Wynajete mieszkanie a jego WLASCICIEL

na ziemie :O wymyslasz jakies historyjki w których nic się kupy nie trzyma:P zacznij rozgladac się za "lóksusowym" słownikiem

a co ze zapalcilam mu kaucje? to jest nienormalne? sluchaj idjoto moze wpl tego nie ma a tutaj jest, i nie dostnaiesz mieszkania bez kaucji czaisz czy tez nie?

bo tutaj w pl to my w szałasach mieszkamy, czaisz? :D

a gdzie napisalam ze w szałasach mieszkacie? bo nie wiem?

aha i jak chcesz brac glos to pokaz czarny nick bo na pomaranczowy to kazdy sie wymadrza albo Ci wstyd, jedno co widze w polakach to ta polska zawisc dobrze ze jej nie mam, tlyko napiszesz luksusowo urządzone to juz trzeba zjechać, bo jak mozna miec lepiej niz my

nie będe dla ciebie zakładac czarnego nicka nie bede również ci tłumaczyć co oznacza ironia ani licytowac się na sofy tez nie bedę :D

irytowaly odwiedziny wlasciciela jeszcze w tak bezczelny sposob przyjdzie bez zapowiedzi nie zdejmie butow burak totalny, wiaodmo ze nie odmowisz mu ale zawsze delikatna uwage mozna mu zwrocic

aaa co do ludzi na kafe to wiesz anonimowisc dodaje im skrzydel ;p

Ale czasem wlasciciel wolalby nie miec kasy z kaucji a nie zdemolowane mieszkanie. Ja na przyklad pracuje - nie mam czasu zwalniac sie z pracy by patrzec robotnikom na rece. Ale gdyby facet przyszedl nie zapowiedziany to bym go nie wpuscila, a pod lazienka czekalby az skoncze kapiel :P

tez wynajmuje mieszkanie ludziom i no sorry ale jak tak moze byc zebym nie mogla do wlasnego mieszkania raz w roku wejsc?? dzwonie umawiam sie i jeszcze mi sie nie zdarzylo zeby mnie ktos nie wpuscil. a odwiedzam raz na pol roku.

raz pol roku ok wszytsko wporzadku nikt nie mowi ze to cos zlego ale takjak ten pan sie zachowuje raczej nie jest przyjmne

ok był widział poszedł, nie wiem jaka potrzeba kontynuowania tematu, a ze nie lubię jego wizyt mam prawo - to nadęty bufon który myśli ze jest kimś lepszym bo ma dom i wynajmuje mieszkanie, ja tez mam dom tyle ze jeszcze nie wykończony i nie mysle sobie ze jestem kimś lepszym a on tak, po drugie przylazł bez zapowiedzi tzn zapowiedział ze przyjdzie ale powiedział ze zadzwoni jeszcze o której co i jak a ze była 20 i go nie było to wykapałam dzieci dałam i m kolacje mąż ich poszedł uspac tzn przeczytać im bajke na dobranoc a ja wskoczyłam do wanny i w tym momencie przylazł, o godz 20, musiał do pokoju chłopców tez zajrzeć, do Łazienki ok powycierałam po nim podłogę bo butów nie sciagnol i to brak kultury go o to prosić, ale powinien przynajmniej wytrzeć na wycieraczce albo chodzić po płytkach, panelach a nie dywanie ale on nie, powiedziawszy ze ładnie urządzone ze wszystko ok i ma złą wiadomość ze wkrótce trzeba będzie czynsz podnieść, ja mu powiedziałam ze absolutnie sie nie zgadzamy i ze po prostu sie w tedy wyprowadzimy bo już jest tak wysoko, zgodziliśmy sie tu mieszkać bo jest to fajna dzielnica z domkami wielorodzinnymi , jest piękne jezioro, własny ogród, dobre usytuowanie wiec przeżyjemy wygórowana cena przez te 2-3 lata, następną sprawa jest tak ze jak zobaczył ile mąż zarabia podciągnąć czynsz, bo przy oglądaniu umawiał sie na dana cene, chcial widzieć wyciąg z wypłaty po tyg powiedział ze wynajmowanie ale trochę musi podnieść czynsz, wiec jest to cwany nadęty bufon i kończę ten temat b każdy tu rozumie po swojemu.

