Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy tak zawsze jest

Do mam które rodziły naturalnie- w jakiej pozycji rodziłyście?

Polecane posty

Gość pierwsze
ja rodziłam bez znieczulenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja papaja
Podobno już nie wolno dawać pielęgniarkom i lekarzom "w łapę" od jakiegoś czasu? (Słyszałam, że wszedł w życie jakiś surowy zakaz dot. opłacania personelu i że ma być egzekwowany, ale ile w tym prawdy to nie wiem.) Dawno temu rodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam w takim dziwnym fotelu z dziurą w środku w pozycji siedzącej. Tak mi było najwygodniej. A próbowałam wielu pozycji. Ale w tej ajbardziej mogłam się skupić. Może tośmieszne co napisze ale nie umiałam przec i położna mi powiedziała że mam tak robić jakbym miała zatwardzenie. A jakoś nie wyobrażałam sobie załatwiać się do łóżka. I dopiero ten fotel pomógł :) Również miałam wywoływany poród ale mimo to kożystałam ze wszystkich udogodnień. Skakałam na piłce, kucałam, i siedziałam w wannie. Najgorzej było jak podłanczali do ktg i kazali leżeć. Szlag mnie trafiał. Cały poród się ruszałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy tak zawsze jest
rodzilam niedawno, w grudniu. Urodzilam w 35tyg, bo wody mi całkowicie odeszły i dlatego trzeba było poród wywołac oksytocyna i czyms tam jeszcze. I to było najgorsze bo organizm nie przygotował sie jeszcze do porodu, rozwarcia zero, szyjka twarda, nie było skurczów. Myslałam ze tak musi byc. Połozna połozyła mnie na lózko, podłaczyła mi 2 kroplówy.Połozyłam sie w dobrym humorze, jeszcze sobie dowcipkowalysmy, gadałysmy o glupotach:p.A potem w ciagu jakichs 20min zaczely sie potworne bóle i zrobilo sie szybko rozwarcie na 10cm.Chyba nie byłabym w stanie zlezc juz z tego łozka, to wszystko działo sie tak szybko a bylam polprzytomna z bólu, traciłam swiadomosc ehhh Wtedy sie nie mysli logicznie, zreszta nie wiedzialam czego sie mam spodziewac. Drugi raz bym sie tak nie dała połozyc na te skurcze oj nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A gdzie rodziłaś Nati
? W Polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A gdzie rodziłaś Nati
? W Polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy tak zawsze jest
maja papaja- mozesz cos wiecej powiedziec o tym elektrostymulatorze uśmierzającym ból porodowy ??? jak było, gdzie rodzilas ile kosztuje?itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej kobiety
ja jeszcze nie rodziłam, ale jak was tak czytam to jestem przerażona..czy zawsze to jest takie trudne i upokarzające przeżycie, jak czytam o tym podciąganiu kolan pod brodę to już mi sie słabo robi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja papaja - czy masz na myśli słynną "TENS machine"? :) wiele o niej słyszałam i czytałam, w UK chyba co druga rodząca tego używa. czy to naprawdę zdaje egzamin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja papaja
Elle TENS to symulator bólu powodowanego przez skurcze macicy. Tu masz dokładny opis: http://www.babycaretens.com/acatalog/Elle_TENS.html i po polsku znalazłam coś takiego: http://www.nowamatkapolka.pl/go/_info/?user_id=512&lang=pl i filmik po polsku: http://www.youtube.com/watch?v=IWCGY_G_UiE i prezentacja po angielsku: http://www.youtube.com/watch?v=p7QzmpuoGTE http://www.youtube.com/watch?v=5PwGNeR5n8c&feature=related Na zachodzie to standard jak zewnątrz-oponowe. Bardzo wydajne urządzenie i w przeciwieństwie do znieczulenia ZZO, możesz z nim rodzić w dowolnej pozycji (z ZZO wyłącznie leżąc). Rodziłam 4 lata temu w Luksemburgu (w szpitalu, który rodzice obowiązkowo zwiedzają przed porodem, są oprowadzani, dostają instrukcje i wskazówki dot. tego co i jak będzie się działo z rodzącą w dniu X, więc to zupełnie inne doświadczenie niż w Polsce; obecność partnera w zasadzie obowiązkowa - taki przyjęty model społeczny) i w marcu ubiegłego roku w Holandii (we własnej łazience w domu z wynajętą położną, partnerem i asystentką położnej + codziennymi wizytami domowymi położnej przez tydzień od porodu - taki standard obowiązuje w tym kraju). Oba porody w wodzie w basenie porodowym (w ubiegłym roku wypożyczonym do domu). W obu przypadkach miałam możliwość wypożyczenia Elle TENS, ale ja kupiłam bo nie był akurat drogi, a zdarzały się momenty, że był mi potrzebny jeszcze przed porodem. Zresztą wiedziałam, że to nie ostatni poród i że przyda się w przyszłości. W sierpniu tego roku będziemy witali trzeciego bobasa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja papaja
Szlachcianka, tak to ta słynna TENS machine :D Są na rynku dostępne egzemplarze różnych firm, ale ja miałam do czynienia wyłącznie z Elle. Nie szukam w tej chwili żadnej nowej, więc nie śledzę oferty rynkowej, ale podejrzewam że mogą być inne dobre marki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja papaja
A i jeszcze jedno autorko! Jak nie zamierzasz być szyta po porodzie SN i nie chcesz żeby cię cięto, ani nie chcesz pęknąć, to z całego serducha polecam ci balonik Epi-No! Szczerze, ani razu nie pękłam! :) Żaden perineal massage nie jest tak wydajny. http://www.epi-no.co.uk/ po polsku: http://www.epino.net.pl/ prezentacja (tylko niestety obraz strasznie słabej jakości): http://www.youtube.com/watch?v=70mffMYpscY Mam nadzieję, że troszkę pomogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja papaja
Aha, jeszcze jedno - tak, TENS naprawdę zdaje egzamin w praktyce. Wiadomo, że ZZO jest najbardziej skuteczne pod względem uśmierzania bólu, ale niestety niesie też kilka ryzyk związanych z przebiegiem i finałem porodu. Z TENS ból jest stopniowo redukowany w zależności od jego postępującej intensywności i uciążliwości dla ciężarnej, przy czym cały czas ma się czucie i całkowitą kontrolę nad parciem. Po udanym ZZO traci się czucie w okolicy kręgosłupa, lędźwiowej i kończyn dolnych. Kobieta nie ma pełnej kontroli nad ciałem, nie może przeć, w efekcie czego poród się wydłuża - może wymagać podania oksytocyny (pitocyny) albo w najgorszym wypadku kwalifikuje się już tylko do CC. Dobrej nocy! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×