Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna ;(

mój facet utrzymuje kontakt z byłymi

Polecane posty

Gość roxana446
u mnie przed ślubem mąż mnie troche kontrolował, z czasem to sie zmieniło. Po slubie nabrał 100% zaufania do mnie. Oboje nie mamy nic do ukrycia więc możemy w każdej chwili sobie przejrzeć telefon, ale nie robimy tego bo nie mam takiej potrzeby. Na początku znajomości ustaliliśmy że nie chodzimy sami na imprezy gdzie jest mieszane towarzystwo, że nie utrzymujemy kontaktów z byłymi i to jest naturalne i normalne w stałym zwiazku. Mój mąż mi wystarczy i nie mam takiej potrzeby żeby kontaktować się z byłymi choćby pytać "co słychać". Nie obchodzi mnie co u nich słychac bo to przeszłość i teraz mam swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupie ********
Ona - ja pisze do niej cos takiego naprawde osobistego/intymnego a on to czyta przed dnia i sie potem nasmiewa ;/ żal żal żal!! Zreszta poklocilam sie z nia o niego i nie gadamy ze soba od ponad tygodnia - super ja zmanipulowal jednak milosc jest naprawde slepa, nie wiem co bedzie z nasza znajomoscia znamy sie kilka lat, ale ja na pewno juz go nie lubie, on jest za bardzo zaborczy w ogole dziwna sytucja, on nie ma znajomych i ja chce odciac od kazdego kto nie jest RODZINA i w dodatku jest mamisynkiem , wszedzie z mamusia ;/ a ma 27l , ehhh szkoda slow na cos takiego ;/ sama sie wpakuje w to bagno na wlasne zyczenie.. a co do autorki to zwiazek polega na rozmowach i zaufaniu, jesli sie go boisz - to jaki w tym sens? nie mozna sie bac partnera!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annonimowo.
autorko przeciez nie musisz mu robic awantury tylko na spokojnie porozmawiać. jak długo jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ;(
no właśnie ja z moimy byłymi tez nie utrzymuje kontaktów, z żadnym!!!! i tego samego wymagam od mojego partnera. bawiam sie tylko, że on tego nie zrozumie. rozstali sie bo ona go zdradzila i ja wiem, ze go to nadal boli :( a to było w lipcu 2009r :( ona che teraz do niego wrócic tylko on niby nie chce bo powiedzial ze zdradzila raz to zdradzi i drugi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaa
wiecie co?? Uważam, że utrzymywanie kontaktów z byłym powinno się kończyć na: czesć na ulicy i nic więcej!!!! Mój czasem spotyka swoją ex na ulicy i potem stoją i jadają godzinę :O :O Szlak mnie trafia!! Telefony nasze zawsze leżą na wierzchu więc nie mamy żadnych tajemnic przed sobą . Odbieramy połączenia i sms -y niezależnie czyj telefon dzowni. Ostatnio mieliśmy głupią sytuację- na telefon męża przyszedł MMS ( ja go przeczytałam) a tam fotka noworodka i dokładnie napisane kiedy się urodziła, imię , waga, wzrost. No myślałam , że zjadę!!! Patrzę na numer ale nie miał go w książce. Zaczęłam się trzęść i nie wiedziałam jak mężowi o tym powiedzieć , żeby nie wyskoczył na mnie. Jak przyszedł pytam go poważnym tonem i poważną miną, ze łzami w oczach : Dziecko Ci się urodziło???? A on na to w śmiech . Nosz sie zdenerwowałam a on mi tłumaczy , że kolezanka ze studiów urodziła i pewnie wszystkim posłała te zdjęcie. A skąd wiesz od kogo to pytam bo nie ma podpisu ani numeru nie masz w książce???? Powiedział , że pamięta końcówkę numeru a nie zapisywał JEJ numeru do telefonu , żebym się nie czepiała, ze to i tamto. Przez taki głupi mms pokłóciliśmy się i nie gadaliśmy kilka dni. On obstawał przy swojej teorii a ja w głowie miałam mętlik. Może to jego dziecko???? -------------------------------------------------------------------------------------- uważam, że w związku trzeba sobie wszystko mówić i stale mieć rękę na pulsie. A takich numerów jak mms lepiej nie robić bo to może skomplikować życie. PS. moje zaufanie zaczyna być ograniczone przez takie myki głupich dziewczyn. A to nie była jego ex- dodam. Jak ktoś wcześniej napisał kontakty z ex kończą się prędzej czy później w łóżku :O niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ;(
