Jak zabić wyrzuty sumienia?

Jakieś pół roku temu, na pewnej imprezie rodzinnej przy całej rodzinie [no może przy tej młodej części] się opiłam, do tej pory sobie nie mogę poradzić z wyrzutami sumienia, nigdy więcej tego nie zrobiłam! ALE GADAŁAM GŁUPIE RZECZY, prawie się przewracałam, powiedziałam tekst o moim szwagrze że jak będzie spał ze swoją żoną, to ja spie w srodku... kurde...nigdy mi sie nawet nie podobał. ogolnie sa zdjecia gdzie wznosze toast z kuzynkami cała czerwona, w sensie pijana. Boże, do tej pory mi to wypominają. Moje zachowanie było tak beznadziejne, że aż żal. Mam 16 lat. Jak sobie z tym poradzić? :(

podnosze:(

staram sie, ale te ich szyderczy wypominanie, ze pewnie gdybym byla wsrod ludzi to by mnie zgwalcili, taka latwa bylam niby :(

masz nauczke ile możesz, zapomnij o tym, troszkę dystansu do siebie i sama się z tego śmiej. a teraz idź już spać, bo rano do kościółka trzeba

o czizas :P dla mnie tego typu zarty, ze z kims spie itp sa w gronie dobrych znajomych czy mlodszej czesci rodzinki na codzien i to na trzezwo :D wyrosniesz z tych wyrzutow sumienia to napewno :)