Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dzudzu

nagle przestal sie odzywac? DLACZEGO??

Polecane posty

mam problem, w ogole nie ogarniam o co chodzi, moze pomozecie... 2 miesiace temu poznalam na necie chlopaka, od poczatku wyjatkowo fajnie nam sie wymienialo wiadomosci, pozniej gadugadu - codziennie wiadomosci, po jakis 3tyg rozmow - pierwsze spotkanie - bylo bardzo milo, moze bez fajerwerkow (nawet myslalam sobie wtedy, ze aa spoko zadna strata), ale on sie odezwal od razu i znow codzienne rozmowy na gg + przez telefon (mieszkamy 200km od siebie), trwalo to kolejne 3 tyg, pozniej znow sie spotkalismy, akurat bylam przez weekend w jego miescie, takze 2 spotkania, znacznie fajniejsze niz to pierwsze zapoznawcze , wrocilam do siebie, oczywiscie dalej codzienny kontakt, nawet jak ktores z nas bylo strasznie zajete - to krotka rozmowa przez tel, kilka smsow lub chociaz rozmowa na gg musiala byc. Tak sobie to trwalo az do tego weekendu - akurat w sobote byl na imprezie - ale w niedziele znow rozmowa , w pon zyczenia z okazji dnia kobiet i telefon. Wyslalam mu jeszcze tylko wieczorem wiadomosc na gg, w stylu: "ok ide juz spac, bo padam, dobranoc :*" i od tej pory CISZA!! Wiem, pomyslicie, ze jestem nienormalna i przewrazliwiona, moze... ale czemu do cholery w ogole sie nie odezwal przez caly WTOREK?? Oczywiscie ja tez nic nie napisalam, w ogole to zazwyczaj zawsze czekalam az on pierwszy sie odezwie... Takze mamy SRODE po poludniu, juz prawie 48h minelo od ostatniego kontaktu - zaczynam WARIOWAC, co sie dzieje?? Wiem, ze nie mam sobie nic do zarzucenia, nie powiedzialam nic niestosownego itd, poza tym zrozumialabym jeszcze, gdyby przestal odzywac sie po tych weekendowych spotkaniach na zywo (poznal mnie troche lepiej, stwierdzil ze to nie to i OK) i to by bylo jasne... Blagam pomozcie, co mam zrobic...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty się nie możesz
pierwsza odezwać??? przecież korona Ci z głowy nie spadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwonilam do niego! jak gdyby nigdy nic, z pytaniem co slychac itd, mowil dosc cicho, tak jakby troche inaczej niz zwykle, ale to moze przez to ze byl w pracy, a ja probowalam sie go wypytac o jutrzejsza rozmowe o prace w innym miejscu (wiec tez nie bardzo mogl sie tym chwalic), mowil tylko ze jest zestresowany jutrem i blablabla i no to DO USLYSZENIA! tzn zazwyczaj takim zwrotem konczymy nasze rozmowy, ale hmm mam wrazenie ze cos nie gra, albo moja intuicja jest tak zaawansowana, albo po prostu mam schizy i powinnam sie leczyc... sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty się nie możesz
a może jest żonaty,a w necie szukał tylko przygody??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwaniaczek cię kręci
jesteś jego odskocznią i tyle,nie licz na więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odezwij Ty się do niego i wyjasnisz sobie ta sytuacje, po co martwic sie na zapas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filiżankaszkalnka
zadzwoń jak wróci z pracy i zapytaj czy to koniec waszej znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupuuuuuuuuuuuuuu
a jak ma na imie i skad jest?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, z pewnoscia nie jest zonaty, nie ma tez zadnej dziewczyny, bardziej podejrzewalam fakt, ze akurat kogos poznal w ten weekend na imprezie, ale po imprezie rozmawialismy calkiem normalnie, byl mily jak zwykle. nie wiem, moze faktycznie jestem odskocznia, ale tyle ile go znam, to wiem ze to nie tego typu chlopak, jest raczej z tych porzadnych, a ja tez specjalnie natretna nie bylam, raczej bardzo powsciagliwa w uczuciach itp. poza tym co to za odskocznia - kontakt glownie internetowy (przynajmniej przez jeszcze najblizsze 2miesiace, dopiero wtedy akurat przeprowadzam sie do jego miasta). poczekam do jutra, moze sie odezwie, jak mu poszlo interview, a