Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozdarta na pół

przesuwanie slubu w nieskończoność..

Polecane posty

Gość rozdarta na pół

Mam cholerny problem. Jestem z chłopakiem od 3 lat. We wrzesniu zeszłego roku zaplanowalismy nasz slub z ponad rocznym wyprzedzeniem. Wszystko było ok dopóki ja nie zaczełam podejmować dalszych kroków w celu organizacji naszego slubu. JAK TYLKO chciałam żebysmy poszli cos załatwic to on że jest zmeczony, nie ma czasu itp. W końcu sie wygadał że chce przesunac termin na nastepny rok- bez logicznych powodów- bo jeszcze nie jest gotowy. Nie wiem co mam robić, bedę tak czekać w nieskończonosć kiedy dojrzeje, rok , dwa a może 3 lata.Nie chcę go stracić, ale wiem że cos jest nie tak skoro on ma takie podejście. Dodam że on ma 30 lat, dobra pracę itp.Czemu faceci w dzisiejszych czasach sa tak niedojrzali emocjonalnie. Chcieliby mieć wszystko ale bez zobowiazań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przez mamusie
matki nie dopuszczaja ojców do wychowania albo zapracowani ojcowie wolą gapic się w telewizor po pracy zamiast poświęcić dziecku czas a potem rośnie taki, co jego pierwszą decyzja gdzie ma wziąć na siebie odpowiedzialność to małżeństwo. Tatus zapłaci za wybita szybe mamusia zakrzyczy nauczycieli którzy się poskarżą na dziecko i później idzie taki w świat. Nie doceni pracy kobiety w domu bo zawsze widział wszystko zrobione bo mamusia zrobiła, nie weźmie odpowiedzialności bo tatuś zapłaci za wybita szybę sąsiada i tak dalej. Dlatego faceci sa tak niedojrzali nie tylko faceci zresztą, ale kobiety sa inaczej niedojrzałe, bardziej w tym kierunku żeby się nie powierzyć odpowiedzialności męża tylko tatusia. Rośnie terrorysta domowy który oczekuje że wszystko co najlepsze dostanie nie wkładając wysiłku, oczekuje zamieszkiwania bez ślubu oczekuje seksu bez zobowiązań, oczekuje super pracy tak żeby zarobic a sie nie narobić i tak dalej. Znam to, trochę z własnego doświadczenia. Mój mąż też sie ociągał. Powiem ci jedno na niedojrzałego faceta działa jedno, uczenie go odpowiedzialności, powierzenie mu odpowiedzialności. Duzo by mówić o tym ja staram się to robić w ten sposób że czesto go pytam o zdanie, pozostawiam mu decyzję gdzie pójść, poza tym takie drobne rzeczy jak zrobienie zakupów, mnóstwo drobnych zadań w których ma podejmować mnóstwo drobnych decyzji i nie wnikam w to jak co robi, a jak mu coś nie wyjdzie to go pocieszam że następnym razem będzie wiedział lepiej. Nawet nie wiesz jak to działa na faceta. Pisze o tym bo teraz dużo mamuś podejmuje takie drobne decyzje za synków, albo później im wypominają jak coś źle zrobią, a dziewczyny później powielają ten błąd jeszcze się cieszą że faceta sobie urobiły i w efekcie facetowi ciężko będzie podjąć poważną decyzję skoro nie ma możliwości podjąć szeregu mniejszych. Ludzie nawet nie sa tego świadomi. Mój mąż jak już wspomniałam tez taki był ale robiłam tak jak pisałam i powoli to się zaczeło zmieniać i w końcu podjął ta ważną decyzję. I to jeszcze lepiej mi wyszło bo w rodzinie go zawsze krytykowano jak coś mu nie wyszło a ja mówiłam "następnym razem będziesz pamiętał" albo "przecież uczymy się na błędach" i zawsze staje za mną nawet przed swoja rodziną cokolwiek by się nie działo. W rodzinie mojego męża tak było, teraz ma siostrę terrorystkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×