Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamijatkla

mozna pokryc suke jej synem z poprzedniego miotu

Polecane posty

Gość trzy czwarte piszących
mialo pały z biologii a już na pewno z genetyki.W przypadku krzyżowania rodzic-dziecko w pierwszym miocie jest bardzo duże prawdopodobieństwo ujawnienia cech najlepszych.Czy nam się to podoba czy nie,tak działa hodowla zwierząt.Dopiero potem,gdy się przesadzi z pokrewieństwem,zaczynają wychodzić wszelkie wady genetyczne.Poza tym,po rodzicach dziedziczy się tylko 25% cech,reszta jest po dziadkach.I nie bredźcie,żeście tacy moralni.W świecie zwierząt takie krycia:rodzic- dziecko,rodzeństwo są częste.Zwłaszcza gdy zwierzęta nie mogą migrować i nie "mieszają krwi" Zresztą dla samca to tylko samica,a nie mama czy siostra.Nie mówcie,że nie wiecie dlaczego np lwy wyganiają ze stada swoje męskie potomstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy czwarte piszących
dodatkowo nie potrafi czytać.Autorka wyjaśniła dlaczego zadała pytanie.Nie wspomnę o gramatyce wypowiedzi :( To jest perełka: "KOCHAM ZWIERZETA I NIENAWIDZE JAK LUDZIE ICH TRAKTUJA PRZEDMIOTOW". Co miałaś,pisząca na mysli,bo to trudniej zinterpretować niż poemat pisany w pijackim widzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy czwarte piszących
No nie dyskutuje się,ale ciągle tli się nadzieja,że może im coś w głowach zostanie. A komarzyca ozdobna to jak sądzę ze świata roślin nick?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
trzy czwarte - jeszcze takich głupot nie słyszałam jak żyję - które tu wypisujesz. Im większe zróżnicowanie genetyczne - tym lepiej. A chów wsobny, który tu podaliście, to i tak raczej błąd, nieraz konieczny dla uzyskania np. rasy psów o podobnych cechach, ale obejmuje on osobniki blisko spokrewnione, co nie znaczy w pierwszej linii. Nawet u ludzi można spotkać małżeństwa kuzynów, itp. Jak kogoś interesuje, jak wygląda krzyżowanie w pierwszej linii u ssaków, to poczytajcie historie o Fritzlu i innych przypadkach osób, co więziły i gwałciły swe potomstwo - rzadko które z tych dzieci przeżyło, a jeśli nawet to na pewno nie były zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też słyszałem że jak odmienny gatunek tym lepiej.Przecież w gametach tego syna samca są geny matki i one zostaną przeniesione z powrotem na potomstwo dzieci tej suki..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Zresztą to że jakiś tam chory hodowca stosuje wobec zwierząt takie czy inne praktyki nie oznacza, że jest to moralnie słuszne. Słyszałam o przypadkach krzyżowania kazirodczego zwierząt w celu sprawdzenia nosicielstwa genów - ale to co najmniej okrutne... W normalnej hodowli takich rzeczy się nie stosuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może krzyżują potomstwo kazirodcze w celach udowodnienia naukowcy. Ale z teorii biologicznej to potomstwo spłodzone z pokrewieństwa będzie słabsze.....hodowcy nie mają czasem wiedzy na ten temat pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadza się. Zbyt bliskie
pokrewieństwo wzmacnia wady, bo nosicielem jest i matka i ojciec. Myślisz, że dlaczego wymarło tyle królewskich dynastii na hemofilię i inne dziedziczne schorzenia? Chcieli być "high class", ale nie mięli z kim się wiązać, więc zamiast zejść z piedestału woleli bliższych i dalszych kuzynów. Między innymi dlatego powstała tradycja na wielu dzisiaj funkcjonujących dworach europejskich, że małżonek/-nka następcy tronu musi być z innego kraju, żeby w jak największym stopniu wyeliminować ryzyko pokrewieństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...w kwestii formalnej
