Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mogę wtrącić słówko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Ale u nas też są za te 3 zł kluski, kopytka, naleśniki. Jak mięso to talerz pełny. Jeśli mój 15 letni wsuwacz przychodzi pojedzony to raczej mało nie dostaje. Bo on może jeść non stop (już je więcej od mojego męża :o mam nadzieje, że mu minie jak przestanie rosnąć.. ;P)
  2. Bo może to jest jakiś sposób, takie obiady, powinni mieć możliwość wykupywania ludzie, może nie za tą sama cenę, skoro są dofinansowania, ale pewnie i tak taniej niż zwykle. Obok mnie jest prywatny punkt przedszkolny, jedzenie mają z kateringu, ale wszystkie samotne babcie z okolicy przychodzą tam w porze obiadu po swój pakiecik :D Dogadały się z właścicielką i wszyscy zadowoleni, a przedszkole za duże ilości ma zniżki :D
  3. U nas 2 dania 3 zł. Normalnie nie opłaca się gotować :D I oczywiście czasem jest byle jaki makaron z cukrem,ale co tydzień jakiś filet panierowany z serem, albo szpinakiem. Moje dzieci lubią szkolne obiady. A! i dokładkę można dostać, bo jeszcze im zostaje ;P
  4. wszystko ustalamy wspólnie. Nie rozumiem pojęcia,że mąż się wpieprza, bo mieszkanie mamy wspólne, więc tak samo jego zdanie jest ważne jak moje ;P
  5. Nikt nie zagląda od dawien dawna. Wredne pomarańcze wszystko zniszczą :-) Dziewczyny przeniosły się na jakieś prywatne forum (chociaż i tamto nie wiem czy jeszcze istnieje ;P Ech, to był właśnie mój pierwszy wątek w tym dziale :D :D :D
  6. U nas najlepiej się sprawdziła różnica między najstarszymi synami - 20 miesięcy. Są kumplami, mają wspólnych znajomych (teraz 13 i 15 lat), nawet jak nikogo nie ma ze znajomych to mają swoje towarzystwo,żeby pograć w kosza, pójść na ryby, czy wieczorem pobiegać... Potem mam różnicę 3 lata, ale to syn i córka (13 i 10) kochają się i nienawidzą ;P Syn przekupuje siostrę i daje jej kasę,żeby za nim pozmywała talerze, albo umawiają się na jakieś dni, że jeden jest służącym drugiego :D Ale jak się kłócą to masakra. Nie wiem, czy się nie biją jak mnie nie ma :o Oczywiście żaden się nie przyzna i nie zakabluje. No i największa różnica 4 lata też syn i córka. Na razie układ jak wyżej. Bo syn jest młodszy, ma 5 lat. Ale ciągle włazi siostrze do łóżka i nie chce nawet bez niej spać. Ona mu czyta bajki na dobranoc itd :D Ale pewnie całokształt się się da ocenić za jakieś 20 lat :D
  7. u mnie na biegunki jest odgazowana cola (prawdziwa) gorzka czekolada i słoik jagód z łyżką ;P Dopiero jak to nie pomoże (a zdarza się czasem, ale tylko czasem) to podaję węgiel...
  8. moi synowie (12 i 14 lat) chodzą do klubów sportowych - jeden na piłkę nożną, drugi na kosza. Treningi plus mecze wyjazdowe zajmują tyle czasu,że się dziwię,że jeszcze szkoły nie rzucili ;) Córka 9 lat szaleje. Marianki, zuchy, świetlica dla młodszych dzieci (pomaga się nimi zajmować..) zespół, z którym jeździ na jakieś koncerty ze śpiewem. Też wystarczy. Chcę im wygospodarować jakiś czas na języki obce, bo uważam,że to jest niezbędne, ale na razie mam problem z organizacją :o
  9. Szukam po internecie, ale coś kiepsko mi idzie. Może wiecie gdzie w okolicach Bytom-Tarnowskie Góry jest gimnazjum o profilu sportowym dla dzieciaków grających w koszykówkę?
  10. Jak masz wziąć byle jakich chrzestnych, to nie bierz w ogóle Ja do dziś żałuję wszystkich wyborów (nie mówię o prezentach, bo nie jestem materialistką) Mam 8 chrzestnych do bani :]
  11. mogę wtrącić słówko

