kto z was ma dzis powód do radości i jaki ?

cały dzień w książkach:)

no tak to też powód do radochy :p będą z ciebie ludzie

dzisiaj wyplata

i mam pracę, której nienawidzę, ale pozwala mi zapłacić rachunki. I fajnych rodziców mam.

a ja dzis siedzę w domu i nie idę do pracy.....

Wypiłem kawę, zapaliłem, teraz seks z własną ręką

Że o 15 stąd wyjdę... Jeszcze tylko jutro, a w piątek cały jeden dzień urlopu... czyli trzydniowy weekend ;)

wieczorem będę miał powód do radości, że przeżyłem bezstresowo dzień, a teraz zgodnie z zasadą, nie chwal dnia o poranku, a teściowej za życia, wstrzymam się od kłapania kłapaczem....

...moje życie składa się z samych powodów do radości

u mnie ich brak

Od 14 stycznia po raz pierwszy zus przesle mezowi zalegly zasilek rehabilitacyjny,wiecie jaka to radocha moc pojechac na zakupy od trzech miesiecy?

A ja wiem, że za parę godzin wrócę do swojego świeżo wyremontowanego mieszkanka, do męża i to zawsze jest powód do radości:)

ja mam taki: jeszcze do 13 w pracy, potem na zakupy firmowe i do domciu, kupię laminator, to się nim pobawie trochę. A do pracy dopiero w poniedziałek, bo biore 2 dni urlopu :) no i jak tu się nie cieszyć?

randka z nieznajomym

ja mam powód do radości: wczoraj przywieźli mi nowy odkurzacz i dziś wreszcie odkurzę jak należy, bo ten mój dotychczasowy rzęch to nie dość, że ledwo wciągał, to druga strona kurzył. poza tym mam inne powody do zadowolenia: mąż obiecał sprzątnąć piwnicę, dziś jedno z moich ulubionych dań: kluski z serem, a wieczorem siądę sobie i będę dziergać na szydełku poduchę. i moja mama wreszcie lepiej się czuje :)

Za 1 godzine 20 minut idę wkoncu do domu, po drodze na solarium, popołudniu spacer z psem, no i i wraca mój chrzesniak ze szpitala do domu:)

o, to tak jak ja, o 15 do domu i tez planowałam zahaczyć o solarium :) przypomniałaś mi :)

Nie mam - podrzućcie jakiś

na pewno masz jakiś

ja mam:) 15 stopni i slonko na zewnatrz:) pije kawe w ogrodzie, rozmawiam z wami, przy nodze lezy moj cudny 6 miesieczny pies, zaraz bede gotowac obiad dla mego synusia i mezczyzny, pozniej basen, badz kino:) zycie jest cudne czasem, wystarczy tylko otworzyc oczy :)

A ja od 7 mej rano na nogach, zapierdol w firmie, wieczorem ide na jakas pojebana pogadanke firmowa i wroce na chate okolo 23 ciej. Popierdolony dzien jak rzadko.