Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieee8

chcialabym zerwac, ale .....

Polecane posty

Gość nieee8

wiem ,ze bede tesknic i nie wiem czy sobie z tym poradze. To moj 1 chlopak, bylismy ze soba 4 lata. Boje sie ze bede zalowac. Bo jednak wciaz mi na nim zalezy, mam wrazenie ze zawsze byl w moim zyciu, i nie potrafie sobie wyobrazic dnia bez niego, jest czescia mnie. Studiuje sama, bez przyjaciol w innym miescie, mieszkam z nim. Nie wiem czy udzwigne to wszystko Tyle ze widze, ze to juz nie jest to, irytuje mnie jego zachowanie. Te wady ktore wyszly dopiero po tym jak razem zamieszkalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest takie powiedzenie
Czyli chcecz w tym tkwic, tylko chcialas sie wyzalic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam z narzeczonym ponad 4 lata. wyjechałam do innego miasta z nim, sstudia itp.. było coraz gorzej, ciągłe kłótnie, wypominanie, podejrzenia o zdrade.. i skonczyło sie to co było takie piękne..miałam wrazenie ze go znam, a okazał sie innym czlowiekiem... ale mimo to,kocham go nad zycie.. samotnosc boli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee8
zalujesz ze odeszlas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To On odszedł. ja nie mogę sie pozbierać.. mijaja 2 miesiace a ja czujęze powoli umieram. mamy kontakt telefoniczny, wiem, ze on to tak samo przezywa, albo nawet mocniej, dwoje kochajacych sie ludzi, którzy nie moga byc razem. Oddałabym wszytsko zeby móc z nim być..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee8
to skoro obydwoje tego chcecie nie mozecie jeszcze raz sprobowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bardzo tego pragnę,choc jednocześnie sie boje,że bedzie to samo albo i gorzej.. planowaliśmy ślub.. a teraz? On jest bardziej sceptycznie nastawiony, nie chce niczego na siłę od Niego, niech bedzie szczesliwy.. czas leczy rany a ja z dnia na dzień zdaję sobie sprawę,że musze przestać Go kochać, bo to uczucie mnie wykończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaadaj sobie podstawowe pytanie: czy to co czujesz to miłość czy przyzwyczajenie...????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdghdfghdfg
a bzdury jak ludzie się kochają to są ze sobą i nic im nie przeszkodzi, a nie jakieś wydumane problemy typu "kochamy się, ale nie mozemy być razem, bo się kłócimy". To się nie kłóćcie! Widocznie za mało się kochaliście, skoro robiliście sobie wciąż awantury i żadne nie chcialo iść na kompromis. To nie milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdghdfghdfg
a do autorki - sama wiesz najlepiej czy są to ważne wady których nie możesz przeskoczyć. Żaden związek nie jest idealny i jakieś wady wychodzą po pewnym czasie bycia razem. Musisz odróżnić czy to proza życia (bo tak będzie z każdym, nie łudź się że spotkasz kogoś z kim przez dziesiątki lat wciąż będziesz czuła motyle w brzuchu i bedzie Panem Idealnym), czy po prostu nie kochasz go i nie chcesz juz z nim byc To że się wahasz to normalka. Dla każdej kobiety samotność to najgorsza rzecz ze wszystkich. Tak już są skonstruowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana! zastanów się 20 razy , ja zerwałam dwa alta temu z moim EX (byliśmy walsnie 4 lata razem) dla obecnego, zauroczył mnie i wybrałam go. Choć obecny ejst cudownym facetem kocham go ... to powiem ci ze nie było dnia , ani godziny w ktorej nie tęskniłabym za tamtym... nie bylo nocy w której mi sie nie śnił..... to jest masakra!!!!! że ludzie sie tak przywiązują do siebie.... widzisz teraz, juz po 2 tatach niby mam swoje życie , jestem szczęsliwa, ale EX jest w każdej chwili moich wspomnień, myśli , słysze piosenki które mi go przypominają , meijsca , słowa... sytuacja. Po prostu jest częscią mnie. Nie zabijaj cząstki siebie jesli naprawde masz wątpliwości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kzalamanaw
nie zrywaj. Ratuj, ale nie zrywaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×