Zadbana ma luksusowe makarony i szklane stoliki na tej swojej zagramanicy, i dywan oryginalny a luksusowy typ shaggy. Dziwne, że właściciel tak rzadko przychodzi te luksusowe, oryginalne i zbytkowne przedmioty oglądać. Ja bym i znajomych przyprowadziła, pewnie nigdy w zyciu czegos takiegio nie widzieli.

i odezwała sie ta polska żółć i polska zazdrość ale mi nic to nie robi bo nie jestem zawistna i dobrze życzę innym, ja ma to na co pracuje, a ty to na co ty pracujesz, życzę ci wszystkiego najlepszego i mnie zawiści bo jeszcze zgagi dotniesz

kobieto zadbana- jesli jestes taka znawczynia zagranicznych zwyczajow, to powinnas wiedziec,ze w wielu krajach europejskich ( i nie tylko) ludzie nie sciagaja butow i nikt nie uznaje tego za niegrzeczne. Ja uwazam za bardziej niegrzeczne to,gdy kobiety ida na domowa impreze i w progu sa proszone o zdjecie eleganckich butow i ubranie kapci :P

przecież to jego mieszkanie i gość ma prawo je zobaczyć a ty psi obowiązek je pokazać. Jestem wręcz w szoku, że masz jakieś ''ale'' do jego decyzji. To że ktoś ogląda swoje WŁASNE mieszkanie i sprawdza czy ktoś go nie zniszczył, jest dla mnie tak normalne jak to, że po nocy jest dzień. Lecz się kobieto, bo masz jakieś zaburzenia psychiczne

ciekawe, w jakim europejskim kraju dobrym zwyczajem jest zdejmowanie butów przez gości :):):):)

do wszystkich ktorzy nie potrafia czytac skopiuje z mojego postu "butów nie sciagnol i to brak kultury go o to prosić, ale powinien przynajmniej wytrzeć na wycieraczce"

ja na jego miejscu bym cie stamtad wyrzucila buraczko!

ale ty głupią jestes mysle ze nie bede na tym temacie juz odp bo nie chce sie znizac do twych niskich progów buraczko czy jak tam sie przedstawiłaś

jak zobaczył te makarony, lamberkiny, szklane stoly oraz dywan typu shaggy :D

uważam, że właściciel mieszkania ma prawo kontrolować stan swojego mieszkania! przegięciem by było nachodzenie Was bez zapowiedzi i bardzo często ale jeśli dzwoni i umawia się w dogodnym dla Was terminie to nie widzę w tym nic nagannego sama bym chciała raz na jakiś czas ocenić stan swojej własności bo różne rzeczy się słyszy a i nieodpowiedzialnych ludzi nie brakuje

Popieram w całej rozciągłości opinię Magenty :)

zadbać przede wszystkim o swoją polszczyznę :o Albo pisać tylko na zagranicznych forach, gdzie nie ma polskiego buractwa...

to nadęty bufon który myśli ze jest kimś lepszym bo ma dom i wynajmuje mieszkanie, ja tez mam dom tyle ze jeszcze nie wykończony i nie mysle sobie ze jestem kimś lepszym a on tak, Nie wiem jaki w rzeczywistości jest właściciel, ale z postów autorki wynika jasno, że sama jest niezłą prostaczką z kompleksami... A ten luksusowy dywan po którym nikt nie może chodzić to już po prostu wstyd... A inkasentów do liczników nie wpuszczasz, żeby nie ocierali się o ściany? Cha cha...

kobieto zadbana, niech Cie krew tak nie zalewa. Nie daj im tej satysfakcji. Mieszkam w Belgii, tez wynajmowalismy mieszkanie, owszem wlasciciel ma prawo przyjsc ale nigdy tego nie robil, byl kilka razy, gdy cos bylo zepsute lub cos w tym rodzaju. Umowa byla na 3 lata, czynsz - oplata stala przez te lata. Po 3 latach nowa umowa i oplata indeksowana. Wypowiedzenie bylo zrobione listem poleconym. Kaucja jest prawnie ustalona na 3miesieczny czynsz, przelany na zamrozone konto. Gdy facet przychodzil, bylo to tez zawsze okolo 20stej. Ale nigdy nie przychodzil na sprawdzanie mieszkania, mimo, ze mial prawo.

Mieszkam w PL :P właściciel bywa w kieszkaniu co kilka miesiecy, zawsze sie zapowiada, butów nie zdejmuje :P Starszy dziadzio, trochę pomarudzi i pójdzie sobie W zyciu bym nie przypuszczała, ze to TAKI PROBLEM gdyby nie to forum :) Zadbana kobieto z całym szacunkiem- to, ze ktoś ma dom, basen, saunę, liczną szczęśliwą rodzinę nie powoduje, ze Twoim rodaczkom krew wrze, tylko sposob w jaki sie o tym pisze/mówi. To wielka różnica. Radzę przemysleć. (Sąsiadka moich rodziców ma wszystkie te wymienione wyzej dobra, nie jest obiektem zawisci zazdrosnych sasiadek- słowo honoru)

a ja uważam ,że należy buty zdejmować ,na chodnikach jest ponasrywane przez wasze ulubione psy oraz naplute,to wszystko wnosimy na butach do mieszkania

W Polsce.

nie rozumiem o co ten cały szum autorko.... właściciel ma prawo złożyć zapowiedzianą wizytę w SWOIM mieszkaniu, oczywiście kiedy wy jesteście w domu. a że akurat tez koleś jest niezbyt miły, łazi po domu w butach itp. to chyba przeżyjesz, przecież nie przychodzi do was co tydzień :O to jego mieszkanie, a wy tylko wynajmujecie, pamiętaj o tym.