Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak z ciekawości

Dorosły syn się ciągle ze mną kłóci

Polecane posty

wiecie co wydaje mi się że też nie wywaliłybyście swojego dziecka na ulicę jak ja dzieci nie miałam też takie dobre rady dawałam ale teraz jak już sama jestem w takiej sytuacji to ciężko jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co...mnie wkurzaja
nie tylko takie osoby co wlasnie te mamusie, ktore tak chronią swoje dziecko a potem jeczą, ze nie chce uczyc sie, pracowac itp. tylko pasozytuje na nich...ale jak powiesz jednej czy drugiej, że takie dziecko nalezy po prostu wyrzucic z domu (dla jego wlasnego dobra!!) to wielkie oburzenie, ze jak tak mozna... no to meczcie sie dalej ztymi "dorosłymi" dziecmi tylko nie jeczcie do innych z tego powodu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawości
campari---z tymi butami i pozostałymi przykładami to tez mam to samo ze swoim, wogóle mamy bardzo podobnych tych synków jak widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
nie sadze zeby autorka posunela sie az do tego stopnia i wydaje mi sie ze wczesniej chlopak zmieknie. tak pozatym bazienka podsumowala idealnie.. i zero pieprzenia ze do wakacji :o sprawa postawiona jasno i koniec zero ustepst.. on sobie teraz mysli, ze do wakacji po blintuje a potem znow mu pojdziecie na reke. to trzeba raz a konkretnie bez zadnych ulatwien, litowan sie czy czegokolwiek.. zero wszystkiego a jak sie nie podoba to dowidzenia i niech chlopak wie, ze zawsze moze liczyc u ciebie na rozmowe, wsparcie w znalezieniu pracy czy powrocie do szkoly..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Na chwilę obecną problemem jest dla mnie to ze czuje sie przez niego źle traktowana, ktoś tu pisał wyzej o przemocy emocjonalnej, ja własnie czuję ta przemoc ale że to ON ją na mnie stosuje" haha. bylo dzieci nie robic a jak sie zrobilo to trza bylo pomyslec zeby wywalic go jak sie zrobi dorosły :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko idz do psychologa
z tym problemem bo cos mi sie wydaje, ze synuś niezle cie emocjonalnie omotał i jest mistrzem w stosowaniu szantaży emocjonalnych i wzbudzaniu w tobie poczucia winy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no może i macie rację ale ja nie potrafiłabym wywalić na ulicę nic nie poradzę na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem tylko ciekawa jak mu się buty rozpierniczą co on wtedy zrobi no my mu dajemy czas do wakacji bo mu ostatni rok nauki został jednak chodzi do szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawości
ale ja o tym wszystkim piszę w czasie przeszłym, przyznaje że jak chodził do szkoły to miał spełnione wszystkie zachcianki, bo mi zalezało żeby sie uczył a on oczywiście żył w przekonaniu że robi mi wielką przysługe samym faktem ze chodzi do szkoły wiec wprost mówił że jak nie dam mu tyle i tyle to on nie będzie dziś na lekcjach do końca siedzial, to nie będzie na w-fie ćwiczył/ to nie idzie dziś do szkoły itp itd Dziś natomiast jestem na pewniejszej pozycji bo juz nie ma mnie czym szantażowac, tylko on tez potfafi być miły , nie jest zawsze tai jakim go opisałam i wtedy ja mięknę , bo przeciez go kocham, naiwnie wierze że juz nie bedzie miał tych swoich "napadów" że mu przeszło , że wydoroślał a tu zonk...przychodzi czas i musi pęknąć i to mnie najbardziej w nim wnerwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