...patrz rodzina Romanowów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pieski sa bez rodowodu ale czystej rasy,przekaze kolezance ze ma poszukac innego psiaczka" Nie istnieje coś takiego jak "bez rodowodu, ale rasowy". Rodowód to gwarancja i wymóg rasowości. Bez tego nic nie zrobisz - ja bym mogła wmawiać, że mój pies to czystej rasy sznaucer, a to kundel znaleziony na ulicy i podobny tylko do sznaucera. No ale sznaucer, wygląda jak sznaucer! Co z tego, że pewnie obok sznaucera to on nawet nie stał... Poza tym, po co owa koleżanka chce rozmnożyć sukę? Koniecznie chce, żeby jej suka zdechła na ropomacicze, miała ciąże urojone i problemy z hormonami? Pewno bardzo kocha zwierzątka. I chce zarobić sobie kasę. Hodowcy z prawdziwego zdarzenia - zarejestrowani w ZK lub klubach ras - to ludzie znający się na genetyce. Rozmnażają psy, aby udoskonalić rasę - np. średnio ładną sukę doskonale pracującą przy owcach i samca o wyjątkowo ładnym eksterierze (tj wyglądzie). Żeby uzyskać psa ładnego psa do pracy na przykład. (Oczywiście to uproszczenie). Jeżeli koleżance zależy tylko na tym, żeby mieć szczeniaki - z jakimkolwiek psem, przypominającym daną rasę, nawet spokrewnionym - to jest to co najmniej nieetyczne i, co tu dużo mówić, bezsensowne. Weźmie pierwszego lepszego samca, który np ma w genach agresję albo dysplazję. Sam może być wolny od tych cech, ale przekaże je potomstwu... I po co? Mało chorych, niestabilnych psychicznie psów jest w schroniskach? Proponuję pojechać i zobaczyć, ile "huskych", "labradorów", "jamników" itd koczuje w ciasnych boksach... Inbred (czyli chów wsobny) stosuje się niekiedy, aby utrwalić pewne cechy. Ale robią to tylko doświadczeni hodowcy, o ile się nie mylę, muszą mieć na to zgodę ZK. Koleżanka która bierze byle jakiego psa, żeby tylko pokryć swoją sukę, ani hodowcą nie jest, ani na genetyce - jak widać - się nie zna. Więc darujcie sobie w ogóle rozmnażanie tej suki, do szczęścia ani zdrowia nie jest jej to potrzebne. Szczególnie, że to jest KOLEJNE rozmnożenie, skoro ma już syna. Po cholerę jej następne szczeniaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ENI35
NORMALNIE CO ZA GŁUPIA OSOBA O TO PYTA........PSY UMRĄ BO GENETYKA ICH ZABIJE...........OPAMIĘTAJ SIE OSOBO.......DO LEKARZA IDŹ SIE LECZ........MASZ GŁOWĘ CHORĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tam, co tam?
Nie istnieje coś takiego jak "bez rodowodu, ale rasowy". - Spaniel bez rodowodu nie jest rasy "spaniel"?? No patrz, czego na tym forum można sie dowiedzieć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy czwarte piszących
Pupa,nie moja wina,że mało czytasz i mało słuchasz.Wiadomo,że im większe zróżnicowanie tym lepiej,wiadomo,że nie rozważamy kwestii moralnych,ale i wiadomo,że w naturze takie przypadki były,są i będą.I wiadomo również,że natura sama daje sobie z tym radę,bo osobnik taki nie przekaże ułomnych genów dalej,bo zjedzą go inni (a,feee,barbarzyństwo :P U ludzi musi to być nakazane prawem,bo pieprzyli by się wszyscy w koło płodząc dzieci z wadami genetycznymi.Ale przecież każdy podniósł by krzyk gdyby osoba z zespołem downa chciała poślubić i spłodzić potomstwo z osobą również upośledzoną. Dzieci Fritzla,o ile wiadomo są głęboko skrzywdzone,ale tylko jedno umarło i wcale nie wiadomo czy przyczyną była wada genetyczna.Reszta jest genetycznie nie zaburzona choć pewnie jest nosicielem genów recesywnych.O moralnej stronie czynu nie dyskutuję,bo to ohydne. Serio,genetyka to z jednej strony prosty rachunek