Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna ;(

mój facet utrzymuje kontakt z byłymi

Polecane posty

Gość roxana446
Niezbyt stabilny ten wasz związek skoro boisz sie powiedzieć że oglądasz jego telefon a on pisuje z byłymi. to nie wrózy nic dobrego. W normalnym stałym związku nie ma tajemnic i można sobie oglądac telefony, ja odbieram męża telefon jak np. spi, znamy tez hasła do swoich poczt, jest to naturalne. Powinniscie ustalić jak ma wyglądac wasz związek, że np. nie zyczysz sobie kontaktów z byłymi. nie tolerujesz tego i koniec. nie musisz mówic mu że czytałaś smsy tylko nawiązać jakoś ogólnie rozmowę na ten temat, spytać czy się kontaktuje i ciekawe co odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -EWA36-
34 lata? Powatpiewam w to. Co do mnie, to ja nie musze tego robic, wiesz. Zyje w spokojnym, szczesliwym zwiazku,gdzie ufamy sobie. A za trzepanie telefonu, trzepnelabym ciebie. Obojetnie, ukrywajac cos lub nie. Popros go, moze sam ci pokaze hehe. Oj glupia ty baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juunka
Ludzie zrozumcie wreszcie że takie problemy mozna rozwiązac tylko i wyłącznie poprzez szczerą rozmowe z partnerem...możemy tu dedukować, wymyślac ale do tej dziewczyny i tak trafi tylko to co powie jej jej własny chłopak. przykro mi smutna, chcialabym ci pomóc ale tak naprawde tylko ty sama mozesz sobie pomóc...tylko i wyłącznie we dwoje rozwiążecie ten problem otwierając sie przed sobą i mówiąc sobie prawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxana446
rozstac sie z klasą to jedno a spotykać sie i rozmawiać to co innego. nie rozumiem po co? sama kiedys spotykałam sie z byłym i skończyło sie to sexem, potem powrotem, nadziejami, ponownym rozstaniem. teraz kiedy mam męża nigdy bym juz tego nie zrobiła. to przeszłość. spotykanie sie z byłymi swiadczy o braku szacunku do obecnego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxana446
co za głupie stwierdzenie "trzepanie telefonu" - to juz oznaka że taka osoba ma cos do ukrycia w związku nie powinno byc tajemnic, to normalne że sobie zaglądamy w telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abbey
oki moze przegladanie telefonu nie swiadczy dobrze o zaufaniu w zwiazku, ale Ewo36 nie masz absolutnie racji lojalnosc w narodzie byc musi!!! Nie wyobrazam sobie zeby moj facet przyjaznil sie z bylymi. Wiadomo jakie sa kobiety i ja im nie ufam za grosz!! A facet no coz kazdy wie jak jest, niektorym duzo nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiania
Oj, nie zgadzam sie z radami osob w tym temacie! Po pierwsze: nie rob fochow, ani wielkiej afery. Po drugie: nie zakazuj mu kontaktowania sie z bylymi. Po trzecie: porozmawiaj z nim jak dorosla kobieta; przyznaj, ze grzebalas w telefonie - coz, ludzie bywaja slabi i tobie sie taka slabosc przydarzyla; zapytaj, dlaczego sie z nimi kontaktuje i czy jest cos, czym powinnas sie martwic. I zaufaj mu. Jesli zaczniesz awanture z fochami oraz wielkie "Masz nigdy wiecej do nich nie pisac!", to on sie oddali od ciebie, a przyblizy do nich. Faceci nie lubia byc trzymani na uwiezi, a i nikt nie lubi czuc sie czyjas wlasnoscia. On oburzy sie nie tylko za to, ze mu sprawdzalas prywatne rzeczy, ale i za to, ze masz jeszcze czelnosc mu rozkazywac, do kogo ma smsowac! I tego samego wieczora zadzwoni do bylej, wyzali sie - a ty bedziesz plakac z upokorzenia u siebie w domu. Mam meza, ktory czasami zadzwoni do bylych, czy wysylaja sobie zyczenia na swieta, sylwestra. Bolalo mnie to przez dlugi czas, ale zrozumialam, ze im wiecej sie o to rzucalam, tym czesciej sie z nimi kontaktowal. Postawilam na kompletne zaufanie, nawet poznalam osobiscie najwazniejsza z jego eks. Trzeba pokazac, ze sie ma klase. Pamietaj - skoro z toba jest, to znaczy, ze ty jestes najwazniejsza, a reszta to taki sentyment przeszlosci. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ;(
heh nie 34 lata tylko 24 :) pomyłka mała ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxana446
ale co złego jest w zaglądaniu w telefon? nie rozumiem tego. Powinno to byc normalne i "Legalne" a nie po kryjomu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wx to ex
"Jesli zaczniesz awanture z fochami oraz wielkie "Masz nigdy wiecej do nich nie pisac!", to on sie oddali od ciebie, a przyblizy do nich." jak chce to niech do nich wraca 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex to ex
"Bolalo mnie to przez dlugi czas, ale zrozumialam, ze im wiecej sie o to rzucalam, tym czesciej sie z nimi kontaktowal." niezle olewal twoje uczucia i robil ci na zlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp......