tak z ciekawosci - on cie zwyczajnie szantazuje emocjonalnie, bawi sie w gry bo wie ze to na ciebie dziala.... olej i nie wdawaj sie z nim w jego gierki!!! mowi ze idzie w swiat i zebys go nie szukala? a niech idzie.. dorosly jest krzywdy sobie nie zrobi, przez jezdnie przechodzic umie.. i watpie zeby poszedl i juz nie wrocil, przeciez to charakter pasozytniczy :D jestes w troche innej sytuacji. nie robi nic raptem miesiac.. moze zwyczajnie potrzebuje odpocząc.. to niech sobie odpocznie, ale porozmawiaj z nim i ustal zasady. powiedzial ze przed wakacjiami sie wezmie za siebie.. DOBRZE. to ustalcie ze jak obietnicy nie dotrzyma to ucinasz mu wszelkie wygody, pieniadze, wszystko.. i albo wraca do szkoly albo bedzie musial isc do pracy - I BADZ KONSEKWENTNA! jesli chodzi o zaczepki - moim zdaniem on zwyczajnie szuka z Toba kontaktu.. naprawde, robi to nieumiejetnie bo nie kazdy potrafi.. ale ewidentie go szuka, wybucu gniewu.. cos mu lezy na watrobie i inaczej nie umie tego rozladowac/okazac. to juz praca dla terapeuty niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" to mnie najbardziej w nim wnerwia" a mnie wnerwia ze takie glupie baby jak ty mysla mezczyzni sa po to zeby im służyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawości
Kwiatek---bez takich proszę autorko idź do psychologa-----chętnie bym poszła tylko że czuję ze sie wygadam i na tym sie skończy, jak on nie będzie chciał współpracowac to nie wierzę że będe umiała wcielić w życie jego wskazówki, to nic nie da Gdyby on chciał porozmawiac z kimś kompetentnym co mu pewne sprawy wytłumaczy, uświadomi, to może by i coś pomogło, moze by coś pomyślał, zrozumiał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
to sie do cholery zdecyduj czy chcesz zywic pasozyta czy co. on jest DOROSLY jakbys nie zauwazyla a ty nie jestes instytucja charytattywna jakby wyszedl w pizdu dla postraszenia, wrocil i zobaczyl ze cie to nie obeszlo, to przekalkulowalby soie zyski i straty i latwiej byloby wprowadzic zasady DAJESZ SOBA MANIPULOWAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
tak z ciekawosci - nie pojdzie na lekcje hahaha, niech nie idzie!!! powiedz mu tak, ze ci to lata.. bo on do szkoly chodzi dla siebie i to on na tym straci a nie ty... ZAPEWNIAM CIE, ze on doskonale sobie zdaje z tego sprawe, tylko znalazł sobie na ciebie sposob na dojenie pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogratulowac tego
ze spelnailas jego zachcianki by chcial chodzic do szkoly... zbierasz teraz owoce swojego "super-wychowania"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto ty jestes
uzalezniona emocjonalnie od wlasnego syna a on steruje toba jak chce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
obra powiem jako psycholog- zastanow se kobieto czy w ogole chcesz z tym cos zrobic. czy mimo tego jeczenia jednak jest ci z czyms dobrze. jesli nie chcesz- ok twoja sprawa twoje konsekwencje tylko nie zdziw sie za 20 lat jesli chcesz to przykro mi ale proszenie nie poskutkuje. tym bardziej, ze on niezle toba manipuluje. wybieraj i patrz ,moja stopka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak z ciekawości - no dobra ja znikam-wszystko tu juz powiedzane zostalo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie w pełni z
bazienką i a kttttttt! Tak naprawdę to nie tylko on ale i ty nie chcesz za bardzo zmieniac tego stanu rzeczy! jeczysz, jeczysz ale nie robisz nic by to zmienic! Bo prosby, grozby nic nie dają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
postaw sprawe jasno, jest na tyle dorosly i wierzysz w jego rozsadek... i ufasz ze wie co robi i zdaje sobie sprawe po co i dla kogo chodzi do szkoly. i zlej go !!!!! powiedzial, ze przed wakacjami pojdzie do pracy - ok, daj chlopakowi szanse.. moze sie wykarze. tez mu powiedz, ze mu ufasz, ze jest dorosly i ze skoro tak powiedzial to napewno jest facetem z jajami i tak zrobi.. moze troche mu na ambicje wejdzie.. i go zlej.. no i ustal co sie stanie jak sie z obietnicy nie wywiarze i badz konsekwentna! ja po maturze poszlam na studia, na ktorych mi nie wyszlo i przedyskoowalam sprawe z rodzicami, ze pojde na inny kierunek a do tego czasu chcialabym 2 mies odpoczac