Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

One_Love

mam synka a jestem samotna

Polecane posty

Gość im only human
wczytałem sie i widze to samo co mam na ekranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta ma tyle siły, że zadziwia mężczyzn. Dźwiga ciężary życia, rozwiązuje problemy, jest pełna miłości, radości i uśmiechu. Uśmiecha się, gdy chce krzyczeć, śpiewa, gdy chce się jej płakać, płacze, gdy się cieszy i śmieje się, gdy się boi. Jej miłość jest niekontrolowana. Jedyna niesłuszna w niej rzecz to to, że często zapomina ile jest warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna mała m
One_Love mam tak samo, nie martw się, będzie lepiej :) Mnie już w tej chwili jest dużo lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralala
spadajcie stąd cioty je......ne, wyrażnie jest napisane magazyn dla kobiet kafeteria i nikt was o zdanie nie pyta, zwłaszcza że żadnego zdania nie macie ONE LOVE każdy w życiu jest w jakimś momencie samotny i zawsze jest tak że nic nie trwa wiecznie.Potraktuj to jako etap przejściowy i ciesz się synkiem, a reszta powoli zacznie się układać.Jestem pewna że jeszcze będziesz miała nadmiar towarzystwa bliskiej osoby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mieszkam w Polsce,wywialo mnie gdy mialam niecale 19 lat ,ulga dla rodzicow ze jedna geba do wykarmienia mniej choc i tak czesto bywalo pusto w garach.mialam chlopaka ,to do niego polecialam .spotykalismy sie w Polsce 2 lata ,przyjezdzal do mnie chodz moi rodzice to alkoholicy,tak mala wies bida to trzeba pic ,ludzie ktorzy nie mieli nigdy z czyms takim do czynienia (mowa o alkoholizmie)nie sa w stanie wyobrazic sobie jak to jest natomiast ludzie z bidnych alkoholickich domow doskonale wiedza jak wyglada to dobre zycie,marza o takim.jak go poznalam myslalam ze trafilo sie slepej kurze ziarno.bo kto by chcial mnie te od pijakow.on poznal zakochal sie przeszedl prob wiele i to najgorszych...kochalam na zaboj..a do czego daze...ze wylecial do stanow a ja nie wiem jakim cudem dostalam wize ,wszystko sobie sama zalatwilam rodzice nic nie wiedzieli smiali sie tylko ze mnie ze zapomnij o nim ze on juz nie wroci,a ja myslalam tylko o tym co powtarzal caly czas ..zabiore cie stad ! gdy wyjechal ja zaraz za nim udalam sie do ambasady gdzie nie wiem jakim cudem udalo sie ! udalo sie ! dostalam wize...oszalalam ze szczescia....dla mnie wszystko na raz...szansa na lepsze zycie ...na lepsze zycie u boku Jego.wtedy jeszcze nie wiedzialam jakze sie mylilam. :( we wszytskim sie mylilam ...bylo ciezko szczegoly kiedys opisze bo teraz i tak sie rozpisze ale to jest nic z mego barwnego aczkolwiek ciekawego zycia .wspolne mieszkanie,NASZE WSPOLNE GNIAZDKO marzylismy o tym .....prace mielismy,mieszkanko umeblowane,udalo sie zaltwic samochod na ktory razem zbieralismy to bylo audi a4 qatro w Polsce to moglibysmy sobie marzyc o takim ,jego stary mial malucha hehe to byl full wypas choc zadko udostepnial go synowi :( tylko ze tutaj zaczynaja sie schodki i rozwija sie puenta otoz ja pracowalam w sklepie Polskim a gdzie indziej pojdzie dziewczyna bez znajomosci jezyka w prawie polskim miasteczku do pracy jasne ze do sklepiku.ale ten sklepik nie byl taki zly jak sie okazalo po czasie ...jak oni nas tak my ich .on pracowal na budowach roznych wiadomo zarabial wiecej co i widac bylo golym okiem na jego czeku bo ja czeka nie dostawalam bralam cash.marny shit...tak jak powiedzialam tak jak oni nam placili tak mysmy sobie doplacali w postaci wiadomo czego nie napisalam przepraszam ze to spozywczak.a wiec to co ja natargalam sie przezarlo i wysralo tak jakby nie liczone przyzwyczail sie ze robie wszystko sprzatam piore gotuje dbam o wszytsko zapieprzalam bo chcialam zeby bylo dobrze...moj swiatek nie wzial pod uwage ze facet tez ma uczestnczyc inaczej w zwiazku ...ja to robilam nieswiadomie za to ze dal mi milosc ktorej tak potrzebowalam chociaz dzisiaj nie wiem czy to byla milosc czy zauroczenie z jego strony i minelo mu nie wiadomo kiedy bo tak dran sie kamuflowal ze wmawial mi ze mnie kocha przez no nie chce sklamac 3 lata a ja zaslepiona omijalam facetow