tak sie zastanawiam czasami, to mnie na dobra sprawe nic juz nie ciagnie. Kazde 10 lat pracy tutaj = emerytura 1700zl, kazde 10 lat pracy tutaj i oszczedzania = 50 lat pracy i oszczedzania w PL :o Oczywiscie $$$ nie sa najwazniejsze w zyciu, ale bez nich sama wiesz jak jest;)

zalozyc takiej malej szkolki asngielkiego, u mnie w miasteczku jest babaka i ma kleintow od 12 do 20 ,6 razy w tygodniu.

Ja tez wracam do UK . W Polsce znalazlam prace tylko na umowe zlecenie i wyciagam miesiecznie 900 zl i na nic mnie tutaj nie stac a w UK moglam sobie na wiecej pozwolic i zaoszczedzilam tez cos .Niestety w Polsce dalej jest dziadostwo!

a ja wrocilam i nie zaluje,prace tez znalazlam,moze mialam szczescie?

hyrdjugd po prostu jestes zdolna :) Pracodawca docenil Twoje walory, dzieki czemu znalazlas bardzo dobrze platna prace :)

patrza na rodakow powracajacych z zagranicy

mi kiedys jeden koles wprost powiedzial, ze pracy nie znajde bo bylam zagranica i pewnie mam za duze wymagania finansowe,.

w zyciu bym nie wrocila .

boze jak mnie denerwuja takie pieprzenie glupot.Ja wrocilam,mieisac wywylalam cv i mam prace taka jaka chcialam.Praca nie ejst oczywiscie super platna bo 2700 na reke ale nie narzekam.Przestancie straszyc.

rguki5rl, a jakie to stanowisko?

ja na 2 rozmowach uslyszalam ze czemu wrocilam z UK i ze czytajac moje Cv widac ze mam wiecej doswiadczenia zawodowego w Anglii niz w Polsce oczywiscie nie zostalam tam zatrudniona ... takze zgodze sie ze polscy pracodawcy krzywo patrza na osoby wracajace z zagranicy

moja kolezanke, ktora wrocila ze Szwecji kobieta w UP zapytala wprost po co wracala.

a co panią z UP obchodzi po co wróciła i po co te pytania??Jak ktos dupska nigdzie nie ruszył to nie wie.

Ja też bardzo szybko znalazlam prace po powrocie z UK.Praca w Anglii w ogole nie byla problemem dla mojego obecnego pracodawcy,tym bardziej,ze pracowalam w biurze,tak jak i tu.Na kilkanaście wyslanych CV,mialam jakies 8 zaproszeń na rozmowę.Nie wiem,czy to szczescie czy kwestia kwalifikacji,ale naprawdę po powrocie nie spotkalam sie z jakimis trudnosciami w szukaniu pracy.Co do pracownikow PUP,bylam tam na stazu i niestety,ale wiekszosc tam pracujacych to sfrustrowani ludzie,ktorzy zarabiaja grosze i nosa nie wychylaja z kraju..No dobra,pewnie są wyjątki,ale wiekszość osób,ktorych ja poznalam w urzedzie,to niestety ludzie niedowartosciowani,klepiący codziennie te samą robote..Mnie tez pytali,po co wracalam,ale mowilam,ze kto nigdy nie wyjechal,ten nie zrozumie..:-)