jesli nie.... czyli co zadzwonic jutro jeszcze raz i postawic sprawe jasno - zeby okreslil sie czy chce zakonczyc ta znajomosc? najgorsze jest to, ze sie troche w to wszystko wkrecilam, mimo ze nie daje znac po sobie, jednak 2miesiace intensywnych codziennych rozmow daja o sobie znac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś dzień mężczyzny, złóż mu życzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE! Juz raz do niego dzwonilam dzis (po tej przerwie), mysle ze wystarczy na dzis... caly czas spogladam do komputera, po cichu wciaz licze, ze pojawi sie koperta na ikonce GG, oznaczajaca wiadomosc od niego. WARIUJE!!!! Czuje sie jak glupia nastolata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuku ruku jest chrupiace
ta sytuacja bardzo mi przypomina ta w ktorej aktualnie sie znajduje. moj "ukochany" od zeszlego piatku milczy. wyslalam mu kilka wiadomosci na ktore nie dostalam odpowiedzi. tzw. amba fatima. cholernie meczace jest to wszystko ale nie mam zamiaru robic z siebie kretynki i napastowac go. nie to nie. ja juz polozylam krzyzyk na ten znajomosci i mimo ze w jakis sposob mi zalezy to nie mam zamiaru sie ponizac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to chodzi, trzeba po prostu odpuscic, ale wiem jak jest ciezko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuku ruku jest chrupiace
no wlasnie trzeba odpuscic i zyc ze swiadomoscia swojej naiwnosci ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filiżankaszkalnka
Tak zadzwoń i zapytaj poprostu czy to koniec znajomości i czy poznał kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za pierwszym razem na spotkanie on przyjechał do Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu kobieto a nie pomyslałas ze moze poprostu nie mogl sie odezwac?nie wiem brak czasu,brak netu albo poprostu byl zmeczony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluje głupotyy
autorko wszystko w porządku, naprawdę niepotrzebnie histeryzujesz, przeciez facet musi coś tam robić i jest zajęty, moze pracuje albo uczy się... przecież jak zadzwoniłaś to odebrał a to dobry znak a to że mówił ściszonym głosem to znaczy że nie mógł głośno mówić bo może miał spotkanie służbowe itp itd, daj mu odetchnąć... jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasaddff
po ile lat macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby wszystko w porzadku, ale do tej pory bylam przyzwyczajona do codziennego kontaktu, ani razu nie bylo jednego dnia przerwy, obojetne czy wracal z pracy o 21 i lecial od razu na pilke, czy byl zmeczony, czy mega skacowany, zawsze kontakt byl, krotki ale byl... akurat na spotkania przyjezdzalam ja - z bardzo prostego powodu - on pochodzi z mojego rodzinnego miasta, do ktorego lada moment wracam, po 5 latach spedzonych na studiach w innym...dlatego tez przyjezdzajac na weekend do rodziny i znajomych, spotykalam sie z nim... ale byl bardzo nakrecony, zeby przyjechac do mnie, jedynie problemy techniczne z autem mu na to nie pozwolily.... nie wiem, chcialabym zeby okazalo sie ze histeryzuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ODEZWAL SIE! wlasnie w tej chwili, krotka wiadomosc na gg, pracuje i przygotowuje sie do jutrzejszej rozmowy + wirtualny buziak... to chyba ok, coo? :) cholera, czuje ze powinnam sobie zrobic badania na mozg, czy nie mam poczatkow schizofrenii, bo przez to ze nie daje nic po sobie znac, tylko wszystko tlamsze w srodku i analizuje - to ZWARIUJE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuku ruku jest chrupiace
mysle, ze bedzie dobrze. moze rzeczywiscie cos mu czas zajmuje i nie moze go poswiecic Tobie. trzymam kciuki by sie wszystko pomyslnie rozwiazalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem nienormalna :) mam tylko nadzieje, ze po jutrzejszym stresie "wroci do siebie" ;) anyway dzieki za pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×