Mam problem

Hej piszę bo chciaabym rozwiazać swoj prblem a mianoicie polega on na tym, że jakos z 3 lata temu poznala chlopaka i zczelismy ze sobą chodzić no i bylo wszystko ok przez pierwsze 6 miesiecy pozniej zerwal ze mna natydzien i wrocil ponownie ale tego zerwania nie bralismy pod uwage no i bylismy jeszcz razem pae miesiecy po czym zerwal ze mna ponownie i przez pol roku nie bylismy razem (ale mimo to spotykalismy sie i pisalisy ze soba bo on pierwszy sie odzywal i chcial abym przyjezdzala) on poznal w tym czasie jakas dziewczyne z ktora zaczal krecic ale mimo to jak widzial jakies zdecia na ktorych np cauje sie zinnym chlopakiem nie bedac juz z nim byl o to zazdrosny i sie wsciekal o to i w maju tamtego roku postanowil do mnie wrocic nasz zwazek trwal wtdy 2 miesiace..póżniej mial maly wypadek i po tym wpadku gdy go odwiedzilam przepraszal mnie za wszytko co robil i dziwil sie ze po tym wszystkim co zrobil go jeszcze odwiedzam no i tak jakos wyszlo ze od czasu wypadku jestesmy razem i gdy pytam sie na czym stoje czy cos to odpowiada ze na tym ze bedzie slub..i jak zle postapi wobec mnie to mowi ze mu na mnie zalezy ze kocha ze teskni chociaz tak tez mu sie zdaza wyznawac uczucia...czasem bywa o mnie bardzo zazdrosny a czasem nie...oglada sie na inne dziewczny...a ja jestem o niego bardzo zazdrosna po tych szystkch przejsciach...ale mimo t bardz mocno go kocham i nie wyobrazam sobie jakos zycia bez niego...