matury

Czy nauczyciele mają prawo szantażować ucznia ze jak nie zrezygnuje ze zdawania matury to będzie mieć 1 na koniec roku?? Ogólnie z mojej klasy na 25 osób jak narazie dopuscili 5 osób czy tak może byc?Dyrektor szantażuje nauczycieli ze jak dopuszczą wszystkich to wylecą z pracy.Ktos już zadzwonił do kuratorium no i jak narazie to nic się nie zmienia.Co o tym myslicie??

tak mysle, ze musicie miec w tej szkole zaje**scie wysoki poziom, ze do matury dopuscili 5 osob. Jesli nauczyciel widzi ze uczen niema szans zdac matury to moze mu zaproponowac zeby powtorzyl rok, zamiast przystepowac i oblac, ale szantaz jest ogolnie kiepskim wyjsciem...

sobie ot tak postawić jedynki, jeśli uczeń spełnia wymagania programowe - i o to się martw.

Jest to szkoLa prywatna - technikum. I wcale wysokiego poziomu nie ma.Jak narazie to tylko pani od matetamytki mnie udupiła.Chodzi mi o to czy to wszystko jest zgodne z prawem?Czy kuratorium może tu cos zdziałac??

Może coś zdziałać, jeśli masz podstawy twierdzić, że to z całą pewnością był szantaż a nie sugestia (bo pewnie tak ów nauczyciel będzie się bronił), ale raczej poczekałbym na bezsprzeczne przewinienie tj. nieklasyfikowanie Cię, mimo że spełniłeś wymagania programowe. Nauczyciele muszą przez bodajże 5 lat archiwizować wszystkie prace klasowe, nie mówiąc już o ocenach w dzienniku - nie można tak po prostu nie zdać jeśli się umie.

poprostu nalezy ci sie kapa, a nauczyciel daje Ci ulitimatum (nielegalne, ale coz). U mnie w technikum tez takie cos praktykowano ... A swoja droga trzeba byc debilem, zeby nie miec tego dopa ;/ Tak trudno czasem pouczyc sie do sprawdzianow ?

wiesz nie mam 1 tylko nauczyciele sa szantażowani.

Nie masz jedynek, opanowałeś materiał , nie masz nadmiernej absencji, nagannego zachowania - nie musisz się ani trochę obawiać, że nie będziesz klasyfikowany.

tylko że u mnie w szkole to troche inaczej działa.Bo chłopak który może raz na 3 miesiące jest w szkole jest dopuszczony do matury a osoby które chodza non stop w wiekszoscie nie są

Może ten chłopak ma indywidualne nauczanie lub jest przewlekle chory (lub coś tam), a te osoby co codziennie chodzą po prostu nie opanowały materiału - jeśli tak nie jest to kuratorium pomoże :) Ale do matur jeszcze trochę czasu, teraz się nie poskarżysz, bo nie zostałeś "niedopuszczony" prawda?

póki co babka od maty powiedziała że mam jej pokazac ze potrafie i mnie dopusci ale nie chodzi mi tylko o mnie.Moja przyjaciółka dostala jasny wybór albo rezygnuje albo nie zdaje