a z drugiej- loteria.Poczytaj,pupo a potem zarzuć mi,że wypisuję bzdury. Dla twojej wiadomości-krzyżówki ojca i córki stosowano w pracy hodowlanej przy uszlachetnianiu rasy krów,osobiście o tym rozmawiałam w pewnym zakładzie hodowlanym.Podkreślam-nie poruszam strony moralnej,podaję tylko proste fakty.I nie upieram się,że to jest ze strony istnienia gatunku dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Spaniel bez rodowodu nie jest rasy "spaniel"?? No patrz, czego na tym forum można sie dowiedzieć " Po pierwsze, nie ma rasy "spaniel". Spaniele to pewna grupa psów - od cockerów, po springery albo sussexy. Po drugie, no jasne, że nie. Twój "spaniel" może mieć młode z kundlem w typie pinczera, ale szczeniaki wezmą od niego więcej genów i będą podobne do spanieli - czy są spanielami? Potem takiego "spaniela" po twoim psie rozmnoży się ze spanielem z rodowodem na przykład - i nagle wyjdą cechy niedominujące, np inny pysk i krótkie uszy :D Po to jest rodowód, żeby być pewnym, że przy rozmnożeniu nie wyjdą takie kwiatki. Jeżeli chcesz psa o stabilnej psychice, pewnego, a nie worek z niespodziankami w stylu - agresja lękowa, zaburzenia neurologiczne - to kup RASOWEGO, tj z rodowodem. Bo potem słyszy się o strasznie agresywnych "goldenach" albo histerycznych, bojaźliwych "owczarkach niemieckich"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...w kwestii formalnej
..za 3 stówki z kartonika - na przykład z poznańskiej Sielanki :( Kiepski pomysł na biznes - rozmnażaczko !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wlasna reke lepiej tego nie robic, to jest sprawa dla ekspertow, ktorzy wiedza co robia. Tak domowym sposobem nie odwazylabym sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ktos pyta to znaczy ze sie waha, pytajacy nie bladzi........ Chcialabym zobaczyc ile z Was robi bledy i to ukrywa a bledy byly popelnione z niewiedzy. Na pytanie sie odpowiada, nie chcesz, nie odpowiadaj a nie gadaj glupot. Widac ze wiedzej z Was nie ma co do roboty i lubi sie wymadrzac. Ciesze sie ze jest ktos kto pyta i madrzy co dopowiadaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Specjalista od Hodowli psów
Pies suki nie bedzie chciał jej pokrywać ponieważ czuje że to jego matka. Są oczywiście wyjątki od reguły ale przeważnie instynkt psa potrafi to wyczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już będzie chów wsobny, szczenięta mogą urodzić się chore. Nieważne jaki miot, ważne że matka z synem. Ja bym nie kryła, bo bałabym się tego, co może się urodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wady genetyczne napewno wyjda,jak nie w tym miocie to w nastepnym pokoleniu.Piszesz ze kochasz zwierzeta.A ja ci napisze ze to gowno prawda.Bo jakbys kochala psy to byc pomyslala ze szczeniaki moga urodzic sie chore no i nie pewna ich przyszlosc,bo takie bez rodowodu to czesto trafiaja do ludzi jako zabawki na chwile a potem zapelniaja schroniska i ulice jako bez dommne.A takim psa obciazonymi genetycznie (czyli chorowitimi i slabymi)to juz napewno nie dajecie szansyt na znalezienie dobrych domow i beda sie wluczyc po ulicach bo wam sie zabawy w szczeniaczki zachcialo!Wielkie milosniczki psow(ty i ta twoja kolezanka) ale tylko dlatego ze tak deklarujecie, bo w waszym postepowaniu nie ma nic czym by sie mogl poszczucic czlowiek ktory naprawde kocha psy i jest ich milosnikiem.Bezmyslne idiotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obrzydliwe, jak mozna wpaść na coś takiego? sama się pokryj swoim starym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×