Dla mnie spotkania i kontakty z byłymi dyskwafifikują faceta. Masz prawo powierdziec mu że nie życzysz sobie tych kontaktów. Ja bym sie nie przyznawała do zaglądania w telefon bo skoro nie ustaliliście że tak robicie i zrobiłas to po kryjomu to lepiej żeby nie wiedział. Natomiast rozmowa i ustalenie granic w zwiazku powinno byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbzdfbzdfbzdfbzdfbzdfbzdfbz
ex to ex "A im lepsze relacje pomiędzy twoim facetem i jego byłymi, tym lepiej to o nim świadczy - potrafił się rozstać z klasą." tym wieksza oznaka niedojrzalosci, taaa najlepiej tak bilskie ze w razie czego bedzie numerek ;D 15:35 [zgłoś do usunięcia] venom dokładnie smutna są GŁUPIE i naiwne. facet to swinia a sentyment pozostaje do ex.....i róznie może być. ... chwila waszej kłótni..jakies spięcie, ona go pocieszy i już... Serdecznie wam obojgu współczuję. To, że sami tak traktujecie swoje drugie połówki, bądź one traktują tak was, w żaden sposób nie świadczy o stu procentach populacji. Najwyraźniej ja i mój partner mamy to szczęście, że wstrzeliliśmy się w nikły promil wyjątków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxana446
Dla mnie byłoby przykre gdyby mó mąż miał ochote kontaktowac sie z byłymi, to znaczy że miu nie wystarczam... tak bym to odebrała. Sam fakt że czuje taką potrzebę jest niepokojący. Wiem że wiele par to toleruje, ale ja sama z własnego doswiadczenia wiem jakie to niebezpieczne. jesli zalezy nam na partnerze i związku to takie rzeczy sa wykluczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex to ex
dlaczego ma mi przeszkadzac traktowanie z szacunkiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abbey
Niania ten twoj maz to niezly numer, on sobie dokazuje a ty czujesz sie winna. Bzdury!!! Lojalnosc przede wszystkim!! A jak chca sobie powysylac kartki to tylko z kondolencjami na pogrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbzdfbzdfbzdfbzdfbzdfbzdfbz
ex to ex ---> stawiasz znak równości pomiędzy "relacjami mężczyzny z byłymi kobietami" a "numerkiem w razie czego". A to są dwie, zupełnie odrębne sprawy. I właśnie braku rozróżnienia tych kwestii (zwłaszcza, jeśli wynika z autopsji) - współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -EWA36-
a jakiej tresci byly te SMS-y?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiania
Nie, nie. Nie jestem chorobliwie zazdrosna, potrafie zaufac mezowi, nie mam niskiego poczucia wlasnej wartosci. Partnerzy, ktorzy chorobliwie przeszukuja komputery, gg, telefony, boja sie zdrady i porzucenia, ale nie wiedza, ze sami swoich partnerow do tego sklaniaja! Kto by wytrzymal z kobieta, ktora robi ciagle awantury o jakiegos smsa? Wtedy taki mezczyzna zaczyna sie ukrywac z smsami, wyzalac sie bylej, jaki jest nieszczesliwy z zwiazku, bo jego kobieta mu nie ufa... I kolo sie zamyka. Pamietajcie - mezczyzni nie lubia byc w potrzasku, nie lubia, gdy im sie rozkazuje. Najlepsze, co mozna zrobic, to zaufac i przyzwalac na smsy, telefony, a nawet spotkanie sie na kawie. Wiem, co mowie. Swoimi fochami, awanturami jeszcze bardziej oddalacie sie od siebie, a on mysli "Jakaz ta moja kobieta niedowartosciowana. Na kazdym kroku wydaje jej sie, ze ja zdradzam, a przeciez tak nie jest. Nie jestem z taka osoba szczesliwy". No i normalnie trzeba przyznac, ze sie do telefonu zagladalo. Coz, pofuka, moze sie nawet obrazi, ale lepiej powiedziec prawde, niz miec przed nim tajemnice (i sprawdzic telefon potem jeszcze raz i jeszcze raz, bo na jednym razie sie nie konczy). Niech sie jakis mezczyzna wypowie, bo mnie, widze, nie wierzycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex to ex
fbzdfbzdfbzdfbzdfbzdfbzdfbz gdzie postawilam znak rownosci??? chyba nie zalapalas aluzji, ex to przeszlosc i w przeszlosci zostaje, tego wymaga szacunek wobec aktualnej partnerki (napisalam jeszcze raz jesli dla Ciebie to bylo trudne do zalapania)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex to ex
