Mam chlopaka ale chyba oszalalam....

kocham mojego chlopaka ale ostatnio przez dluzszy czas w naszym zwiazku nic siw nie dzieje.moj facet pracuje z takim jednym-M.no i jakos ogolnie w zartach sobie rozmawilismy przez mojego faceta...tzn rozmawialam z moim facetem przez tel i on cos tam krzyczal...jamu odpowiadalam przez chlopaka(chlopak powtarzal).wyszlo wkoncu tak ze on koniecznie chce isc ze mna napiwo(wszystko bylo tak.mowione niby w zartach) pytam sie czy sam na sam to odpowiedzial ze no raczej ze bez mojego chlopaka...razem z moim chlopakiem M. I jego dziewczyna czasami sie spotykami pograc w bilarda itp ale to raz na jakis czas.i teraz naklpsze jest to ze nie przepadam za m. Bo ne kubie jego sposobu myslenia czasami ale ostatnio jak sobie wyobrazam jakis flirt z nim to mi serce zaczyna jakos szybcij bic....nie wiem czy ja poprostu potrzebuje zeby cos sie dzialo w moim zyciu czy jak??jak wy to widzicie?

mysle ze cie zauroczyl ze juz jakis sie toba zainteresowal i juz nie wiesz co masz zrobic... mysle ze powinnas powiedziec jego dziewczynie o tej propozycji jego..i twojemu facetowi

no pisalam ze rozmawialam z nim wtedy przez mojego faceta...czyli moj facet powtarzal wszystko m. Co ja do m. Mowilam a do mnie powtarzal to co m. Mowil do mnie

najgorsze jest to ze ja czuje ze bym chciala jakiejs odskoczni...typu flirt z nim...ew jakis pocalunek...nic wiecej...ale wiem ze te mysli sa zle i poprostu juz wariuje...

Widac jak wielka jest Twoja miłosc do chłopaka. Ze byle darcie ryja do telefonu potrafi zawrócic Ci w głowie. Żal:-O

wspolczuje ci takich mysli.. ja jestem ze swoim 3lata i nie pomyslalam o zadnym flircie chociaz roznie bywalo miedzy nami

ale bełkot...

nadmienie, ze u mnie w zakladzie psychiatrycznym jestem przodowniczka.

jak dzieciaki.... Pare zartow i juz flirtowac ci sie chce...

nigdy nie myslalam ze bedac z moim chlopakiem dopadna mnie takie mysli...wcale mi dobrze z rym nie est ze tak sie stalo

zrób porządki wydepiluj się przeczytaj książkę pobiegaj a nie zajmuj się pierdołami. Byle chłystek spojrzał na ciebie łaskawszym okiem a Ty juz jesteś gotowa lecieć mu do nóg i się łasić Szanuj ise dziewczyno, bo jeśli Ty siebie nie szanujesz, nik ciebie nie będize szanował

ehh no niby jak dzieciaki...ciekawe co wy byscie zrobily jakby przez pol roku nic sie doslownie nie dzialo w waszym zwiazku...nawet jak rozawialiscie o tym ze swoim chlopakiem kilka razy i za kazdym razem poprawa byla tylko przez kilka dni...

w dodatku nic byscie nie mogly zrobic...bo musisz wszystko mu mowic...nie daj boze porozmawiac z chlopakiem bo odrazu by byla klotnia...

ten gosc na pewno chce cie tylko podpuscic, a ty cieszysz sie jak dziecko ;P

A co ma sie dziac w zwiazkku? Nudno ci tak ? To zostaw chlopaka,wtedy sobie flirtuj do woli,nikogo nie raniąc. Moze ci ciekawie bedzie...

Nic sie nie dzieje? A może tak konkretniej? Oczekujesz nie wiadomo czego od faceta. A co Ty dajesz od siebie?

masz 16lat?

ja juz duzo sie staralam...nie mam sily zeby caly czas cos robic nie widzac nic z jego strony...:(

zrobiłabym dokaldnie to co napisałam wyżej: zajęla się sobą, swoimi sprawami i przyjemnościami. Jeśli Twój chłopak nie zamierza angażować swojego czasu i energii w wWasz związek - to chyba sama widzisz że to się chyli ku upadkowi. Musisz koniecznie z kimś być, by się dobrze ze soba czuć? To najgorsza krzywda jaą można sobie w życiu zrobić - stać się kobieta bluszczem m a raczej kobietą - jemiołą, co MUSI mieć faceta, bo inaczej nie żyje :p I paradoksalnie , nagle megazainteresowanie płci przeciwnej się pojawia gdy jesteś sama z siebie zadowolona, spełniająca się

chyba masz racje...musze bardziej myslec o sobie...sprobuje sie zajac wlasnymi sprawami...

powoli zaczynam miec dosc swojego zwiazku:(ostatnio chcialam z nim porozmawiac o czyms waznym...probuje z nim porozmawiac z wieczorem o onnie teraz jestem zmeczony jutro porozmawiamy na nastepnh dzien pytam sie o rozmowe a onnie mam teraz czasu kochanie i tak caly czas...:(