Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak z ciekawości

Dorosły syn się ciągle ze mną kłóci

Polecane posty

Gość tak z ciekawości

No może nie ciągle ale raz na parę tygodni dostaje jakiegoś jak ja to określam napadu. Czepia się wtedy, chodzi mi za d***, truje prowokuje az ja się na niego wydrę wtedy dostaje szału, wychodzi trzaska drzwiami, straszy ze nie wróci itp Dodam ze nigdzie nie pracuje, ani sie nie uczy, własnie przed samą maturą rzucił szkołę (no koment), jest na moim i męza utrzymaniu a zachowuje sie jak jakiś hrabia co ma służbę i gosposię Jak mu to mówię to on we wrzask że mu jedzenie wypominam, ze po co chciałam miec syna itp Probowałam juz dobrocią ale z nim dobrze jest tylko wtedy jak jest tak jak on chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co milky prawda
jak się wychowało tak się ma pewnie oboje z mężem do błyskotliwych nie należycie to i chłopak złe geny odziedziczył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawości
Wiedziałam ze zaraz ktoś tak napisze bo tak najłatwiej Otóz nic sobie do zarzucenia nie mamy, no może poza tym że miał za dobrze... Ale jesli o wychowanie chodzi to żadnych błędów nie popełniłam i nie dam na siebie ani męza zrzucic winy za czyjes humory Mąż jest dobrym, spokojnym człowiekiem, pracuje na rodzine w omu tez się stara jak moze Ps. mam inż i mgr i pracę umysłowa na której sie znam jeśli to miałoby mieć jakiś związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale w ogóle się nie przejmuj takimi wpisami ja mam podobną sytuację synuś ma 18 lat i nic nie robi nawet jak ma śmieci wynieść awanturuje się namawiamy go żeby poszedł poszukał jakiegoś zajęcia na wakacje to chodzi obrażony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co milky prawda
może poza tym że miał za dobrze. tu masz przyczynę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawości
campari--- no to mniej więcej podobna sytuacja bo mój będzie miał w tym roku 19 A czy Twój gagatek tez taki kłótliwy? Bo mój to mnie tak w**ia ze powiedziałam mu ze bede traktowac go jak powietrze, ucięła mu sie kasa odkąd nie chodzi do szkoły to on twierdzi ze jego utrzymanie nas nic nie kosztuje bo rzekomo w domu nie ma co jeśc ciągle to samo on biedny nieszczęśliwy ciągle głodny itp... Ps. zaraz mi ktoś znowu napisze że pewnie zakupów nie robię i synuś ma rację wiec od razu pisze , że wszystko jest w domu, mąż i córka nigdy nie narzekają a jemu bardziej o to chodzi że nie ma mu komu nadskakiwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam____
co milky prawda jak się wychowało tak się ma pewnie oboje z mężem do błyskotliwych nie należycie to i chłopak złe geny odziedziczył... Ja myślę, że to nie jest sprawa dziedziczenia, ale tego, że autorka prawdopodobnie źle go traktowała przez te wszystkie lata a teraz się dziwi, że się na niej mści :o A jeśli nie, to i tak jest Twoja wina, bo to Ty odpowiadasz za wychowanie go. Albo źle go traktowałaś albo popełniłaś jakieś błędy wychowawcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawości
może poza tym że miał za dobrze. tu masz przyczynę. W dzisiejszych czasach nie tylko on ma dobrze ale inni potrafią to docenic Młodsza córka np zawsze miała to samo co on, razem byli wychowywani, to samo jedli, to samo dostawali a jest kochanym pogodnym dzieckiem, dobrze sie uczy, pomaga w domu, sama sobie kanapki szykuje, pierze swoje rzeczy, sprzata swój pokój, przy tym można z nią o wszystkim pogadać, ma 16 lat i jest prawdziwą córką -przyjaciółką Jestem szczesliwa ze ją mam bo syn jest synem - zakałą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam____
Otóz nic sobie do zarzucenia nie mamy, no może poza tym że miał za dobrze... Ciekawa jestem, czy piszesz prawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co według was znaczy zle wychowany? bez przesady ja swojego syna namawiam już 3 lata tłumaczę mu proszę mówię a on nic to co jeszcze można zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie mam sobie nic do zarzucenia jak był młodszy to do pracy go nie goniłam ale już byłby najwyższy czas chyba w końcu ma te 18 lat ileż mozna być niebieski ptakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawości
