Spełniło się Wam kiedyś marzenie , które wydawało sie nie do spełnienia?

:)

Kiedy marzenia zaczynają się spełniać, życie robi się straszne.

spelnilo...i to nie jedno.....i wcale nie uwazam by moje zycie z tego powodu bylo straszne:-).......jest lzejsze:-)

A takie niedorzeczne? Coś co było dla Was ważne , np.wyjazd gdzies na koniec świata tylko dla swojej satysfakcji itp. Bo studia , praca itp.to wiadomo czesc jakiegos zyciowego planu.. Wg mnie marzenia sa po to by je spełniac:) A pozniej mozna miec nowe przeciez:)

tak, brałam udział "przez przypadek" bo mojemu koledze profesorowi się pomyliło w miejscu o którym marzyłam i nie sądziłam, że będę a już tym bardziej, że mnie przyjmą przez przypadek przez znajomości

nie

moje marzenie jest w trakcie spelniania:P a mianowicie mieszkanie w domku jednorodzinnym

pierwsze to, że poznałam mojego męża. poznałam go w momencie gdy już mi się żyć nie chciało:/ a odkąd go poznałam wszystko zaczęło się układać! mam świetną pracę, skończyłam studia, wybudowaliśmy dom, podróżujemy... spełnia się wszystko ! chyba wygrałam 6 w totka z tym moim menem;)

jasne ze tak:)to cudne uczucie,mozna wtedy probowac realizowac inne marzeia. a moje marzenie bylo beznadziejnie nie do spelnienia.bynajmniej takmyslalam.

w lotka jeszcze nie trafiłem sześciu liczb ;p