Dostałam wezwanie na policje ...

Chodzi o allegro. Sprzedawałam komputer, potem okazało się, że towar nie sprostał oczekiwaniom, bo za wolny, bo obudowa nie oryginalna bo procesor niby uszkodzony :o Chciałam się z gościem dogadać, chciałabym żeby mi towar zwrócił i wtedy uwzględniłabym reklamacje, a ten pacan polazł na policje :o Skąd ja mam wiedzieć, że to nie on zrobił ? czego mam się spodziewać teraz?

pacan chce 1 000 000$ odszkodowania

nie panikuj....idź na policje i wyjaśnij sprawę powiedz jak było że chciałaś się dogadać i tyle przecież Cię do kicia nie wsadzą ...facet być może zarzucił Ci oszustwo

bo takich rzeczy nie powinno sie sprzedawac przez allegro tylko osobiscie.... teraz.....hmmmm...teraz to musisz isc na policje zlozyc chyba jakies wyjasnienia.....

sprawa będzie się ciągnęła ok 14lat

TED777......JESTEŚ SZURNIĘTY....dosłownie.....

jeśli w ofercie podałaś , wszystkie parametry, i kupujący wiedział o nich, nie masz się co obawiać. Ale chyba jest inna procedura, najpierw załatwia sie sprawy na allegro, a policją.....

hehe 14 lat to mnie pocieszyliście :P Ciekawe jak według niego miałam rozpatrzyć reklamację jak nie zwrócił mi towaru a tylko kasę ode mnie chciał ? :o no co za ludzie :| odniosłam wrażenie, że on sam nie wiedział co kupuje...

A nawet jak tam coś nie działało jak należy to naprawdę nie miałam o tym zielonego pojęcia. Hmm... gdyby odesłał mi to spowrotem napewno zwróciłabym mu pieniądze.... nawet mogę powiedziec, że te pieniądze chciał odemnie wyłudzić spowrotem.

:o

jak bmblondyn pisze - jak podane były wszelkie informacje w aukcji, to cie może w dupę pocałować :)

kurde wpolczuje co za typ koniecznie musisz isc na ta policje zeby sie po tem klopot jakis nie zrobil

a jeżeli nie były i nic o tym nie wiedziałam? albo on mi coś tam zmajstrował ? :o powiem tylko tyle, że u mnie działało jak należy...