maz opowiada o zdradach kolegow czy on tez to robi?

kiedys przy temacie opowiedzail mi jak to kolega ,ktorego zawze uwazalam za dobrego meza zdradzil zone na delegacji,nastepny jezdzi tirem i tez opowiada co wyprawia z tirowkami.Stwierdzil ze ja jestem niedzisiejsza skoro takim rzeczom sie dziwie.Skomentowalam ze on pewnie tez tak robi wiec oczywiscie zaprzeczyl ze on to nie mial nigdy potrzeby ale jak widze jak sie slini do lasek w tv to mam watpliwosci.Wydaje mi sie ze opowiada o kolegach zeby siebie usprawiedliwic ze wszyscy to robia,jestem zalamana bo jestesmy rok po slubie.

knur to knur

jeszcze nie , ale na pewno to zrobi:O

i zaplecze teoretyczne, do działania

jak na razie, to kolega z niego jak z koziej dupy trąba :O mam odczucie, że oswaja cię z myślą, że to byłoby "nic takiego", bo prawie wszyscy to robią

jesli mysli o tym juz rok po slubie to skonczony bydlak z niego,czy naprawde kazdy maz predzj czy pozniej zdradza?

poopowiadaj mu jak to kobiety zdradzają, może przestanie kozaczyć ;)

mój też opowiada o zdradach swych kolegów. Najlepszy przykład.. Dziewczyna ma brata i męża.. i oni obydwaj jezdzili na dziwki - razem oczywiście. Zmiazdzyło mnie to że ten brat wie o tym, nie wiem kto kogo wyciągał , okropne to. Mój się zarzeka ze z hivem nie bedzie uprawiać sexu - ale cholera go wie, nie mogę mu zabronić bo jestem chora, nie zawsze mam ochote i nie jestem już sprawna jak kiedyś mimo ze mam dopiero 23 lata :o

to następnym razem po takim tekscie powiedz mu że ci co zdradzają to egoistyczne chuje/kurwy itd. teksty o tym że laski też zdradzają itd własnie może być dodatowym usprawiedliwienie. a z resztą, skoro zdradza albo chce zdradzać albo szuka sobie usprawiedliwienia to znaczy że CIe nie szanuje. i im szybciej się o tym przekonasz że tak jest (o ile oczywiście tak jest) tym dla Ciebie lepiej.