Agresja w rodzinie!

Mój 8letni syn jest agresywny w stosunku do kolegów z klasy, ciągłe wzywania nauczycielki że mój syn któreś dziecko kopnie lub zepchnie ze schodów. Wychowawczyni powiedziała mi że mój syn klnie. Nie wiem jak ja mam to dziecku wytłumaczyć, sama niestety też mieszkam w domu gdzie mój ojciec nie wobec mnie mnie ale wobec matki stosuje przemoc seksualną. Mój ojciec sam powiedział do mojego dziecka że zachowuje się jak prawdziwy mężczyzna, gdy ja chciałam go ukarać. Jestem bezradna.

Wyprowadź sie

Wyprowadze się i zostawie matke samą z kimś kto ją gwałci:(? Nie wiem co robić jestem kompletnie załamana, syn też mnie już nie słucha. Z ojcem mojego dziecka też musze walczyć o alimenty. Na dodatek mam dziecko które swoją agresje wyładowuje w szkole.

Jak to - nie wiesz jak masz wytłumaczyć? powiedzieć, że tak zachowuje się bydlę? że może skończyć w poprawczaku? rozumiem że nadal mieszkasz w patologicznym otoczeniu, więc czego się spodziewać, jak ma takie wzorce w domu? nasiąka nimi i bez odcięcia go od toksycznego dziadziusia wiele nie zdziałasz. A dziecko wychowuj nie oglądając się na zdanie dziadka, bo guzik mu do tego. Nie powinien się wtrącać, a ty nie powinnaś mu pozwalać na to, żeby miał wpływ na to jak wychowujesz syna. a co z ojcem dziecka?

1.Weź matkę ze sobą Wytrzymaj jeszcze chwilę, aż zatwierdzą ustawę, której tak nikt nie chce. Wg niej każdy sadysta będzie musiał wyprowadzić się z domu. Wtedy zostaniecie z matką i będzie spokój Ja rozumiem,że żal Ci matki, ale ona jest dorosła i odpowiada za siebie. A Ty odpowiadasz za siebie i dziecko. Jak będzie sprawiało kłopoty w szkole to też może się dla Was źle skończyć.

Ojciec mojego dziecka unika mnie, ostatnio nawet zaprzestał płacenia alimentów. Dzwoniłam do niego to powiedział że pieniądze dostane w przyszłym tygodniu. Jedyne miejsce gdzie byśmy się z matką mogły wyprowadzić to do jej brata który mieszka sam, tylko matka wstydzi się mu mówić o swoich problemach, mnie jest tym bardziej wstyd. Z agresją dziecka nie wiem jak ja sobie poradze, właśnie gdy próbowałam mu wyjaśnić że tak nie powinien to zawsze swoje trzy grosze wtrącił mój ojciec.

"Wyprowadze się i zostawie matke samą z kimś kto ją gwałci" Jesli sa malzenstwem to jaki gwalt?

kobieto!!! oh!!! jak mnie wkurza takie ignorowanie kiedy w domu ktoś jest krzywdzony!!! po pierwsze- najważniejsze: art. 207 1. Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. 2. Jeżeli czyn określony w 1 połączony jest ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w 1 lub 2 jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. dodatkowo kiedy podczas znęcania się dochodzi do gwałtu- przestępstwo jestr cięższe. Masz ojca przestępce, powinnaś obronić bezradną matke. odsyłam do www.niebieskalinia.pl po info o przemocy i na komendę po kolejnym gwałcie, z doniesieniem o przestępstwie. Możesz złożyć doniesienie za mamę, każdy kto ma wiedzę o popełnionym czynie niezgodnym z prawem ma OBOWIAZEK zgłosić to na policję lub do prokuratury a twoje dziecko kiedy znajdzie się w normalnyc warunkach ( czyt. z babcia i mamą, bez dziadka- zboka- kata) przestanie dziwnie się zachowywyać

