Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ambiene

porzucenie a poczucie własnej wartości

Polecane posty

Gość ambiene

Zostawił mnie.. ;( a ja czuję sie bezwartościowa, beznadziejna, moje poczucie własnej wartości spada do zera...do tego wszystkiego kłócę się z rodziną...nie wiem czy sobie poradzę..;( czuję się taka bezużyteczna, samotna...mam wrażenie że nikt mnie nigdy nie pokocha takiej jaką jestem;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambiene
tak..do psychologa...zeby uslyszec tekst w stylu " martwilam sie ze nie mam nowych butow dopoki nie zobaczylam czlowieka bez nog"... ja to wszystko znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfgdfg
bezplatny psycholog/psychiatra duzo nie pomorze oni takich historii maja 100000 i maja to w d... jesli juz idz prywatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambiene
byłam raz u psychologa, ale nie w zwiazku z ta sprawa,. miałam cięzki okres w życiu wtedy. Generalnie "dodupizm" mnie często dopada;) wahania nastrojów itp. wiec kto by chciał taka niezrównoważona emocjonalnie?:/ i to właśnie mnie przeraża- wizja samotności....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posłuchaj...... jeśli nadal będziesz skupiać się na użalaniu się nad sobą i przeszłości to rzeczywiście będziesz tkwiła w takim marazmie więc przede wszystkim zamknij raz a dobrze rozdział, który powinien być już za tobą a człowiek jest takim- jakim sam chce być jeśli będziesz stać w miejscu i nie będziesz nad sobą pracować to fakt- staniesz się beznadziejną marudą nie jesteś pierwszą porzuconą- nie ma to nic wspólnego z brakiem wartości pracuj nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzyna
a dawno cie porzucił? Chyba każdy przechodzi ten etap. Podzwoń po znajomych, zapewnij sobie pełny program na nastepne 2 tygodnie, zeby nie siedziec w domu - i przejdzie. Po 2 tygodniach juz bedzie wielka różnica, a z czasem to juz tylko lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moim zdaniem psycholog to przesada... to ze teraz tak sie czujesz, to normalne... za chwile zacznie byc lepiej, zaczniesz odczuwac chec "pokazania mu", pozniej "obojetnosc" itp. przetrzymaj jakos ten czas, zajmij sie soba:), aerobic, sport, zakupy, jez. obcy - cokolwiek bys nie myslala za duzo o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaaaaaaaaaaaaa
Ike nie da sie tak zapomniec ale trzeba isc do przodu to fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie pisze o tym, żeby zapomnieć ale traktować coś co jest przeszłością jako jedno ze zdarzeń w naszym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambiene
stało sie to 1 marca. wiec juz niedługo trzasną dwa tygodnie;) co prawda na brak kontaktów towarzyskich nie narzekam, ale tak czy inaczej w końcu przychodzę do domu i myslę, myślę, myślę...jestem dość zamknięta w sobie osoba.. mam 22 lata a on byl moim pierwszym chłopakiem.. nie wytrzymał ze mną. w sumie to często sie kłóciliśmy. Ja chciałam zachowac relacje koleżeńskie, nie ucinac tego tak od razu..ale on byl na mnie wściekły przy rozstaniu, chyba zawiedziony, i nie wygląda na to żeby chciał sie ze mną kumplować. Jak myślicie dlaczego heh?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to bez sensu ciągnąc coś co jest zakończone musisz zrozumieć, że nie każdy chce na siłę z kimś się kolegować ale dotyczy to wszystkich nie tylko ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakistam34343
ike to madra kobitka szkoda ze takich jest tak malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambiene
hehhe dobitnie mi to przedstwilas, chyba zrozumialam;) tylko szkoda bo naprawde jako kumple dobrze sie dogadywalismy, mysle ze mialby we mnie szczera przyjaciolke;) pogardzil to trudno;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej że odszedł
niżby miał Cię oszukiwać i zdradzać... czujesz się gorsza...że niby dlaczego ? bo facet z jakiś powodów szukał czegoś innego ? to chyba jego problem nie Twój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ani to jego problem ani jej po prostu tak bywa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambiene
skoro to nie problem to dlaczego on jest wściekły a ja zdołowana? najchętniej wystrzeliłabym sie w kosmos hehehe i do tego te zmiany nastrojów przed chwila płakałam a teraz mam ochote żartować:/ jestem pierdolnieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambiene
a zreszta!! z kim ja chcę sie przyjaźnić?! przeciez on do mnie wypalił: wypierdalaj i nawet nie przeprosił z szacunku chocby....!!! ale oczywiście ja jako naiwna o tym nie pamiętam ! ale koniec z tym! koniec z dobrą nawina osóbką, która pozwala z siebie robic ofiare!! dziekuję za uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×