Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pfff...

Propozycja ze strony koleżanki

Polecane posty

Gość pfff...

Jak postrzegacie kobietę, która zaprasza Was na randkę/sex? Podkreślam, że nie jest to obca laska, tylko ktoś, kogo znacie jakiś czas, koleżanka itp. Co wówczas sądzicie? Że jest "łatwa", czy że "wie, czego chce"? Mam wrażenie, że kobiety, które wychodzą z inicjatywą są bardziej szanowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiscie masz wrazenie
:D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfff...
noo, nie gadaj, bylam raz w męskim towarzystwie, gdzie gadano pewnej dziewczynie, z tym, że tam nie chodziło o koleżeński sex a sex za sfinansowanie wyjazdu za granicę. no i jakoś nikt jej nie wyzwał, wręcz jedna osoba pochwaliła "zaradność". czemu? bo ona nie zgrywała niewiniątka, tylko otwarcie się do tego przyznawała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastina
tak, ale co to ma do rzeczy z szacunkiem? nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastina
takie kobiety, nie ukrywajace swych postepowan sa oczywiscie pociagajace dla mezczyzn ale tylko jako obiekt, na jedna noc, w celu wyprobowania, z ciekawosci czy tez zwiazku bez zobowiazan, ale nic poza tym.Tutaj nie ma miejsca raczej na wieksze uczucia czy tez przyjazn, gdyz kazdy wie na co jest nastawniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfff...
co do tej przyjaźni to się nie zgadzam. naprawdę trzeba być ograniczonym, aby tak klasyfikować świat, że jak dziewczyna proponuje seks to już ją tylko do kubełka SEX można wsadzić. to jest jak jakiś snobizm, nie wiem. "nie, nie będę się z tobą przyjaźnił, bo uprawiałaś ze mną sex. A fu!" :) Pytam, czy czasem propozycja ze strony kobiety nie jest jakby swoistym komplementem? A może to zbyt częste teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfff...
I jeszcze jedno do Zastiny: uważasz, że sex bez zobowiązań nie może się łączyć z przyjaźnią? Niby czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.nokaut.pl/#pid=38177
skorzystaj z okazji,to będzie dla ciebie nowe,ciekawe doświadczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za poyebany topik
"pfff... I jeszcze jedno do Zastiny: uważasz, że sex bez zobowiązań nie może się łączyć z przyjaźnią? Niby czemu? " A co ty takie głupie pytania zadajesz jakbyś sie dopiero co urodziła. Nie znasz życia czy co ? Nawet jeśli będziesz sobie wmawiać że jakieś kontrowersyjne zachowanie w twoim mniemaniu jest w porządku to nigdy nie będzie w porządku w oczach innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O-
A, co Wy dziewczyny publicznie uprawiacie sex? Jak chce Wam się ruchać, to znajdujesz takiego chcącego, a ze znalezieniem na sex nie ma problemu znaleźć chłopaka i nie trzeba się chwalić czy komuś opowiadać, to powinno być skrytą tajemnicą, niż opowiadaniem komuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to niezle towarzystwo
jak kurestwo nazywaja zaradnoscia ale dam ci rade, wez pod uwage lub nie jak tam chcesz - nie oceniaj wszystkich wg kilku ograniczonych jednostek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfff...
co za poyebany topik, tak się składa, że urodziłam się dosyć dawno, a pojebane pytanie wg ciebie dot. przyjaźni i sexu w jednym zadałam po to, aby porównać swoje doświadczenia z innymi, jełopie. Tak. Tak się właśnie składa, że mam takiego przyjaciela i WIEM, że to możliwe. Tylko większość z was tego nie zrozumie, bo jest zbyt pojebana z tym swoim dualizmem. Szkoda słów na was. :/ Zadałam to pytanie bo za cholerę nie mogę zrozumieć, dlaczego wszyscy wolą się jebać i mieć całkowicie w dupie drugą osobę, podczas gdy można by było spokojnie nawiązać bardzo ciekawą relację. Dlaczego idziecie na same skrajności? Dlaczego jak ma być przyjaźń to nie może być seksu? Dlaczego jak ma być sex, to musi być związek albo traktowanie się nawzajem jak dwie kurwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfff...
O-, chyba pomyliłeś temat, bo nikt tu nigdzie nie pisze o publicznym uprawianiu seksu.Tamta dziewczyna to tylko przykład względności postrzegania. (może faktycznie niekoniecznie dobry) A ruchać się z byle kim to se możesz sam. Takie teksty to najlepiej tym panienkom pisz, które zakładają tematy o analnych dziewicach i na której randce połknąć spermę. 1. Chcecie przygodnego seksu. 2. Nie szanujecie się nawzajem, bo tak wam wygodniej? "Zaliczyłem laskę, a teraz zasługuję na lepszą? Tamta to tylko szmata jakaś?" :D 3. nie umiecie się szanować, bo jesteście przesiąknięci hipokryzją i jakimś dziwną ideologią. sex powinien być sexem - wy dorabiacie mu znaczenie: albo jest to symbol miłości albo symbol kurestwa. 4. nie każdy ma od razu żonę/męża. taka relacja z kimś bliższym, ale bez zaangażowania jest czymś, co zapobiega samotności, do tego jest czymś wartościowym. Ale wy wolicie jebać się ze śmieciami a gdzieś tam w serduszku wypatrywać księcia/księżniczkę z bajki. Jaki to ma sens? To jest wasza "ideologia" - skreślacie wiele fajnych możliwości. Chociaż nie, realizujecie punkt czwarty także, tylko że... kłamiąc. Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja27
Wreszcie mądre spostrzeżenie autorki, że dziewczyna jak ma chęć na sex, to nie musi od razu być dziwką, bo chłopów którzy maja większe potrzeby od kobiety nie nazywamy w brzydki sposób, aby tylko robił z głową, co ma na górze, anie w spodniach. Jest równouprawnienie i nie ograniczajmy jednej czy drugiej stronie seksu, który jest dla zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sex z przyjacielem jasne, ale z jednym, jak z wieloma w jednym czasie to już dziwkarstwo vel kurestvo Osobiście uważam, skoro dziewczyna i chłopak nie będąc ze sobą w związku, nie będąc w żadnym związku po prostu mogą na wzajem sobie ulżyć jeśli pociągają się fizycznie. Ale wszystko ma swoje granice, co za dużo to nie zdrowo ;) Ja wolał bym z koleżanką niż z nowo poznaną dziewczyną i bać się o jakiegoś syfa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×