do 8latek mialo byc

dziecko powinno być pod opieką psychologa, bo sama nie dajesz sobie rady z własnym zyciem. NIepotrzebnie czujesz się odpowiedzialna za matkę - TO JEJ DECYZJA ŻE NADAL JEST Z TWOIM OJCEM, nie musisz jej matkować!!! moja znajoma byla w takiej sytuacji - 2 dzieci, gówniana pensja (pracuje jako sprzątaczka) a jednak się rozwiodła i ma święty spokoj. Jak się chce - to można, wybacz, ale twoja matka jest po prostu bierna i nic z tym nie robi. Macie taką sytuację poniekąd na własną prośbę- NIC by mnie nie powstrzymało od wyprowadzki, żaden wstyd być ofiarą przemocy. Wstyd to nic z tym nie robić, i pokornie czekać, aż twój ojciec zrobi z twojego syna takiego potwora jakim sam jest. alimenty można ściągać przez komornika, albo zlożyć w zakładzie pracy wyrok sądu z klauzulą natychmiastowej wykonalności i wnieść o potrącanie alimentów bezpośrednio z wypłaty. Po co się prosisz?

i zapomniałam, nowelizacja ustawy nie gwarantuje ci tego że ojciec się wyprowadzi. nie licz na to, prędzej ci opieka syna zabierze, droga do samodzielnego mieszkania: 1. wyrok karny za znęcanie się nad rodziną 2. proces eksmisyjny lub starnie o socjalne mieszkanie- nie polecam a najlepiej : zagryz zęby i wynajmij mieszkanie, życie jest brutalne. Ja jako ofiara przemocy podjęłam taki krok, z zarobków po opłacie zostaje mi 300 zł na mnie i syna. Ale nikt nas nie krzywdzi i warto

Mój były zawsze płacił mi alimenty w terminie, więc postanowiłam dać mu jeszcze troche czasu. Ale to już trzieci miesiąc. Syna staram się izolować od mojego ojca jak tylko moge i robie to tylko wtedy gdy jestem w domu. Moja mama często zabiera małego ze szkoły i idzie w odwiedziny do kogoś by przebywać jak najmniej czasu z ojcem.

czy tutaj nie można edytowac postów? nie umiem znależć gdzie "Jak się chce - to można, wybacz, ale twoja matka jest po prostu bierna i nic z tym nie robi. Macie taką sytuację poniekąd na własną prośbę- NIC by mnie nie powstrzymało od wyprowadzki, żaden wstyd być ofiarą przemocy." dupa blada, a groził ci ktoś kiedyś, albo budził stojac nad toba z siekierą? mówiłże znajdzie wszędzie i pozabija? a ty masz pojęcie jaki dramat przezywa tamta rodzina? mnie to rozwala ten brak empatii w ludziach. to jest chore zjawisko i powinno ulec zmianie przede wszystkim postrzeganie tegoż przez ogół społeczeństwa. Boicie się to jest oczywiste, ale możesz to przełamać, zdobywając wiedzę i poparcie. Choćby w mopsie mają obowiązek pomóc. tylko trzeba się przełamać i mówić głośno o tym. nikomu nie zyczę zle, za to wszystkim życzę więcej empatii, a autorce wątku DUŻO SIŁY

tobą a twoim ojcem? między twoim ojcem a twoim synem?

Dobrze, jutro przekonam matke do wyprowadzki.Mam nadzieje ze mi się uda. Relacje między mną a moim ojcem są kiepskie od czasu kiedy matka powiedziała mi o nim prawde. Jeśli chodzi o mojego syna to mój ojciec zachowuje się bardzo dobrze względem niego. Teraz chce sama razem z dzieckiem i matką odizolować się od tego człowieka.

jakoś nie chce mi się wierzyć że aż tak łatwo dałaś się przekonać, czy to nie prowokacja? no ale jeśli jednak jesteś szczera, to super. po pierwsze na komendę policji domagać się by założono niebieską kartę

prawda to autorka robi problem z niczego