    Czworo lub wiecej dzieci-pogadajmy

    Cześć :D Nie zapomniały, nie zapomniały, ale im więcej pogody to czasu mniej ;P Zaglądam, czytam, ale głupio tak się odzywać, jak nie siedzę na kompie, tylko wpadam, po kolejne dzbanki z herbatą, albo zabrać coś na ogródek :D Więc odzywam się na jakiś wątkach, na których napiszę co myślę i lecę dalej ;P A dziś mam już wszystko na tip top w domu, zostawiam męża z ekipą, mam coroczne spotkanie klasowe, z babkami z liceum. Będzie się działo :D :D Ze 3 lata temu wróciłam o 8 rano, hahaha :D
  12. mogę wtrącić słówko

    Czworo lub wiecej dzieci-pogadajmy

    Anastazja, u mnie dłuższe siedzenie nie wchodzi w grę, raczej. Już zapowiedziałam mężowi,że od następnego poniedziałku on przejmuje opiekę, a jak będzie trzeba trzeci tydzień siedzieć, to babcię zaangażuję. Pierwszy dzień nie ma mnie w robocie, koleżanki sobie nie potrafią poradzić :o Wiszą mi ciągle na telefonie, właśnie kombinuję jak się zdalnie do firmowego kompa podpiąć, bo problem jest taki,że ja jestem z komputerów dobra, ale jestem wzrokowcem i nie umiem z pamięci im pomagać :D
  13. mogę wtrącić słówko

    Czworo lub wiecej dzieci-pogadajmy

    Cześć dziewczyny, zaglądam też codziennie, ale taka zajechana jestem po robocie,że nawet się nie odzywam ;) Jeśli chodzi o MMR II to, już pisałam na innych topikach, byłam w ośrodku diagnostycznym, który m.in prowadzi grupy wsparcia dla rodziców i poznałam wielu rodziców dzieci autystycznych - wszyscy, jednogłośnie podkreślali,że przełom w chorobie (cofanie się w rozwoju, uciekanie od świata) był właśnie po tej szczepionce... Kiedyś pracowałam w jednej firmie, lekarka swoje dziecko szczepiła na co tylko się dało i również po tej szczepionce dziecko się zmieniło - znałam tą dziewczynkę przed chorobą - to było straszne :(
  14. mogę wtrącić słówko

    Czworo lub wiecej dzieci-pogadajmy

    Pokaż mi ten dowód. Pisałam,że kupuję w lumpeksach, nie wstydzę się tego, gdybym się wstydziła mogłam napisać, jak większość w tamtym wątku, z innego nicka :D Pokaż mi, gdzie napisałam, że kupuję w lumpeksach "bo mnie nie stać" na nowe ubrania :)
  15. mogę wtrącić słówko

    Czworo lub wiecej dzieci-pogadajmy

    Hej dziewczyny :-)) Właśnie dziś moja koleżanka w pracy, z którą pracuję ponad rok usiadła z wrażenia.. "Boże, a w czym Ty obiad gotujesz? ile musisz zrobić klusek...a pierogów, o jezu" :D :D :D "Dlaczego pracujesz, jak masz w domu czwórkę dzieci, ja przy jednym myślę,żeby z pracy zrezygnować" :D :D A jak jestem gdzieś z gromadką, to znajomi pytają "a które twoje" ;P ;P Kiedyś się przejmowałam...a teraz to wszystko mnie już bawi :D Pozdrawiam, idę sadzić poziomki i truskawki, bo chyba dziś wykupiłam całe targowisko ;P
×