Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lila21

TEŚCIOWA

Polecane posty

Gość lila21

Czy teściowa moze skutecznie zniszczyć związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila21
a ja myślałam ze już mam obsesje na punkcie swojej teściowej i ze sobie to tylko wmawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli facet to mamindynek to moze i to szybko. A moze byc tez tak, ze to Ty bedziesz juz miala jej i jego dosyc i sobie odpuscisz. Pamietaj, ze jezeli facet sie z Toba zeni to musi wiedziec, ze zona jest na 1 miejscu, matka na 2. Tesciowa pewnie jest wierzaca, to niech sie zapyta ksiedza, kazdy ksiadz jej powie to samo. co ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska jestem
co ci ta cipka robi?? zaraz znajdziemy na nia "sposob":D ile lat po slubie i czy mieszkacie z nia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze będziesz górą jesli Twoj mąż bedzie trzymal Twoja stronę...gdy tak jest teściowa nie stanowi żadnego zagrożenia a o swoje mozesz śmiało walczyc. Jeśli mąż jest za mamusią..składaj papiery rozwodowe ...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila21
w sumie to moja niedoszła tesciowa za miesiąc miał byc ślub ale odwołałam go niewytrzymałam . On nie widzi tego ze jego matka sie wpieprze we wszytko. A jak juz mi przyzna racje to zaraz twierdzi ze przesadzam i leci do mamusi wypominając mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila21
A na tyle skutecznie zniszczyła ten związek ze raczej juz nie mam uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą to nie mogę zrozumieć dlaczego teściowe takie są...zachowują się tak, jakby nigdy nie staraly się zrobic dobrego wrazenia na swojej własnej teściwej i juz zapomniały jak to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ci dziewczyno
mogę tylko pogratulowac rozsądku , szkoda że sama taka mądra nie byłam kilka lat temu , mój rozwód dopiero w toku , killka lat gehenny bo mężuś nie umiał odciąc pępowiny Jeśli zmądrzeje daj mu szansę , jeśli nie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila21
wyobrazacie sobie ze nawet do tego stopnia ze decydowała o naszym slubie co gdzie kiedy jak kompletnie nic do powiedzenia nie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tweety26
MOJA TESCIOWA TEZ NA POCZATKU MIALA JAKIES ALE A NAJBARDZIEJ SIE WTRACAŁA JAK URODZIŁAM DZIECKO PRZYJECHALA OD RAZU(MIESZKA PONAD 200KM ODNAS) ALE PO TYGODNIU POLECIAŁA Z HUKIEM!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suni_a
Może może i jak będzie chciałą to zrobić to nic jej nie powstrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze zrobilas, bo by Ci uprzykrzyla zycie. Po prostu nie moze psychicznie zniesc tego, ze to nie ona bedzie rzadzila, ze ktos jest waniejszy od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja tesciówka próbowała nam sie wtrącić juz nie raz...ja nie zrobiłam nic, moj mąż po prostu powiedział jej żeby zajęła się swoimi sprawami, pokazal jej obrączke i powiedział że to jest teraz jego priorytet. Jestem z niego dumna..i każdej z Was tego zyczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w podobnej sytuacji
Moja teściowa też się we wszystko wtrąca, w sumie to przyszla teściowa, bo ślub ma byc w przyszlym roku ! I jej się nie podoba termin, jest obrażona , i chce nam zmienić termin ślubu ! Jak się zaręczaliśmy to też miała jakieś pretensje... W ogole duzo by pisac na ten temat :o Ja postawilam mojemu wczoraj ultimatum, że albo wybiera życie ze mną, albo z rodzicami z mamusią, bo ja sie tak traktowac nie pozwole i ustawiac. Ma na przemyślenie parę dni.... Jak pójdzie za mamusia, to koniec z nami ! Ja mam juz tego dosc, nie wyobrażam sobie takiego malzeństwa... z maminsynkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez idz jak ona wyglada
u mnie z kolei matka mojego chlopaka(bo to jeszcze nawet nie przyszla tesciowa) zarzucila z gory zebysmy sie tak wczesnie nie zareczali i zebysmy przypadkiem nie wpadli w sensie ze ja w ciazy bym byla...ja mam 21 lat a moj chlopak 24...szczerze mnie wkurzylo takie jej podejscie bo o tym to my decydujemy...a tak to narazie jest mila...czasami tylko niektore jej zachowania mnie wkurzaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja będąc w Twoim wieku bralam slub...i to nie z wpadki i teściowa mogła se gadac;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila21
Widze ze nie jestem sama DZięki dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila21
tylko ja nie wierze ze człowiek który był uzalezniony od mamusi od urodzenia potrafi to zmienić skoro nie ma odwagi powiedziec jej dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila21
woli sie rozstac zemną niz z nią :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
większość kobiet ma ten problem..ale spokojnie. Głowa do góry ibądź silna!! Nie daj sobie w kaszę dmuchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila21
No właśnie nie dam dlatego jedynym sensownym rozwiązaniem było dla mnie zrezygnować z miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w podobnej sytuacji
Moja jest miła dla mnie, czasem tylko coś się jej wymsknie zlosliwego, ale nigdy przy moim narzeczonym ! Ale za to poźniej mnie obgaduje za plecami i wylewa żale przed nazreczonym, jaka to ja nie jestem . A ja nic sobie do zarzucenia nie mam, zawsze byłam dla niej mila, nawet na początku się cieszylam, ze bede miala normalna, fajna tesciowa.... ale okazalo sie inaczej. Przed zaręczynami zaczęła przechodzic sama siebie... Nie podobalo sie jej, że się zaręczamy, bo to za wcześnie... Teraz minelo 3 lata mamy zamiar sie pobrac, ale jej nie pasuje termin i jest obrażona. Usiluje wplynac na mojego narezczonego zeby przelozyl slub, ktory razem planowalismy !!! Mam jej dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila21
Ale współczuje takim mamisynkom bo oni nigdy w gruncie rzeczy nie będą miec szczęśliwych rodzin , życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w podobnej sytuacji
Lila, ja mojemu postawilam ultimatum, jak wybierze mamusię to też z nim kończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez idz jak ona wyglada
tez sie boje ze jak ze byc mzoe niedlugo zareczymy(bo wiem ze moj cos tam planuje) to ona zacznie miec problem ze tak szybko to zrobilismy a po drugie ze chcemy po kilku latach wziasc slub jak sie ustabilizujemy...ja skoncze szkole i znajde prace a on posplaca troche kredyty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila21
:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×