NianiaNiania ale mezczyzna sie tu juz wypowiedzial :classic_cool:: "venom dla mnie jako faceta 30 letniego, doświadczonego, zdającego sobie sprawe z tego że TAK faceci to świnie powiem co następuje: -powiedz że WIESZ iz utrzymuje kontakty i tak wiesz to bo ostatnio z nudów przeglądałas jego telefon i zobaczyłaś TO. argument: co z tego że przeglądałas? myślałas że nie ma nic do ukrycia ale niestety sie na nim przejechałaś...rób to co kobiety potrafia najlepiej. foch, złość, wyrzut. nie bój się.nie płacz przypadkiem. prezentuj się podczas rozmowy siebie jako osobę silna i zdeterminowaną. żadnej słabości bo Ci sie rzuci do gardła. konkret. bez kobiecego rozmycia tematu-chłopy to proste stworzenia. masz PRAWO wymagac żeby Twój facet był lojalny.i masz PRAWO wymagac żeby nie kontaktował się z byłymi. a jak mu nie pasuje i nie przychyli sie do twojego żądania znaczy że aż tak mu nie zalezy i w sumielepiej ze tak wyszło bo kopniesz go w d**e i znajdziesz kogos kto Cie bedzie szanował!!!!!!! takie kontakty z byłymi to pic na wode i zawsze wczesniej lub pózniej kończą sie sexem-ja to wiem. więc smiało wlacz o swoje i nie daj sie zahukać."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiania
O, myslalam, ze to kobieta napisala. :) Na obrone swojej tezy podaje przyklad: zalozmy, ze kazda z nas maja takiego przyjaciela z przeszlosci - czasami sms, kompletna bzdura, zadnych aluzji, takie zwykle "Czesc, co u ciebie slychac, jak rodzina?", itd. Masz facet grzebie nam w telefonie i dostaje furii. Probujemy mu wytlumaczyc, ze to niewinny sms, ze po prostu lubimy tego exa jako czlowieka, a nie jako kochanka. Masz facet nie wierzy, zaczyna sie dasac, obraza sie, itd. 1. Co myslismy o naszym facecie po takim akcie zazdrosci? (Ja pomyslalabym: O jaa, popierdolilo go zupelnie, boi sie porzucenia, robi sceny jak baba o nic. Stracilabym do niego szacunek wlasnie o scene zazdrosci, a nie o sprawdzenie telefonu). 2. Co robimy z exem? (Ludzie sa przekorni - zazwyczaj konczy sie tak, ze taka kobieta albo zaczyna sie ukrywac z smsami, albo robi na zlosc i zupelnie sie z tym nie kryje, albo idzie na spotkanie z eksem, zeby tylko pokazac swojemu facetowi, ze to nie on rzadzi, z kim ona ma sie spotykac na stopie przyjacielskiej. Na to spotkanie ubiera sie ladniej, bo ja kreci zazdrosc partnera - czuje sie gora, czuje sie wyzwolona nowoczesna kobieta. Bylego kusi, flirtuje, czujac przewage nad obydwoma mezczyznami.) Czy sadzicie, ze mezczyzna zareagowalby inaczej? Im wiecej sie rzucacie, tym gorzej dla was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nigdy w życiu nie zaakceptuje tego, że on ma kontak z byłymi i tyle !!a te które to akceptują są poprostu głupie i tyle" Mój były utrzymywał kontakt ze swoją eks(zresztą była już wtedy mężatką z dzieckiem)i nie miałam nic przeciwko,bo mu ufałam.I nie uważam tego za głupotę. Sama też mam kontakt z 2 swoimi byłymi i nie widzę w tym nic złego.Dla mnie jest to normalne,że ludzie którzy byli ze sobą ileś czasu,kochali się i rozstali w zgodzie pozostają w jakimś kontakcie. W życiu też nie pzeglądałam telefonu czy komputera swoich facetów,bo tak jak napisałam,miałam do nich zaufanie i nie czułam takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex to ex
"Czy sadzicie, ze mezczyzna zareagowalby inaczej? Im wiecej sie rzucacie, tym gorzej dla was." a kto sie tu rzuca? stawia sie sprawe jasno i tyle (jesli ktos sam o tym nie wie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abbey
Kobiety sa wredne i to jest fakt. Cos im sie odmieni albo poczuja wladze albo po prostu z przekory i zaczna flirtowac, a facet zanim sie polapie juz bedzie w tym siedzial po uszy. Taka jest prawda. Faceci aniolkami nie sa, ale to kobiety manipuluja. I dlatego nie ma mowy o kontaktach a ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norbert35