skąd ja to znam----że jak ja niby miałam źle go traktowac? Na pewno nie biłam , nie znęcałam się, nie głodziłam jak był mały, Bardzo proszę jeszcze raz aby nie wyszukiwac winy we mnie bo ja juz sobie to nie raz przemyślałam Jesli ktoś tu kogoś źle traktuje to on mnie, dobrze tylko że mam charakter odporny psychicznie i nie biorę do siebie tego co on wyszczekuje bo innej matce na pewno by było przykro ze chowała tyle lat a teraz nawet dobrego słowa nie otrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci sa rozne i zawsze sie je kocha. ja mam 19 latka. uczy sie ,pomaga mi przy mlodszym synu.odpowiedzialny az za bardzo. ale to ze taki jest to efekt nie wychowania a kolezenstwa ze mna ,bo wychowac to moge psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam____
tak z ciekawości, mam nadzieję, że mówisz prawdę (odnośnie tego, że dobrze traktowałaś go), bo moja "matka" też twierdzi, że jest "super-mamusią", w rzeczywistości była i jest potworem;/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też naszego orła traktowaliśmy i traktujemy dobrze chyba mu za dobrze było mąż mówi zycie go nauczy ale szlak mnie trafia jak jego koledzy znajduja sobie pracę żeby w wakacje na własne wydatki mieć grosz a ten mówi że nie potrzebuje .za to wymagania ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cale mlode pokolenia teraz sa "bez przyszlosci". szykuje sie wojna z geriatrią? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawości
Ciekawa jestem, czy piszesz prawdę... Tak pisze prawdę, tylko w sumie nie wiem po co Spodziewałam sie ze własnie tak sie ta dyskusja rozwinie bo jak się z boku patrzy to zaraz się nasuwają takie wątki, po co sobie pozwoliłas? po co rozpuściłaś gówniarza? po co broniłas go jak coś narozrabiał? itp Chciałam jeszcze poruszyć temat że chciałabym żeby on poszedł do jakiegoś psychologa, bo jak emocje opadna to po takim napadzie jest mi go żal, bo on jest tak roztrzęsiony ze az płacze ... ale zaraz napiszecie że to ja sie powinnam leczyć bo kochająca mamunia nie moze być nigdy zła na swojego syna nawet jak ten szału dostaje i drzwiami od szafek trzaska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam____
on ma problemy emocjonalne, ktore nie biorą się znikąd, a co do tego, że nie szuka pracy... nie pomyslalas o tym, że on może nie wierzyc w siebie do tego stopnia, ze jest taki pasywny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko wychowuje od
"10 RAD DLA RODZICÓW, KTÓRZY CHCĄ WYCHOWAĆ DZIECKO NA CHULIGANA 1. Od wczesnych lat należy dziecku dawać wszystko, czego tylko pragnie. 2. Trzeba śmiać się z jego nieprzyzwoitych i grubiańskich słów. Będzie się uważać za mądre i dowcipne. 3. Należy je odgradzać od wszelkich wpływów religijnych. Żadnej wzmianki o Bogu. Nie posyłać na religię, nie nakłaniać do Kościoła - gdy dorośnie, samo wybierze sobie religię i światopogląd. 4. Nie wolno mówić dziecku, że źle postępuje. Nigdy! Biedactwo gotowe nabawić się kompleksu winy. A co będzie, gdy później zostanie obwiniony o kradzież samochodu? Ile się nacierpi w przekonaniu, że całe społeczeństwo je prześladuje. 5. Konsekwentnie róbcie wszystko za dziecko: gdy porozrzuca dookoła rzeczy, sami je podnieście i połóżcie na swoim miejscu. W ten sposób nabierze przekonania, że odpowiedzialność za to, co robi, nie spoczywa na nim, lecz na otoczeniu. 6. Pozwólcie dziecku wszystko czytać, wszystko oglądać w telewizji, wszystkiego spróbować. Tylko w taki sposób nabierze doświadczenia i pozna co jest dla niego dobre, a co złe. 7. Kłóćcie się zawsze w jego obecności. Gdy wasze małżeństwo się rozleci, dziecko nie będzie zaszokowane. 8. Dawajcie mu tyle pieniędzy, ile zechce. Niech nie musi ich zarabiać. Byłoby rzeczą tragiczną, gdyby musiało się tak męczyć, jak wy kiedyś. 9. Zaspakajajcie wszystkie jego życzenia. Niech odżywia się jak najlepiej, używa trunków i narkotyków, ma wszystkie wygody. Gdyby odczuwał jakiś brak, nie będzie sobą - stanie się człowiekiem nerwowym, obdarzonym kompleksami. 