jestesmy krótko razem, bo od 4 grudnia. z poczatku widywalismy sie co dwa dni, on zostawal na na cale weekendy a teraz od jakis 2 miesiecy jezdze po niego do pracy i siedzimy u mnie do rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sentyment zawsze zostaje w nas po byłych. Skoro dziewczyna zle sie czuje to ma prawo zrobic wiele by sobie uspokoić nerwy. Jego wolność nikłej jakości jest ważniejsza niz relacje między partnerskie? Gdyby nie ukrywał to bym zrozumiał ale ja np o wszystkich kontaktach z kobietami do których mogłaby moja miec cos mowie. Czuje sie przez to spokojna. Żaden facet ktory szczerze kocha nie postawi zwykłego kontaktu z byla nad spokoj obecnej kobiety. Jesli nie ma ona nic przeciw to rozumie kontakty takie ale jak ma to wiadomo co ważniejsze. Wielu facetów nie utrzymuje kontaktów z przeszłością. Bo po co? By gryzly kogos kogo sie kocha? Wiadomo ze większość kobiet nie toleruje byłych i ci ktorzy kochają wola to szanować a nie walczyc o jakas niby wolność. Przypadkowe kontakty rozumie lub z tymi ktore moja akceptuje ale jak ma wątpliwości lub żal to musze to uszanować skoro chce z nia byc. Na chuj mi byle jesli zwiazek cierpi na tym. I nie wazne czy sa powody czy nie. Zwiazek cierpi i pytanie na czym mu bardziej zależy. Wolność czy zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupie ********
To juz wiesz w czym pies pogrzebany :) moj tez zostal zdradzony z 2 razy, ale na szczescie ma bardzo konserwatywne podejscie do tego, ze jak nastepuje koniec obojetnie z jakiej przyczyny to tak jest i nie wraca, po prostu zamyka ten temat.. Ja tez zauwazylam, ze temat szczegolnie jednej bylej go drazni (a ja jak na zlosc ciagle mu ja wypominam) a on nie lubi o tym rozmawiac, a mnie to denerwuje, ze go to tak boli, bo jednak ja tez bylam z partnerami, a nie rusza mnie kompletnie zadna rozmowa o nich nawet jak bylam bardzo zakochana, bo mi to juz przeszlo, mezczyzni jednak sa z marsa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupie ********
Heheh mms z zdjeciem dziecka byl naprawde niezly :) tez bym zrobila mala awanture co to ma byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupie ********
Skoro wiesz cos o jego bylej ze chce wrocic to postaw sprawe jasno zapytaj sie czy cos do niej czuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxana446
To jesteście jeszcze krótko razem, ale i tak to najwyższy czas aby ustalić co kazde z was toleruje a co nie w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupie ********
Krotko czy dlugo to pewne zasady musza byc zachowane ja tez jestem niewiele bo ledwo 5 miechow po :) za miesiac zamieszkamy razem i zobaczymy jak to bedzie, ponoc wiekszosc zwiazkow wlasnie rozwala sie przez zamieszkanie ;) ale mysle ze nie bedzie tak zle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxana446
dla mnie w ogóle dziwne jest że ma się jakiś sentyment do byłego będąc w nowym związku. To znaczy że nowy zwiazek nie jest dla tego kogos satysfakcjonujący, że bardziej kochalismy tego byłego. Raz byłam naprawde zakochana i ckierpiałam jak nic z tego na dłużej nie wyszło, ale to przeszłość i teraz nie mysle o tym bo kocham mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupie ********
Roxana i o to w tym wszystkim chodzi :) trzeba nauczyc sie zapominac.. i nie myslec o tej osobie jak kiedys.. :) ja naprawde jak wspominam tego kolesia to mam 0 uczucia, po prostu jakbym wspominala kolege :) i jestem z tego dumna, bo nie zaslugiwal na to z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ;(