i dopiero pojsc do pracy, a w dalszej kolejnosci od pazdziernika na studia. zaufali mi i poczulam sie taka odpowieczalna, dorosla.. ze nie wyobrazalam sobie ich zawiesc... mysle ze to dobra decyzja.. moja mama nabierzaco chodzila do psychologa. ty tez idz.. nie dla syna, bo tu nie o to chodzi.. pojdziesz do tego psychologa dla siebie. zeby sie tak tym wszystkim miedzy innymi nie przejmowac i wlasnie go olac.. a to poskutkuje na niego najlepiej. to ze nie dasz sie wciagac w jego gierki emocjonalne - psycholog pomoze ci to osiagnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawości
Kwiatek---" to mnie najbardziej w nim wnerwia" a mnie wnerwia ze takie glupie baby jak ty mysla mezczyzni sa po to zeby im służyć Nikomu nie służę, własnie o to m. in ma do mnie pretensję i to jest powodem jego agresji ale trudno, jedzenia na klucz przed nim nie zamykam a jak mu wszystko nie dobre to może nie jeść, to już jego problem (tak mu wczoraj powiedziałam jak sie kłóciliśmy) a ktttttttttt---- no z tymi lekcjami to juz nieaktualne bo rok zawalił przez wagary własnie, ale twierdzi (jak jest spokojny) że od wrzesnia dokończy ten rok zaocznie i jednocześnie pójdzie do pracy, zobaczymy Ps. wiem ze daję sobą manipulowac i czasami mu ulegam żeby był spokojny i żeby zapobiec "napadowi" bo sie zwyczajnie o niego boję, nigdy nie wiadomo co do łba strzeli jak sie takie rzeczy wyszczekuje, tym bardziej ze był przypadek w dalszej rodzinie że sie młody chłopak powiesił i do dziś nikt nie wie dlaczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a kttttt- pomijajac bezsensownosc przemocy, jak i to ze jest przestepstwem, jak sobie wyobrazasz lanie na 18latku? konkretne argumenty, konkretna umowa, konkretne deadline'y i koniec. nie to nie jego zycie jego problem. przykro mi, niekt nie pwoiedzial ze bedzie latwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nikomu nie służę, własnie o to m. in ma do mnie pretensję i to jest powodem jego agresji " dobra sorry, tak chcialem wybadac cie ;) czyli - on chce cie zwyczajnie zdominowac. niestety - jak sie ma miekkie serce to trzeba miec twarda dupe :P wiec - wybor nalezy do ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
popieram bazienke, albo chcesz cos z tym zrobic, albo jeczysz i chodujesz darmozjada.. z tego co zauwazylam juz ci sie 2 psychologow tutaj wypowiedzialo - w tym i ja ;) wszystko juz zostalo powiedziane....zreszta czy nie daje do myslenia fakt, ze WSZYSCY co do jednej osoby radzili wam go olac i odciac wszelkie fundusze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
bazienka... hahahaa ale ja nie mowie o zlaniu go w sensie pasem ale OLANIU tego co robi.. potocznie zlej jego zachowanie. bron boze zadnego dziecka bic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
szokke :P w zyciu nie pomyslalabym, ze ktos slowo zlej, odbierze w sensie bicia fizycznego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jedzenia na klucz przed nim nie zamykam a jak mu wszystko nie dobre to może nie jeść, to już jego problem (tak mu wczoraj powiedziałam jak sie kłóciliśmy)" i bardzo dobrze. i tak trzymaj. jak on zobaczy ze łatwo z toba mu nie idzie to sie wezmie za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
tak z ciekawosci - mam nadzieje ze chociaz, Ty moje slowo "zlej" odebralas jako zlanie jego zachowania, cos w sensie "olać/zlać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój mąż mówi mi ani słowa synowi juz na temat pracy nie mów on wie co ma robić ty się denerwujesz gderasz mu co dnia a on ma to i tak gdzieś życie mu da po dupie niech sobie robi co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ok moj blad sorki. wiecie co nakrecamy sie tym i nakrecamy a autorka jeczy dla jeczenia i pewnie i tak nic nie zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×