Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość evelayna84

DYSKRYMINACJA NA ROZMOWIE KWALIFIKACYJNEJ!

Polecane posty

Gość evelayna84

CZY MOŻE KTOŚ Z WAS SZUKAJĄC PRACY SPOTKAŁ SIĘ Z TAKIM ZJAWISKIEM? JEŻELI TAK TO W JAKIM PRZYPADKU ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juka1234
jestem mężatka od 2 lat nie mam jeszcze dzieci i to mnie już dyskwalifikuje na starcie ponieważ wielu pracodawców pyta o stan cywilny, dzieci. Boją się zatrudniać młode mężatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie na barmankę / kelnerkę nie chcieli, bo jestem niby za niska:O myślałam, że mnie szlag trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxccccccccccccxxxxxxx
Ja miałam lepszą akcję - kiedyś aplikowałam do jednego ze stołecznych klubów na stanowisko akustyka (jako dźwiękowiec z kilkuletnim doświadczeniem). Po dwóch tygodniach od złożenia aplikacji dostałam zaproszenie na rozmowę, jak się okazało - był to drugi etap rekrutacji dla... kelnerek!!! Nikt nawet łaskawie nie przeczytał, że osobnik bez penisa, może nie chcieć pracować jako kelnerka a chcieć pracować jako akustyk...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie 10 lat temu nie chcieli przyjac na ochroniarza, bo jak powiedzieli 'NIE JEST TO PRACA DLA KOBIET" :P A mimo mozernej postury mialam nieformalnie brazowy pas w karate (tj. techniki opanowane, ale nie podchodzilam do egzaminow)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxcccyyyy
a nawiązując do wypowiedzi juka1234 jak się zachować w przypadku takich pytań o męża , dzieci...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtf rd y
coz, masz pelne prawo powiedziec cos w stylu "chyba nie powinien pan/pani o to pytac?" i nie mowic nic, wtedy jednak licz sie z tym ze tej pracy raczej nie dostaniesz ja odpowiadam prawde- dziecka w ciagu 5 lat najblizszych nie planuje, zreszta, nawet meza nie mam :P wiem ze to niezgodne z prawem takie pytania ale jednak rozumiem podejscie pracodawcy no i wole prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxcccyyyy
no bo tak akurat się składa że jestem mężatka od prawie 2 lat ale narazie z mężem nie planujemy w najbliższym czasie dziecka i jak to wyjaśnić przyszłemu pracodawcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertysdwe
a ja własnie nie odpowiedziąłam na dyskryminujace pytanie i to własnie ja dostałam tę prace:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prontopronto
dopóki zus nie przejmie pełnej opieki socjalnej nad ciężarnymi kobietami , pracodawcy będą unikać ich zatrudniania, pracodawca płaci składki zus od pierwszego dnia zatrudnienia , a w razie choroby musi za 33 dni ponosić koszty chorobowego i przez wiele miesięcy produkować dodatkową dokumentację dla zusu.normą jest ,że młode kobiety traktują ciążę jako stan chorobowy i często szukają jakiejkolwiek pracy tylko po to by mieć wszystkie świadczenia przysługujące matce . pracodawcy nie powinni wyręczać zusu i opieki socjalnej , pracodawcy powinni się skupić na organizacji pracy , by firma przynosiła dochody , by starczało na wszelkie koszty ,a przede wszystkim płace. praktycznie każda młoda aplikantka gwarantuje dyspozycyjność ,ale po podpisaniu umowy wiele z nich przynosi R4 . tak więc pracodawcy wolą zatrudniać osoby ,które mają już wszystkie dzieci i nie wymagające opieki matki w razie np przeziębienia , czyli kobiety powyżej 34 lat . dodatkowym atutem tych kobiet jest doświadczenie , większa odpowiedzialność i oczywiście konkretna motywacja do pracy , czyli ciągłość zarobkowania . pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prontopronto ale pitolisz