10. Stawajcie zawsze w obronie dziecka. Obojętnie z kim popadnie w konflikt - z policją, z księdzem, nauczycielami czy sąsiadami. Nie wolno dopuścić, by dziecku wyrządzono krzywdę, tylko ono może bezkarnie krzywdzić innych (poczynając od babci, kolegów itp.). Jeżeli mimo takiej wolności i przywilejów, jeśli mimo tylu dowodów waszej miłości, dziecko wam się uda i nie wyrośnie z niego chuligan, to nie potrzebujecie winić samych siebie. Zrobiliście sami, co tylko się dało, by je zepsuć. Po prostu dziecko nie zrozumiało waszego poświęcenia. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dodam ze nigdzie nie pracuje, ani sie nie uczy, własnie przed samą maturą rzucił szkołę (no koment), jest na moim i męza utrzymaniu a zachowuje sie jak jakiś hrabia co ma służbę i gosposię" czyli jednak młody dobrze ma. ale jak nie chce sie uczyc (choc w sumie po co :P) to niech zap...la do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujyiupoi'
rozpuscilas go i to wszystko. teraz jako nastolatek ma problemy i jest leniwy i nie wiem czy tutaj psycholog pomoze. zapytaj sie go co chce w zyciu robic ? jak widzi swoja przyszlosc? a jak nie to batem przez ten pusty leb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@tak z ciekawosci nie mam doroslych dzieci, ale pracuje z mlodzieza, takze z taka "dorosla" mlodzieza. Jak to sie zaczelo, ze twoj syn jest taki klotliwy??Stalo sie cos czy zawsze taki byl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrwerwrwft
u mnie w domu tez mama mowi ze mu zal synusia bo roztrzesiony... skad ja to znam, a na browarka i papieroski pewnie tez kaske dajesz co? bo przeciez nie moze chodzic glodny i biedny taki smutny.. utnij to, to moze jeszcze go uratujesz... skoncz z dawaniem pieniedzy, karz sie dokladac do czynszu, czy wydatkow na dom, a jak nie to zagroz ze go wyrzucisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jesli twoj syn
mimo "dorosłosci wiekowej" nie potrafi, nie chce dorosnąć prawdziwie to pora na terapię wstrząsową! żadne poblazanie, zalatwianie za neigo spraw itp. bo to tylko bedize poglebiac taki stan rzeczy, twoj syn nigdy w ten sposob nei wezmie odpowiedzialnosci za swoje zycie! badzcie stanowczy jako rodzice i nie dajcie sie jego szantazom emocjonalnym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawości
gfdfgds--- nie wypisuj tekstów od czapy bo nijak się ma to do tego o czym rozmawiamy Kto powiedział że mnie na coś nie stac? Mam kase, biedy nie klepię, ale w tej sytuacji niczego mu nie będe dawać, poweiedziałam mu to wprost i niech sie obraza jak tak lubi , ja mam to gdzieś Jak chodził do szkoły to dostawał codziennie i to duże sumy bo przeciez kebab musi być papieroski, jakies gry po lekcjach, tolerowałam to, przymykałam oko bo mi zalezało żeby szkołę skończył a on i tak rzucił wiec teraz z kasa koniec, b ędę sobie konto powiększac w to miejsce a co tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
nic nie mamy sobie do zarzucenia? to ciekawe, zachowania mu sie z powietrza wziely. nawet sobie sprawy wiekszosc ludzi nie zdaje jakie bledy wychowawcze popelnia. a dziecko to sie wychowuje za gowniarza, okres do lat 7 jest najbardziej decydujacy - nie sie teraz obudzily.. "ja swojego syna namawiam już 3 lata tłumaczę mu proszę mówię a on nic to co jeszcze można zrobić?" cofnac sie w czasie o jakies 18 lat i go zaczac dobrze wychowywac:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak z ciekawości my też postanowiliśmy naszego odciąć od kasy na ciuchy zawsze kupował markowe [nie chciał chodzic w byle czym] teraz ma powiedziane że jak chce to ma sobie zarobić zostały mu 2 pary spodni buty które się rozlatują a ten ciągle nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli jednak popelnialas
bledy wychowawcze - dspelnialas kazde jego zachcianki, nawet gdy sobie na to nie zasluzyl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleganie dziecku
i to doroslemu to tak naprawde czynienie mu krzywdy! Bo w ten sposób nigdy nie nauczy sie go samodzielnosci i odpowiedzialnosci a miedzy innymi tego powinni uczyc rodzice swoje dziecko - by samo sobie dało radę w dorosłym zyciu, było odpowiedzialne a nie zerowało na innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×