uważam ze najlepiej z bylymi zakończyć jaki kolwiek kontakt i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kazdym razie jesli mu zabronisz a w takim wypadku masz całkowite prawo skoro ona chce wrócić a on to ukryje znow to zostaw go. Mysle ze mu nie przeszło uczucie tylko milosc w gniew sie przerodziła.. Taki gniew to reakcja obronna i moze byc tak ze w głębi duszy nadal jej pragnie lub kocha ale męczy go zdrada. Wg moze zdradzić Cie. Moze tez odejść a pozniej chcieć wrócić do Ciebie gdy zrozumie ze zdrada z glowy nie zniknie. Postaw sprawę jasno. Ze tracisz pewność i jak wybierze kontakty z byłymi to i zaufanie. To nie kolezanka by miec z kims takim kontakt a tym bardziej byc wobec niej fer. Zniszczyla swój zwiazek a teraz chce twoj? Spytaj go jak dlugo pozwoli jej niszczyć mu zycie. Powiedz ze nie masz ochoty na niejasne sytuacje. Normalne znajomości moze miec ale takie? Z daleka to śmierdzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka 31
jestem przeciwko utrzymywaniu kontaktów z ex... wiem ze to okropne ale prędzej czy póżniej ląduje sie w łóżku . cięzko to wytłumaczyc ale tak jest ...doświadczyłam tego sypiając z moim byłym, i zostałam tez tak prędzej potraktowana przez aktualnego faceta . Nie chce oskarżeń na swój temat ale to przytrafiło sie ponad połowie moich znajomych. zawsze zgadzałam sie na kontakty z byłym ale ostatnio bardzo coś takiego przezyłam i stwierdziłam ze wiecej na cos takiego nie pozwole , oczywiście sama tez bede trzymac się tego. Nie warto dla jednej chwili niszczyc czegos co mamy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym zastanów sie czy aby nie jestes pocieszycielka tak zwana. Faceci cierpiąc czesto wchodzą w nowe związki ale one sa taka odskocznia. Nie znam waszych innych relacji wiec pytan tylko. Ja po roku prawie nadal mimo iż zakochanie dawno przeszło nie potrzebuje specjalnie kontaktów z innymi kobietami. Moja jest i przyjaciółka i kobietą. Dziwi mnie takie uganianie sie by miec wieku przyjaciół koleżanek itd. Przyjaciół nie ma sie wielu. Takich prawdziwych. A mniej prawdziwych dla dobra związku lub spokoju ukochanej latwo jest zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxana446
Ja nawet o moim pierwszym mężu - ojcu moich dzieci myslę z niechęcią, to taka odległa przeszłość, nie rozstalismy tylko on umarł, ale nie czuję NIC kompletnie, to tylko odległe wspomnienia. Mój mąz też jest lojalny i tego samego wymaga od siebie czego ode mnie, nie potrzebne mu żadne koleżanki ani spotkania towarzyskie, ja mu całkowicie wystarczam. Nie chodzi o to żeby komuś czegos bronić - sami nie powinnismu miec ochoty na takie spotkania. Jak mamy ochotę to wg mnie coś w obecnym związku jest nie tak. Czegos brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxana446
Krab - dokładnie. Nasz partner jest tez naszym przyjacielem. Jak mamy ochote pogadac to gadajmy z partnerem a nie z byłym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupie ********
ile autorko w ogole masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupie ********
aaa juz wiem 34 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxana446
Kaska u mnie tez sie tak skończyło. Z jednym byłym do którego zawsze miałąm sentyment i żałowałam rozstania sie długo spotykałam, sypiałam, wracałam do niego, trwao to aż poznałam mojego obecnego męża. Poniewaz zakochałam się i chciałm stworzyć stały zwiazek to zerwałam zupełnie z nim kontakt, zmieniłam nawet nr tel, żeby nikt z mojej przeszłości do mnie nie dzwonił i żeby nie drazniło to mojego męża. Nie czułam juz takiej potrzeby bo mój mąz mi wystarcza i tego samego oczekuję od niego. Bardzo źle bym sie czuła gdyby on pisał z byłymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ;(