to nie zus ma przjejac opieke socjalna nad leniwymi ciezarnymi tylko trzeb by zmienic mentalnosc polek by nie traktowaly ciazy jak choroby duzo nam by to pomoglo jak i tak obciazony zus mial dodatkowow placic od razu za ich l4, choc moze wtedy i lepiej by te oszustki kontrolowal,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edkidjieeijdikjd
kto ściemnia ten ściemnia :O Zachodząc w ciąże nie wiesz jaki będzie jej przebieg :O. Znam wiele kobiet, które w ciąży pracowały prawie do końca, znam takie które chciały ale lekarz zabronił bo groziło poronieniem. Ciąża to nie jest CHOROBA ale stan jednak odmienny i bywa różnie. A pracodawcy są bezczelni pytając o takie rzeczy nie Jego broszka równie dobrze kobieta może nie iść na L4 ale macierzyński się należy i co ma nie skorzystać :O, bo blokuje etat?. Równie dobrze mogą zatrudniać kobiety w okresie menopauzy :O ale zapomniałam są za stare :O. Pracodawcom to się chyba drugie Chiny marzą praca bez składek, urlopów i za miskę ryżu :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edkidjieeijdikjd
W ogóle przestańcie się rozmnażać. Będziecie wszyscy dyspozycyjni i w końcu durny naród wyginie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryczec mi sie chcee
myśleli że jestem za młoda a mam 27 lat, po prostu młodo wygladam:O i wciąż nie mam praccy, wkurwiające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prontopronto ale pitolisz
no niestety, mloda kobieta jest za mloda bo pewnie wyjdzie za maz i niebawem urodzi dziecko a stara jest juz za stara :P jednak mimo to troche rozumiem pracodawcow, wystarczy sie postawic w ich sytuacji no ale jednak pracownicy tak traktuja pracodawcow jak pracodawcy pracownikow ... ja bylam zaangazowanym, dobrym pracownikiem a potraktowano mnie jak szmate... wiec olalam szefowa i poszlam na l4 na ostatnie dni pracy a przez to ona musiala zostac w pracy po 12 godzin, ha! bo to byl najbardzoej pracowity czas... jak kuba bogu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edkidjieeijdikjd
Właśnie jak kuba bogu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAK Bóg Kubie
:D też bylam na L4 ostatnie 2 tygodnie w jednej firmie gdzie mnie oszukano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nawet posiadając
już jedno dziecko jestem kobieta na rozmowie w sprawie pyta kiedy ślub i dzieci ja odpowiadam męża mam, dziecko mam a ta pizda do mnie no to kiedy drugie, ja mówię że już nie będę miała drugiego, że nie planuje a on do mnie to w takim razie będzie pani miała nieplanowane drugie dziecko, szmata i juz zostałam przekreślona, teraz na każdej rozmowie będę mówiła że już nie mogę mieć dzieci, może się odwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAK Bóg Kubie
Może trzeba chodzić z dyktafonem na rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjkl;
nie do pomyślenia sa takie pytania poza Polska!!nie WOLNO zadawac takich pytan a juz komentarze typu o nieplanowanym dziecku sa po prostu skandalem!gdziety sie starałaś o prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka33
byłam ostatnio na rozmowie i facet pytał sie czy mam dziecko ja mówie że nie a on mówi że wie pani dzieci lubią chorować a czy planuje pani dziecko w najbliższym czasie a ja że narazie nie, to jest poprostu chore!!! jak odpowiadać w takich sytuacjach, pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostu odpowiedzieć: nie odpowiem na to pytanie. Koniec. Tak zrobiłam poprzednio i się udało - szef docenił moją asertywność. nO bo niby co? kto lepszy? Jak młoda mężatka to może będzie w ciązy; ta co juz ma dzieci to pewnie będą jej chorować - no i w ciążę też jeszcze mozę zajść; a jak pannna to co? niezagrożona ciążą? Dziewczyny nie dajcie się w to wkręcać. Wiem, że czasem człowiekowi baaardzo zależy, ale nic się nie zmieni jeśli w obawie o odrzucenie będziemy na rozmowach zapewniać, że nieee. my to dziecka nieeee, przez 5 a nawet 15 lat jeszcze, wogóle jestesmy dziewicami i trwamy w białym małżeństwie a nasi mężowie to geje. Szanujmy się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka33
