Tesciowe, co Wam przeszkadza najbardziej w synowych?

co denerwuje najbardziej? :)

To że chodzi w krótkich spódniczkach i ma jakiegoś druta w pępku. I noczywiście śmiale go pokazuje. jUŻ nie wspominając o dekolcie...

to że chce rządzic gówno śmierdzące nawet nie potrafi się zachowac i docenic

To, że nie prasuje ubrań dzieciaczka, ma nieporządek w szafie i ja zawsze muszę wszystko poukładać jak do niej wpadnę, na blacie w kuchni okruchy więc mówię jej córce że jej matka to brudas, nosi obcisłe dżinsy, ma długie włosy choć jest już po 30-te, maluje się a nie powinna bo już ma męża, nie chce mieć więcej dzieci, nie chce się zatrudnić na etacie tylko jest jakąś artystką, nie gotuje codziennie obiadów, mówi że mój synuś powinien pomagać w domu, nie chce zapisać na synusia połowy mieszkania choć chłopak dokłada się do czynszu, ubiera córkę w spodnie a nie sukienki z falbankami, lubi czarny kolor a przecież różowy jest lepszy, nie odkurza kwiatków-dopiero jak ja wpadnę muszę je porządnie wypucować "Ludwikiem", ma kilka psów, ktore brudzą i roznoszą zarazki-raz je nawet próbowałam otruć ale cholerstwa przeżyły, nie myje podłóg specjalną szczotką, którą jej kupiłam, ciągle kupuje świeże jedzenie a przecież stare też dobre, wyrzuca produkty, które jej daję bo mówi że śmierdzą, nie chce jeść moich zup bo twierdzi, że nie lubi zlewek po gościach-przecież nie mogę marnować, woli chodzić do lekarza niż do mojej ruskiej terapeutki, no i nie chce być jak moja druga synowa, którą uwielbiam, zlośliwa bestia nie chce uznać moich wnuków za geniuszy choć w wieku sześciu lat już nauczyły się czytać,

Dobre to, jak masz taka tesciowa to wspolczuje;)

taka teściowa to horror!!!

idealna teściowa zartujesz sobie prawda?

prowokacja i to marna

To nie prowokacja. Pytałyście to grzecznie odpowiadam. Moja synowa to zło wcielone, dlatego też obgaduję ją z sąsiadką i drugą synową a w jej obecności ją krytykujemy (jak się uda to i jej córce nagadamy a w szczególności naopowiadamy, że jej matka nie umie się ubrać jak porządna kobieta-nie lubi obwieszać się złotem kretynka). No i uzgodniłyśmy, że będziemy się drażnić z jej córką, niewychowany bachor nie pozwala aby moje wnuki oraz sąsiadki ją gryzły i biły i zawsze im oddaje a potem biedactwa płaczą. Jak zaproszę tą małpę na obiad to jej mówię, że przyszła pewno dlatego, że sama nie umie gotować (co to za posiłek bez Vegety?). Moja synowa już rzadko mnie odwiedza, szkoda bo nie mam o czym gadać i z kim się podrażnić. No ale mam drugą synową, ona jest wspaniała i planujemy nawet sprzedać moje mieszkanie aby jej kupić większe, mogłybyśmy wtedy razem mieszkać, mogłabym jej sprzątać i wychowywać jej dzieciaczki 24h na dobę, Pokazałybyśmy tej małpie co to znaczy prawdziwa gospodyni domowa.

podnosze i prosze o powazne wpisy, bo jesli to co pisze ta idiotka jest prawda, to lecz sie kobieto!!!!

uupp