jak ogien byl tylko on ...a ON w tym czasie udajac do mnie wielka milosc korzystal z zycia na calego...ja chodzialam do pracy pieszo bo blisko snieg deszcz mroz a i pracowalam swiatki piatki i niedziele...on jezdzil naszym samochodem bo musial dalej dojezdzac...i tutaj (dzis to wiem heh..)czemu nie myslam wcale o sobie gdzie bylam nie przeszkadzalo mi nic przeciez ku wspolnej przyszlosci ...zaszlam w ciaze w 2008r urodzil sie synus moj najdrozszy.chcialam dziecka po pieciu latach bycia razem gdzie sprzyjaly warunki wiodlo sie super ...tylko dla mnie inaczej a dla niego inaczej sie wiodlo to zycie..cialami razem ale dusze bladzily ...jakas pustka sie zrodzila moze podswiadomie chcialam dziecka by ja zapelnic pomyslalam to czas...poczatkowo on nie chcial prawda mowil ze jeszcze nie jest gotowy ja czesto nalegalam ...uspakajalam sie na jakis czas i znow sie instynkt odzywal ...ktoregos razu poprostu to sie stalo ,jeszcze sie przezegnal zeby bylo oki...bylo to dla mnie najpiekniejsze przezycie w moim zyciu na wynik nie trzeba bylo dlugo czekac ...dzis nie pamietam jego miny gdy pokazalm mu test wine zwalam na hormony ktore juz we mnie szalaly niemilosiernie nie umialam wtedy okreslic jeo uczuc i zastanawiam sie czy bylby zdolny byc az tak falszywy i zaklamany ze zrobil mi dziecko nie kochajac mnie i wiedzac jak ja go kocham ??? nie wiem nie wiem do dzisiaj nie wiem...ciaze przeszlam samotnie do 8 miesiaca pracujac dalej w sklepiku (chociaz zmienilam parokrotnie przez te lata prace i jakos tam wracalam szefy mnie lubili dobry bylam pracownik ;) pracowita jestem i ludzie mnie lubia ..mowia ze mam to cos w sobie) urodzilam dostalam w szpitalu piekne kwiaty a jakze niech LUDZIE WIDZA jaki "kochany" jeszcze nie mezus bo tak naprawde zylismy bez slubu i to nie ja mam go ciagac pod oltarz bo to nie wypada damie ;) tylko jego bylo stac na zalosny cywilny po pewnie myslam ze dziecko juz jest to tak trzeba.miesiac przed porodem zmarl moj tata w Polsce szok.bylo mi ciezko jak cholera.lezalam kiedys w ciazy z goraczka 101 F a jego bylo stac na wpadniecie do domu jak burza rzucenie mi pod lozko sitek z paroma rzeczami gdzie ja nie bylam w stanie reka ruszac bo goraczka chyba mnie zacmila myslal ze spie i wybyl.te i inne jego ekscesy doprowadzily mnie to wewnetrznej rozpaczy.urodzilam zdrowego silnego chlopczyka ktorgo kocham od chwili gdy byl malenkim plusikiem na tescie ciazowym heh.kiedy wrocilam ze szpitala zostalam sama w domu z noworodkiem blada biedna zabiedzona i musialam dac rade.sama bo jego juz dawno nie bylo z nami duchem.udawal dzis to wiem.tamto stare auto sprzedac trzeba bylo bo sie psuc zaczelo i bylam wtedy pod koniec ciazy jak kupil nowe na ktore tez wciaz "razem"zbieralismy ja ciazownica zapieprzalam a on kupil na biegi a ja nie umiem jezdzic na biegi wiedzial doskonale zreszta nie chialam sie uczyc jeszcze w ciazy tu sie auto jezdzi bo wygoda jeszcze dla matki z dzieckiem....jak mogl to zrobic ...uziemil mnie totalnie ...milczalam nie mialam juz wtedy wyjscia sama w ameryce bez rodziny w ciazy ....mordowalam sie ze wszystkim sama od czasu jak z tego szpitala wrocilam i jak narazieto mi sie juz pisac nie chce ale nie poddalam sie i dzis jestem zupelnie inna ...inaczej mysle i nie pozwole sie juz nikomu skrzywdzic ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgjgjjgkgkl
hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgjgjjgkgkl
nie za ciekawie mialas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co chodziii
czym ty sie przejmujesz...znajdziesz sobie kogos. lepiej zajmij sie teraz dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej miec dziecko i byc bez faceta ktory daje ci w kosc... przerabialam to... tez czasami czuje sie strasznie samotnie ale zyje nadzieja ze kiedys to sie zmieni... tobie tez radze:) powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczucie samotności przechodzi z chwilą gdy przestajemy się zastanawiać nad tym czego nie mamy. Wystarczy dziecko,parę znajomych jakieś zajęcie(praca,hobby) i zaczyna być dobrze,a facet.......kiedyś pewnie się znajdzie. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×