Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julek26

teściowa zabrala mi syna!!!pomóżcie

Polecane posty

Gość krakers 23
ja pierdole, a ja myslałam, że moja teściowa jest pierdolnięta;) nie mam zielonego pojęcia co ta bab sobie myśli, przecież ona do tego dziecka nie ma żadnego prawa, to ty jesteś mamą, ty go urodziłaś, cierpiałaś przecież i co? teraz masz jej oddać dziecko, bo ona sobie tak życzy? chora baba. ja to bym jej kopa w dupe zasadziła, może by sie jej ustawilo tak jak trzeba.moja koleżanka też ma taką kochaną teściową i też już nerwowo nie wytrzymuje, tydzień temu zabrała dzieciaka bez jej wiedzy na mazury na 2 dni. matka odchodziła od zmysłów, zadzwoniła na policję, że teściowa jej dziecko porwała, a ona co? wielce zdziwona, że przecież dziecku nic nie jest;/ boshe, teściowe to porażka. oczywiście nie każda taka jest, ale tych złych jest więcej:) julek dasz radę trzymam kciuki napewno sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe niezłe prowo... Jak możecie w to wierzyć? wystarczy mieć kumpla informatyka IP i wiadomo że autorce się nudzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss skalpela
śmierdzi PROWO na kilometr :O a koleżanka Julek relacjonuje Wam każdy swój krok z akcji pod kryptonimem "odbijamy dziecko" a Wy to łykacie jak kaczki gówno... Litosci ludzie... Swoją drogą, dziewczyny za kogo Wy wychodzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertrude
dla Was każda sytuacja to prowo:O takie rzeczy się zdarzają i mogły sie przytrafić julkowi. trzymamy kciuki julek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćma dogoniła wilkaa
Podnoszę - I jak udało się odzyskać Synka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama doprowadziła do takiej sytuacji, jeśli ktoś pakuję sie w patologię to tak ma....nie rozumiem jak można nie być zameldowanym tam gdzie własne dziecko, albo wybrać chłopa, który nie nie bierz się za robote tylko liczy na becikowe własnego synka...I jeszcze ta teściowa-jeśli facet bardziej słucha mamusi niż własnej żony to coś nie ,,halo,, z nim, a taki rzeczy widać odrazu... Mimo to życzę szczęścia w odzyskaniu dziecka i więcej rozumu na przyszłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiko
to niestety moze buc prawda Sama odbijalam dziecko od tesciowej razem z policja Zabrala mi go bez powodu jak maly mial 8 m-cy.. zamknela sie z malym u siebie i nie otwierala przez caly dzien drzwi Zadzwonilam po policje i po klopocie Ale ile nerwow zjadlam to moje..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toż to porwanie....
Baba jakaś powalona jest, jak to można dziecko zabrać matce? Słuchają Rydzyka a potem takie rzeczy wyprawiają....stare prukwy. Ja to bym chyba takiej oczy wydrapała, zabrała wszystkie swoje rzeczy i do razu pozew rozwodowy na stół położyła. Niech sobie razem żyją, synek i mamusia.... Autorkę też powaliło, aby żyć z teściową pod jednym dachem.. Jak dorosła i wyszła za mąż i jeszcze dziecko zrobili to znaczy, że powinni mieszkać u sienie a nie u mamusi... Dzieci się bawią w dom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy w Polsce nie dzialają
czasem takie przepisy ze dziecko jest zawsze zameldowane tam gdzie matka? Automatycznie? Dziecka nie trzeba meldować. Ono automatycznie jest zameldowane tam gdzie matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertrude
taa jasne, bo każdego stać na mieszkanie albo (o zgrozo!) na kredyt do usranej śmierci:O życia dziecko nie znasz to siedz cicho...wszyscy tacy mądrzy a życie nie bajka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iekawe czy juz po sparawie
ciekawe czy Julek odzyskala dzidzie, takie zycie ale takie stare dewoty sa powalone na maksa ona maja sieczke nie mozg:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze że poradziłaś się osoby,która się na tym zna i może Ci pomóc. Nic nie możesz więcej zrobić bo sobie zaszkodzisz,tylko do jutra czekać. Pomyśl,że już jutro będziesz mieć swoje maleństwo,a ten czas który teraz przepłaczesz tylko działa na niekorzyść Twojej teściowej i męża. W takim wypadku "ratowanie małżeństwa" to samobój,lepiej uwolnić się od tego obiboka i jego mamuśki bo to nie są normalni ludzie,a pomagać i tak Ci mąż nie pomaga finansowo więc...dla dobra własnego i dzieciaczka jak najszybciej pozbądź się ich ze swojego życia i rób to tak jak zaczęłaś: tylko prawnie.W ten sposób masz wygraną w kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noooooo Autorko gdzie jestes?
?????????????????????????????????????????????????????????????????????? co z Twoim dzieckiem>?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem przerażona tym co czytam. Autorko mam nadzieję, że odzyskałaś syna. Uciekaj z tego domu. Wiem, że łatwo się mówi weź rozwód ale taki przypadek nie pozostawia żadnego innego rozsądnego wyjścia. Trzymaj się i daj znać co u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertrude
no julek, odezwij się co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartekk17878
Witam, mam pytanie jestem ojcem 3,5 letniego syna sytuacja jest analogiczna jak u Julki26, tyle że dziecko jest zameldowane u mnie a żona u swoich rodziców. Co mam zrobić jeżeli wyjechała z dzieckiem do rodziców i nie chce oddać synka? Dodam że żona jest alkoholikiem i leczyła się w potajemnie w ośrodku AA, niestety nie wiem w którym bo dowiedziałem się o tym przypadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfggffg
z kim wy kuźwa robicie dzeci,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×