Kobiece fantazje erotyczne-dominancja nad mężczyzną. Prawda czy mit?

Drogie Panie, chciałbym zapytać się Was o coś bardzo może niecodziennego: Otóż od pewnego czasu zastanawiam się, czy wsród Was, normalnych Pań, mężatek, matek, albo samotnych kobiet znajdą się też takie, które miewają szczególne fantazje erotyczne, a nie potrafią, z różnych może powodów, porozmawiać na te tematy ze swoimi partnerami. Chodzi mi szczególnie o dominancję seksualną nad mężczyzną. Prawie wszędzie spotkać można tzw. uległe kobiety. Pytam się więc, czy są pośród Was też takie, które pragnęłyby w swoich marzeniach i fantazjach a może nawet i w rzeczywistości zawładnąć ciałem i seksualnością mężczyzny w celu doznania rozkoszy bądź czegoś „niecodziennego, albo w celu zrealizowania swoich najskrytszych fantazji erotycznych. Ja osobiście chętnie widzę siebie we własnych marzeniach jako narzędzie w ręku kobiety. Pragnąłbym wykonywać jej polecenia i prośby, chciałbym, żeby ona sterowała mną, tak używała sobie mojego ciała, by doznać rozkoszy. Chciałbym, żeby Ona była aktywna, żeby była po prostu Panią, żeby rozniecić żar pożądania, poznać własne granice, odkryć dotąd nieznane, ukryte gdzieś na dnie własnej osobowości, do tej pory niedopowiedziane, zrealizować w końcu to, co było do tej pory tylko nieuchwytnym marzeniem. Dla obojga. Macie takie fantazje, marzenia a może nawet potrzeby? Chętnie porozmawiam na ten temat.

ech nie jestem dominą szkoda

Cześć zielona :-) Czego zatem tak żałujesz?

http://www.badjojo.com/596377/club-dom-ballbusting-x2-/ co powiesz na to ?

Te panie robią to "zawodowo" nie o to mi chodzi....

wiem nie chodzi mi zawodowo tak ładnie napisałeś i tak grzecznie z wyczuciem nie czerpię satysfakcji z czyjegoś bólu

Ja faktycznie nie umiem o tym rozmawiać, ale dominować lubię i chce .

teraz nie bede mogli usiasc na torbie przez tydzien

@fala, w pewnych okolicznościach i pewien ból może stać się rozkoszą, tzw, słodki ból. Ten filmik kolegi, to nie mój świat. To zupełnie coś innego.

@ o chryste panie... a widzisz. Czyżbym odkrył coś nowego? Wiem, że na pewne tematy trudno się rozmawia, szczególnie te intymne, szczegślnie wtedy, kiedy nasz partner nie "podąża" w tym samym kierunku... :-)

statystycznie uległych mężczyzn mających pragnienia o byciu zdominowanym przez kobietę jest mniej niż kobiet, które chciałyby dominowac nad mężczyzną

Oj, to brzmi niepocieszająco. Wychodzę z założenia, że są takie Panie, tylko trudno im mówić na ten temat, bo mogłoby być przecież źle zrozumiane przez nabliższe otoczenie. Oczekuję tutaj szczerych wypowiedzi poważnych Pań.

Chyba rzeczywiście brak Paniom takich fantazji albo brak Pań z fantazją.... Albo może wszystkie Panie wolą być "obsługiwane"? Do tego nie potrzeba fantazji....

hmm skoro jest nas mniej to , ja już nie wiem dlaczego nie moge spotkać żadnej mieszkając w Poznaniu :/