od rozstania minely 4 miesiace, a ja wciaz o nim mysle...

czasem jest lepiej, wydaje mi sie, ze to wszystko mija, ale po chwilach takich jak dzis, widze jak bardzo jestem slaba :( jechalismy razem autobusem...siedzial tak blisko, a tak na prawde bylismy daleko...zupelnie 2 obce swiaty :( bylismy razem nieco ponad rok, on zerwał, stwierdzil, ze cos sie wypalilo, ze nie chce miec dziewczyny i zobowiązan :( a jeszcze rok temu bylismy tacy szczesliwi, razem :( jak sobie z ty poradzic? kiedy to minie? boje sie, ze nie pokocham nikogo innego tak bardzo :(:(:(

nikt nie pomoze? :(

Cóż, w życiu tak czasem bywa. Zajmij się pracą, rozwijaniem talentów, po prostu zainwestuj w siebie. Nie będziesz tak się męczyć. A lekarstwem na bolące serce jest czas. Będzie dobrze, tylko włącz pozytywne myślenie. Pozdrawiam.

ale kiedy praca, talenty sie koncza, nastaje wieczor i przychodza glupie mysli :( albo takie dni jak dzis, kiedy jestem totalnie rozwalona, przez to, ze go spotkalam :(:(:(:(

Musisz sobie znaleźć takie zajęcia aby wypełniały Ci cały wolny czas. Spotykaj się częściej ze znajomymi, czytaj książki jak lubisz, oglądaj filmy, imprezuj. Cokolwiek. A z czasem zapomnisz. Nie ma niczego od razu. A 4 miesiące jeśli się na prawdę kochało to jeszcze nie wiele czasu... :-)

Niektórzy próbują zapomnieć o poprzedniej miłości, poszukując nowej. Może jest w Twoim kręgu ktoś, kto zmieni Ci cały świat i pomoże stanąć na nogi? Rozejrzyj się wokół siebie uważnie. Ten kto nie poszukuje miłości, ten przegrywa życie. Pozdrawiam.

4 miesiące to naprawdę niedużo, musisz przeczekać i jakoś przetrwać

ale tak sie nie da 24 h/d, przychodza samotne chwile, refleksja i mysl, ze zadna zabawa, pasje, hobby, wychodzenie do ludzi nie jest lepsze od spotkan z nim :( rok temu on u mnie spał, było cudownie, razem spedzilismy wspanialy dzien, a teraz? :( czemu tak sie musialo stac? :(

kochal:-) zajmij sie swoimi zainteresowaniami, samotnosc tez bywa porzebna:-)

tak jak od narkotyków czy alkoholu, stąd ten niepokój po spotkaniu "środka odurzjącego". Unikaj faceta, 4 miesiące to za krótki czas, by nabrać do niego dystansu. Musisz po prostu czekać, nic więcej Ci nie pozostaje.

eee tam ja jestem 1,5 roku po rozstaniu i ciagle o niej mysle...

Czasami trzeba na siłę się czymś zająć. Nie można tak non stop myśleć, musisz zapomnieć o nim, bo zwariujesz...