nie wiem, nie pojmuję, nie rozumiem!!

Hej zdarza wam się, że czasami zastanawiacie sie nad jakimś zjawiskiem albo czyimś zachowaniem i kompletnie nie potraficie zrozumiec co tym kieruje? I na koniec stwierdzacie, że wam się to w głowie nie mieści i zwyczajnie niedowierzacie? Nie chodzi o wielkie rzeczy - ale np zachowania codzienne ludzi... mnie np przeraza zjawisko ataków na policjantów - nie zrozumiem tego nigdy, naprawdę... i szczerze to mnie przeraża troche postawa zwłaszcza młodych w tej kwestii (chociaz sama jestem w miare młoda, przed 30 ;) )...

Ja tez tego nie rozumiem. Może to pochodzi jeszcze z czasów, kiedy milicja to był najwiekszy wróg - i w tych rodzinach nadal sie kultywuje to przekonanie. Jak ja widzę policjanta, to to jest dla mnie raczej osoba, której zaufam, u której bedę szukala pomocy, a nie jakiś pałownik i drań, któremu bym chciała dowalić. I tak samo jak np. narozrabiam na drodze, np. jadę za szybko i dostane mandat - moze nie jestem zadowolona, ze musze płacic, ale nie mam do policjanta pretensji, tylko do siebie, a on wykonuje dobrą robotę, bo chroni ludnosć przed piratami drogowymi. Pozdrawiam wszystkich policjantów

to tak samo jak agresywne zachowania kibiców piłkarskich....myślą że to komuś imponuje... zbiorą się w ekipę i spiorą przeciwników albo sami zarobią.... silni w grupie a indywidualnie to masa kompleksów i słaba psycha jak ktoś jest wąski między uszami to mu się wydaje że okazywanie przewagi fizycznej imponuje innym ot takie hobby, gdyby więcej czytali, mieli szersze horyzonty to by wiedzieli jak bardzo są prymitywni i ograniczeni myślowo

nie ma co rozumiec . KAzdy ma inna psychike i dlatego jeden jest rozbójnikiem . To wszystko mózg . A mozgi sa rozne .

no tak niektóre mózgi są niedorobione....złe geny....

z tymi mandatami zgadzam sie z Tobą... zasłużyłes to płać :)... i denerwuje mnie strwierdzenie, że po co tu tyle fotoradaaaróóów... albo po co policja tu stoiiii, jeździsz bezpiecznie dla siebie a nie dla policji!! a jak już się zdarzy jakiś wypadek to szuka sie w koło winnych....

złe geny powinny się eliminować

a najlepiej, gdy wyeliminują się same, czyli wystarczy im stworzyć ku temu okazję - ulica bez radarów - będą pędzić na złamanie karku aż ten kark złamią :O

ciekawy ten temat, czasami odnosze wrażenie, że żyję w zupełnie innym świecie niz inni...

to zajebisy prestiz wygrac nagrode darwina

Oo ja też tego nie rozumiem:) A tak wracając do fotoradarów: śmieszą mnie ludzie którzy są oburzeni tym, że fotoradary mogą być nieoznakowane:D Od razu wiadomo, kto lubi przekraczać prędkość i dostawać cynk w razie kontroli czy obecności fotoradaru. A ja nie rozumiem ludzi, którzy zmyślają historie o swoim życiu, snują opowieści wyssane z palca, trochę sami wymyślą, trochę wezmą z życia koleżanki-i po co to? Żeby się dowartościować??? To chyba jedyna rozsądna odpowiedź, ale i tak się nad tym zastanawiam...

miałam taką znajomą, która bardzo koloryzowała wszystkie opowieści. jak był z nią ktoś kto był przy sytuacji, którą ona opowiadała, to po prostu nie wiedział jak zareagować, żenada. bo oczywiście jak jej się coś powiedziało, to foch.

ludzie opowiadaja bzdury,żeby się dowartościować albo wzbudzić czyjąś uwagę...

A ja rozumie ze sa na swiecie tak wielcy DEBILE, BEZMOZGI itp. ze jedyna dla nich rozrywka to pojsc na mecz nie po to zeby kibicowac ale po to aby sie napierdalac,