no ale mówiąc ze nie odpowiem na to pytanie to pracodawca uzna ze mam cos do ukrucia i juz mnie zdyskwalifikuje :( jak z tego wybrnac ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co do ukrycia?? przeciez jestes kobietą - wiec jesteś potencjalną matką - jak chcesz to ukryc? powiedzieć, że w wielu 10 lat wycięli ci macicę? To czy już masz dziecko czy planujesz je mieć, czy nie planujesz jest Twoja prywatną sprawą i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka33
a pytanie o stan cywilny? jestem mezatka bez dzieci mam 26 lat i nie planuje narazie dziecka...ale gdy mówie ze mezatka to odrazu mnie skreslaja , wkurzyc sie mozna!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiadasz tak samo: nie mam obowiązku odpowiadać na to pytanie. Kiedyś na takiej rozmowie, kiedy wiedziałam już, że nie chcę tam pracować, bo i biuro było kiepskie i kiepskie warunki to zaczęłam pytać pana - jaki związek z pracą na stanowisku księgowej ma fakt, że jestem bądź nie jestem mężatką? Pan nie potrafił odpowiedzieć, ale powiedział, że już dzieci mają związek, bo czasem trzeba zostać po pracy a jak się ma dzieci to się nie da. Zapytałam więc go czy on ma dzieci i czy czasami się nimi zajmuje czy może dzieci należą tylko do matki i to matka jest wyłącznie odpowiedzialna za opiekę nad nimi. Ten facet poprostu nie wiedział o co mi chodzi - przecież dzieci zwykle mają i matką i ojca i oboje rodzice w równym stopniu powinni się dziećmi zajmować. Zwykle jednak patrzę w oczy i odpowiadam, że nie mam obowiązku odpowiadać na takie pytania. I nic więcej. Pztrzymy sobie w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka33
DZIĘKUJE BARDZO WIRÓWKO BARDZO MI POMAGASZ:) , BO SAMEJ TO CZASAMI CIĘŻKO ZEBRAĆ POZYTYWNE MYŚLI...ZWŁASZCZA JAK SIĘ CHODZI NA ROZMOWY A TAM CIĄGLE TO SAMO- MĘŻATKA TO DOWIDZENIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, Jola, zdaje sobie sprawę, że łatwo jest tak mówić jak sie nie ma noża na gardle.... Zaraz po studiach chodziałam na rozmowy i na początku się zaklinałam, że nieeee, nie dam sie złamać, ale jak człowiek czeka na odpowiedź po kolejnej rozmowie i nie otrzymuje odpowiedzi to zaczyna mięknąć. Na szczęście wyniknęło z tego tyle, że w końcu trafiłam do pracodawcy, który o nic takiego mnie nie pytał, a w pracy nabałam pewności siebie i przekonania, że jeśli ktoś ma uczciwe zamiary to taka odpowiedz go nie zrazi. Później jeszcze kika razy zmieniłam pracę i nabrałam ogromnego doświadczenia w rozmowach kwalifikacyjnych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka33
ja jeszcze nie mam zbyt dużego doświadczenia dlatego mam pewne wątpliwości co do rozmów z pracodawcą...ale dzięki takiemu forum można sobie pomóc w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edkidjieeijdikjd- zgadzam się z Tobą. Wiecie, w ogóle nie rozumiem zamiesznia- jakby pracodawca miał zapłacić za całe l4 i macierzyński to ok, mogliby się burzyć. ale skoro pracujemy to odprowadzamy składki i w momencie ciąży świadczenia nam się po prostu należą bo je wypracowujemy. Ja poszłam na l4 od 8 tc. wcześniej poroniłam i powiedziałam sobie, że nigdy więcej nie poświecę wszystkiego dla pracy. Tym bardziej, że jak siedziałam po godzinach to nikt tego nie widział więc jak zapłacili za te 33 dni to nic im się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×