Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wenus88

Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej - pytanie

Polecane posty

Gość Wenus88

Witam, potrzebuję potwierdzenia, czy dobrze interpretuję zapisy w/w ustawy, najlepiej od kogoś dobrze znającego prawo. Mianowicie, 18-03-2008 r. kupiłam aparat fotograficzny. W aparacie około miesiąca temu przestał działać wyświetlacz, a parę dni później w ogóle przestał robić zdjęcia. Postanowiłam go zareklamować, dopóki mam gwarancję. Załatwiała to moja mama. We wtorek w sklepie, w którym sprzęt został zakupiony, pan odesłał ją do serwisu. Dzisiaj w serwisie powiedziano jej, że gwarancję aparat miał tylko na rok i w związku z tym może przyjąć aparat w celu naprawy odpłatnej. Koszt: 60 zł wycena + 150 naprawa + koszt części. Mam poważne wątpliwości, czy miał prawo tak zrobić, ponieważ z tego co mi wiadomo, Ustawa o Szczególnych Warunkach Sprzedaży mówi, że sprzedawca musi przyjąć wadliwy (zepsuty) sprzęt do dwóch lat od daty sprzedaży. Czyli, jeżeli dobrze rozumiem treść Ustawy, do 18-03 br. aparat powinien być przyjęty do naprawy w ramach gwarancji nawet, jeśli gwarancja rzeczywiście była na rok. Czy ktoś znający się na rzeczy mógłby napisać, czy dobrze myślę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wenus88
"Wygrasz każdą sprawę jak ją masz." Tzn. jak co mam? Gwarancję? Problem w tym, że oni twierdzą, że gwarancja minęła rok temu. Ale nawet jeśli gwarancja minęła, to ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży i tak zmusza sprzedawcę do naprawienia mi aparatu nieodpłatnie, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to na maksa
a jaki to szczególny warunek sprzedaży? rękojmia (czy tam niezgodność) to nie gwarancja i nie obejmuje wad powstałych z tytułu użytkowania, tylko wady w momencie zakupu niewidoczne. a przecież działał. gwarancji udziela producent i to jego autoryzowany serwis może tak stwierdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wenus88
Hmm no miałam 3 lata temu zajęcia z prawnikiem w szkole i on tłumaczył, że ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży gwarantuje, że każdy sprzęt czy w ogóle przedmiot (np. buty) konsument ma prawo zareklamować przez 2 lata od daty zakupu i sprzedawca musi tą rzecz naprawić. A producenci mówią, że jest tylko rok gwarancji, żeby ludzie, którzy nie znają swoich praw z nich nie korzystali. Kupowaliśmy z mężem telefon w Euro i facet powiedział, że jest na niego rok gwarancji. Powiedziałam mu, że wg w/w ustawy jest 2 lata gwarancji a nie rok, on poszedł do kierownika zapytać i jak wrócił to przyznał mi rację, że dwa lata. Czyli coś w tym musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to na maksa
słuchaj, ale gwarancji udziela PRODUCENT a sprzedawca to ma niezgodność z umową, ale są to wady, których nie można było dostrzec w momencie zakupu. wiesz, możesz iść się kłócić, ale to producent decyduje, na jak długo daje gwarancje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to na maksa
a facet w Euro mógł ci przytaknąć dla świętego spokoju albo zajrzeć do karty gwarancyjnej. producent może dać gwarancji ile tam chce, 6 m-cy albo 10 lat, to jego decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wenus88
jesteś prawnikiem? Tak pytam, nie żeby złośliwie.. Sama już nie wiem, nie bardzo mi się uśmiecha jechać do tego serwisu, jeśli mam nic nie wskórać, bo to daleko i z małym dzieckiem musiałabym jechać. Ale żeby na aparat Sony było tylko 1 rok gwarancji... Paranoja :P A jak mam zapłacić za naprawę, to chyba bardziej już mi się opłaca nowy aparat zakupić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to na maksa
nie jestem prawnikiem, ale jestem konsumentem. sprzedawca nie udziela gwarancji, to wiem, jej udziela producent i to do jego serwisu trzeba by było cokolwiek egzekwować, nie od sprzedawcy. a jeśli chodzi o aparat, to zależy jaki, bo jak jest to lustrzanka cyfrowa, to warto zapłacić za naprawę, a jak zwykła małpa, to rzeczywiście lepiej kupić nową. mogłabyś, zamiast tam jechać, po prostu zadzwonić. możesz na infolinię sony zadzwonić też, czy tam do ich biura obsługi klienta (numer znajdziesz gdzieś na ich stronie int. lub w gwarancji)/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wenus88
Aparat to komptakt, DSC-W55. Kosztował ponad 700 zł, ale teraz pewnie za dużo mniej bym taki kupiła, a lepszy mi niepotrzebny. Może rzeczywiście zadzwonię, ale nie wiem, czy mam jakieś argumenty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wenus88
A dzisiaj to właśnie w serwisie moja mama była i w serwisie jej powiedzieli że rok jest gwarancji. Wydawało mi się, że jak go kupowałam, to była mowa o dwóch latach.. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to na maksa
zadzwoń, dopytaj przede wszystkim. bo może sprzedawca ci źle powiedział? czasami serwisy zarabiają na naiwnych :O sprawdź też w karcie gwarancyjnej, ile jest napisane. no i musisz działać szybko, bo masz niewiele czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to na maksa
gwarancji udziela producent (powtarzam) i taka informacja jest umieszczana w karcie gwarancyjnej. to jeden. a po drugie - nie naprawiaj, zainwestuj w lepszy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wenus88
No właśnie. Że też musiał się akurat teraz rozwalić :/ Spróbuję się dowiedzieć, jak to jest z tą gwarancją, ale właśnie na niej chyba nie jest napisane, na ile lat jest. Jeśli nie uda się naprawić w ramach gwarancji, to nie będę naprawiać, bo jeszcze się znowu popsuje. Tylko szkoda mi go, bo go polubiłam, a lepszy naprawdę mi niepotrzebny. Mogłabym mieć nawet gorszy, nie odróżniam zdjęć profesjonalnych od bardzo amatorskich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×