mam 24 lata, pomyliłam sie wczesniej pisaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam w którymś z magazynów, że faceci mają numery do eks w jednym celu - na okres posuchy, w charakterze pogotowia seksualnego, i wydaje mi się to całkiem prawdopodobne. Ja w stronę żadnego ze swoich eks bym nie splunęła nawet, to po 1, a po 2 nie chciałabym się odzywać bo wiedziałabym że jego obecną partnerkę mogłoby to wkurzać - a ja lubię być fair w stosunku do ludzi, i dlaczego mam kogoś denerwować bez powodu? A wiem, że eks potrafią być wredne i zaborcze - taki pies ogrodnika się w nich budzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupie ********
No zobacz to 1 rok wiecej ode mnie :) wiec dorosla kobita jestes :) wiec nie boj sie z nim rozmawiac, ciesze ze mam taki charakter jak cos mi nie lezy to od razu to mowie nie patrzac na reakcje drugiej osoby, ze potrafie mowic nie, ze nie dam sie zmanipulowac, tego kazdej z was zycze :) przede wszystkim otwartego umyslu, wyznaje zasade, ze jesli nie ten to bedzie inny, w koncu nie mozna sie zamykac na milosc, nigdy nikogo nie zdradzilam i nie zdradze.. predzej wole sie rozstac gdy cos nie gra w zwiazku niz grac swietoszke.. masz tyle lat, nie jestes nastolatka wiec zachowuj sie jak dorosla kobieta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie sa różni.różne charaktery zasady i obawy.nie ważny wiek czy długość związku.albo sie szanuje podejście partnera chocby bylo niezbyt logiczne albo sie cos psuje.nie wszystko mozna w sobie zmienic wiec facet autorki musi odpowiedzieć robiena pytanie-ile jest w stanie zmienic w swoim postępowaniu by ona nie chodziła smutna.zazdrosci nie jest latwo wykorzenic a tym bardziej gdy jest uzasadniona.nie o to chodzi by ukrywać zazdrość tylko by nie dawać powodów ku niej.kocha sie mimo wszystko.a nie za cos.mimo wad takze.trzeba je starac sie niszczyć a to czego sie nie da zrozumieć i dostosować...albo dac sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqquka
Może w ogóle powinnyśmy facetów zamykać w klatkach, tak na wszelki wypadek, żeby nie byli świadomi istnienia innych kobiet na świecie? W pracy też jakies baby są, to mogą nam go przekupić jakimś lodzikiem w przerwie na kawę; kelnerka w restauracji może opierdzielić gałę pod stolikiem przy okazji deseru; a ekspedientka w sklepie to już w ogóle - jeszcze go na zaplecze zaciągnie...:/ No a była kobieta to wiadomo - gdzie go nie zobaczy, na 100% będzie chciała go puknąć... Zgroza. Dobrze Wam radzę - zamykajcie waszych facetów w domu na kłódkę, zabierzcie telefony, komputery, gołębie pocztowe też, żeby broń boże nie mogli kontaktować się z innymi samicami, brrrr. A mężczyźni powinni być zadowoleni - w końcu obecna partnerka zastąpi wszystkich innych ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupie ********
Tutaj sie zgodze (byle z reguly jak ich eks jest sam sa nieaktywne) uaktywnia sie w nich zazdrosc jak kogos sobie znajduja i widza ich szczescie, wiec lepiej miej sie na bacznosci :) pamietam, ze tylko raz mnie sciela wiadomosc z nog.. to byla moja taka 1 prawdziwa, szkolna, porywcza milosc, on byl strasznie we mnie zakochany, ja tak jakos mniej, ale bardzo milo wspominam te czasy - on zapewne nie darzy mnie sympatia bo to ja zerwalam.. i dowiedzialam sie, ze jego laska jest w ciazy... cos we mnie wtedy peklo.. poczulam zazdrosc.. myslalam ze spadne z krzesla.. jak mi to napisal.. niewyobrazalny ucisk zoladka itp. bo wiedzialam, ze to na zawsze rozdzieli nasze drogi (chociaz dawno temu sie rozstalismy) czasami go widuje (on mnie nie poznaje - moze az tak wybrzydlam haha) albo nie chce poznawac? to w glowie mam 1000 mysli na sekunde, co by bylo gdyby.. ale tego nikt nigdy sie nie dowie :) a jego laska byla i jest o mnie bardzo zazdrosna chociaz nigdy jej nie zagrazalam, taki po prostu kobiecy instynkt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupie ********
Tylko ze to sie dzialo okolo 5lat temu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×