to zalosne co piszecie...co pisze autorka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbzdfbzdfbzdfbzdfbzdfbzdfbz
czyli: "tym wieksza oznaka niedojrzalosci, taaa najlepiej tak bilskie ze w razie czego bedzie numerek ;D" wg ciebie w dosłownym tłumaczeniu oznacza: "ex to przeszlosc i w przeszlosci zostaje, tego wymaga szacunek wobec aktualnej partnerki". Faktycznie, jestem bardzo mało lotna, bo jedno zdanie do drugiego jak dla mnie ma się nijak. Życie nie jest czarno-białe. Albo udaję, że eks nigdy nie było, albo dalej z nią sypiam. To już nie ma relacji pomiędzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex to ex
to byla aluzja do tego, ze jestes za bliskimi kontaktami z ex (zobacz do ktorej twojej wypowiedzi sie wtedy odnioslam, jakos jej nie zacytowalas) jak juz pisalam jestem przeciwna regularnym kontaktom z ex, co innego jakiejs jedno spotkanie raz na rok w trojke (o czym ty pisalas), czytaj ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Okazywanie zazdrosci i stawianie jakiegos zalosnego ulitmatum jest co najmniej smieszne. Ja rozumiem gdyby ten facet sie umawial z byla na spotkania po kryjomu, pisali by do siebie jakies dwuznaczne teksty.Wtedy faktycznie zazdrosc bylaby uzasadniona. Ale bez przesady :o Ja mam bylego z ktorym bylam kilka lat,rozstalismy sie w zgodzie i do dzis sie przyjaznimy.Nie spotykamy sie czesto,nie piszemy na necie regularnie,ale kilka razy do roku mamy ze soba kontakt. Moj facet o tym wie i nie zabrania mi tego. Pytalam sie nieraz czy mu to przeszkadza,jesli by przeszkadzalo to cos zawsze mozna wymyslic.Wiem ze jest zazdrosny chociaz sie nie przyznaje ale nie zabronil mi,zreszta dobrze wie ze moze mi ufac i ze nic miedzy mna a bylym nie ma poza zwykylm kolezenstwem.Pozatym jak wspomnialam zawsze mu mowie o tym jesli mam sie widziec z bylym i pytam go czy nie ma nic przeciwko. Wiem ze to moze bolec,od razu wlaczaja sie mysli ze cos ich kiedys laczylo,wyobraznia dziala itp.Samej tez nie byloby mi milo gdyby moj chlopak umawial sie z bylymi,dlatego tez ze swoim bylym widuje sie raz na kilka miesiecy i to w sumie zawsze jakos przelotem.Rozumiem ze was to boli ze faceci utrzymuja kontakty z bylymi,ale spojrzcie na to obiektywnie,nie kazdy mysli od razu o powrocie albo o seksie.A co do autorki: co wyczytalas w tych smsach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiania
Ktos tam wczesniej napisal, ze "facet zachowuje sie tak, jakby te smsy ukrywal". Tzn ma przyjsc do swojej dziewczyny i powiedziec "Kochanie, wlasnie napisalem smsa do swojej bylej; czy sie z tym zgadzasz?". No dajcie spokoj! Czy ludzie sie przed soba tlumacza? Ja mysle, ze skoro nawet o tym nie powiedzial, to znaczy, ze to ma tak mala wage, jest tak nieistotne, ze nawet o tym juz dawno zapomnial. I jesli tych smsow nie skasowal, to znaczy, ze nawet nie pomyslal, ze to moze byc az tak wazne! Zrozum, ze jesli cos by bylo waznego miedzy nimi, to by kasowal smsy i sie z tym ukrywal, a przeciez tego nie robi. A z rzucaniem sie to chodzilo o to, ze ktos sugerowal fochy, placz, gorzkie zale, klotnie, itd. A po co? Normalnie zapytac "Hej, widzialam w twoim telefonie kilka smsow od bylych dziewczyn. O co kaman?" i potraktowac to normalnie, ze smiechem, pozartowac na ten temat. Pokazac, ze sie ma klase, ze nawet sie nie dopuszcza do siebie mysli, ze mozna nas zdradzic, bo jestesmy swietnymi laskami. Kto potrafi kontaktowac sie z eks na stopie przyjacielskiej, ten pokazuje wielki szacunek do siebie i do tych osob. Nie trzeba od razu za soba palic mostow, ani sie obrazac, wyzywac. Ot, cos sie skonczylo, wypalilo, ale dalej sie kolegujemy i kazde z nas jest szczesliwe. Wy pokazujecie natomiast brak szacunku oraz niskie poczucie wlasnej wartosci, bo zyjecie w strachu, ze ktos was zdradza, ze eks jest tylko po to, zeby sie pieprzyc na boku, ze zostaniecie opuszczone... No i jak mozna szanowac taka zakompleksiona osobe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×