studia dziecko praca pomocy

Witam chce isc na studia. nic by nie bylo w tym dziwnego gdybym nie miala dziecka i nie byla zmuszona isc do pracy. studia zaoczne a do pracy bym musiala isc tak od pon do czw. jesli wogole ktos mi tak da:( pomozcie czy mi sie uda czy to jest nie mozliwe???

a dziecko w jakim wieku? Oddasz do przedszkola czy zlobka? Czy maz sie zajmie?

Synkiem zajelaby sie nawet moja mama. tylko czy ktos mi da prace na 4 dni w tyg. ???

no raczej nie ,poszukaj uczelni gdzie nie ma zajec w piątki

Wiesz, sporo studentow zaocznych pracuje i mysle ze trzeba poszukac takiego zatrudnienia gdzie moglabys pracowac na niepelny etat i wlasnie w tych dniach. Jesli to sie uda i mama Ci pomoze to mysle ze mozesz dac rade :)

oooo dzieki:) wkoncu ktos z wiara w ludzi:)

czesc jesli chodzi o prace od pon-czwartku to juz lipa ale nie trac iwary ja jestm na I roku BHP mam 3 letnia coreczke pracuje popoludniami albo jak maz idzie na popoludniowke to ja lece dp pracvy rano mam caly dom na glowie ale idzie zyc dasz rade

samo polaczenie studiow, pracy i dziecka jest mozliwe pod warunkiem ze: -nie jestes sama z dzieckiem-czyli nie jestes skazana na zlobek i choroby a co za tym idzie nieobecnosci w pracy - znajdujesz prace, ktora da sie wpasowac w takie dni

moj synek w czerwcu bedzie mial 3 latka i z nim juz nie ma problemu, zreszta pod nami mieszkaja rodzice wiec zawsze mozna sie zwrocic o pomoc, tylko ta praca mnie trapi. chce isc bo sie boje ze pozniej nie odnajde sie w tym wszystkim bo mam 24 lata - jak skoncze studia to bede miala 27 i przeciez nie moge siedziec tyle czasu w domu i dziczec co nie???

Idź na studia, dasz radę. potem będzie jeszcze gorzej, bo dziecko do przedszkola, szkoły. W piątki zjazdy są zawsze po południu (przynajmniej tak myślę), więc raczej praca nie będzie przeszkodą.

Dojrzałość polega między innymi na tym, że przestajemy czekać na cudzą akceptację naszego postępowania i odczuwać lęk przed czyimiś sądami. DOBRE:) 3 lata - myslicie ze wytrzymam??? ciekawa jestem jak to bedzie. napewno ciezko - ale studia platne wiec chyba beda przymykac oko na moje zmarnowanie i podkrazone oczy....chyba:O

Dasz radę, grunt to wytyczyć sobie cel. U mnie jest tak, że im sprawy bardziej komplikują się, tym bardziej mobilizuję się i uparcie dążę do celu. Ale potem jaka satysfakcja :)