Pobiłam się z chłopakiem

Dzisiaj w nocy zaczelismy nawzajem wyzywac swoich rodzicow, ja pierwsza wspomnialam cos przykrego na temat jego rodzicow, on byl jeszcze gorszy. Powiedzial mi cos co mnie zabolalo i uderzylam go z piesci, po czym zasadzilam mu kopa w brzuch. Gdy sie odwrocilam on strzelil mnie z calej sily w glowe reke, nie wiem jak bedzie wygladal teraz nasz zwiazek. Jestesmy razem od 5 miesiecy.

To już chyba nie jest związek...

najwyzczy czas zakonczyc to - obrazanie rodzicow, wyzwiska, przemoc - to nie zwiazek, to patologia

Wkurzylam sie na niego , na to ze jest na kazde zawolanie rodzicow i powiedzialam mu ze jego matka to glupie cipsko a ojciec jest zwyklym smieciem. Wtedy on zaczal na moich rodzicow leciec chujami i kurwami. No jestem wsciekla na niego, ale moze jeszcze da sie cos uratowac?

Ty jesteś chora kobieto a on to już totalne dno

Co ty chcesz ratować? Uderzyłaś go, on uderzył ciebie...Ręką w głowę! Nie potwaficie rozmawiać? Następnym raze się pozabijacie!

Ale on pochodzi z bogatej rodziny, jedno takie nieporozumienie ma wszystko przekreslac, ja wiazalam z nim plany. Nawet liczylam na to ze w przyszlosci jego rodzice kupia nam mieszkanie. Dlatego myslalam i wciaz mysle o tym zwiazku powaznie.

przyznaj się , chciałaś w jaja, co nie....

Aaaaaaa, więc chodzi tylko o kasę. Ależ obłudna jesteś!

matko:O nie dość że kretynka to jeszcze pazerna :( jak teraz sie bijecie to kwestia czasu kiedy sie pozabijacie

a orgazm miałaś, podczas bicia????

Rzal i bul :/