ja mam masazystkę raz na 2 tyg bo kręgosłup siada

w ciągu roku wyszło mi 3 tysiące na nią, ale bez niej umarłabym zbólu a tez codziennie mojego klocka noszę. Nie pracuję, jest cięzko, mąz nas utrzymuje.

mój synek uspokaja sie na rękach a ma już 6 m-cy, uwielbia jak go tulę, nie lubi być sam, nie da się odzwyczaić bo dziecko potrzebuje czułości miłosci i pieszczot. jak go zostawię to ryczy, ale na 10 min jak zostawię go to nic się nie stanie.Zabawiam go, głaszcze, podaję zabawki, jak juz ma dośc i po jakims czasie tęskni biore go nakolana i przytylam, staram sie czasamitylko nosic, chodzic to tu to tam, uwielbia zwiedzac dom,a potem znów kładę jak jest uspokojony i wytulony

to na ki h.u.j ci masazystka??! niech maz cie masuje proste

ona tez męza masuje. my nie mamy sily się nawzajem masowac.on tez go nosi, ....szczęsliwe dziecko kiedy roice są szczęsliwi i nie boli ich kręgosłup

o jej co to za brednie????????????

a ile twoj M zarabia nie ma jakies tanszej? no sory moim zdaniem 3 tysiace na masazystke bo boli kregoslup to przegiecie mnie tez boli i nie wynajmuje masazystki choc mnie na to stac a jak twoj m nie ma sily to kurcze! po ile wy macie lat?? no kurcze wez przestan kobieto

Nie pracuję, jest cięzko, mąz nas utrzymuje.-- no kurva jest nam ciezko a na masazystke to macie przeciez to jest jakas paranoja!!

martys może to jaks słaba prowokacja

oby bo ktos przy zdrowych zmyslach nie wynaja by masazystki ajkby m,ialo by byc mu ciezko no ludzie !!

ale po co sie unoisisz? jestesmy po 30stce, ale zawsze mnie kręgosłub bolał, męza tez, a to kark znapięcia, a to barki ze stresu, a to lędzwie.....raz mnie tak chwyciło ze chodziłam w pół zwinieta. od tamtej pory odwiedza nas pani o nas masuje. 3 tys na rok wyjdzie ale warto. ból kręgosłupa juz jest nam nie znany.

jak dla mnie to paranoja i hu..wa prowokacja hehe:p

dlaczego prowokacja? czy cos w tym widzisz dziwnego ze z powodu bólu przychodzi masazystka? wymasuje, pobierze opłatę i mam stres i ból zmniejszony, nie cierpię potem tak bardzo jak kiedys co mnie chwyciło. wtedy to była jazda jak ryczałam z bólu. Oczywiście nie płacę jej z góry 3 tys ale po kazdej wizycie.

ja tez znam bol kregoslupa no ale bez przesady !!

akurat mało mnie obchodzi ze uwazasz mnie za prowokację. Skoro mam spoób na to by nie cierpiec.tez sobie wynajmij i sama stwierdzisz ze jednak nie bedzie to prowokacja. co w tym dziwnego? nadal nie wiem co....słucham

a po co miec ból kregosłupa kiedy moznago nie miec? wolisz płakac zbólu, cierpieć, wykrzywiac się przy kazdym skłonie do dziecka?ja tego nie mam.

chocby to ze na wlasne wygody to macie a jednak jest wam ciezko a na masaz dla siebie to macie to juz jak tak szalec to wynajmijcie nianke dla dziecka ktora bedzie go nosic jak was rece beda bolec i oczywiscie masazystke dla dziecka tez obowiazkowo bo dziecko tez moze czasem cos zabolec to trzeba wymasowac

powiedzialam co chcialam i mowie grzecznie do widzenia :)

przesadziłam ze jest cięzko, lubię ponażekać a tak naprawdę to mam wszystko co trzeba, naprywatnych lekarzy, na stos leków (dziecko alergiczne ), na to i tamto.Nie chodzi o chwalenie się, więc nie będe o tympisac. Chodzi o to ze nie jest to kaprys. masazmi pomaga przy wychowywaniu dziecka. To nieodłączne. jakbym miał bóle w krzyzu, lędzwiach, barkach to jak mam byc szczęsliwa przy wychowywaniu, zabawie, noszeniu synka? tak jaknapisałam szczęsliwa mama wtedy i dziecko szczęsliwe. poco mam zwijac sie z bólu skoro mogę go nie miec? nie rozumiem ciebie zupełnie. lepiej trzymac pieniądze w portfelu niz dac na zdrowie? na własnezdrowie kręgosłupa. nie wydaję kasy nabuty, ciuchy czy wódkę, ale na to by miec zdrowy kręgosłup przy opiece nad niemowlakiem.

bo coś mi się wydaje, że zdziera z was aż milo...

martys to słaba laska masakra :(

do widzenia.a ja jutro mam masazystkę.juz nie mozemy się doczekać....nowy tydzień zaczynam bez bólów i za 2 tyg znów masaz. jestem szczęśliwa ze mam zdrowy kręgosłup. Ty chyba nie wiesz co to znaczy ból do utraty sił.

nananana- tez tak mysle wiec juz nie pisze hehe :D

szczerze mówiąc mam gdzies to czy ktos mówi ze to zle ze wydaję kase na zdrowie. naprawde mamto gdzieś. dbam o siebie, o synka i na zdrowiu nie oszczedzam.musi do nas dojechac, czas i usługa sa w cenie. napweno nie przepłacam bo ja nie chodze do jej pracy, tylko prywatnie ona do nas. a czy to wazne wogóle. wazne ze mam sposób nato aby zajmowac się z usmiechem na twarzy swoim dzieckiemanie isc do niego z bólem w krzyzu. obys nigdy nie miała takiego bólu jakja kiedys bo wtedy wydasz kazdy grosz by ci nastawili kregi itp.

Ha też mam masażystę. To super sprawa, że mogę sobie na to pozwolić bo jak czytam to mało kogo tu na taki luksus stać. Pozdrawiam

:) Dokładnie, mało jest osób, które sobie mogą na to pozwoolić do tego stopnia nawet ,że myślą ,że to prowokacja. szok:)a może zazdroszczą? raczej na pewno

właśnie mam takie bóle i mam masażystę. i widzę, że trzepie na was kasę kobita aż miło. mój też do mnie dojeżdża. bierze 30 zeta za 30 min.

Żal mi tych matek, które muszą cierpieć ból kręgosłupa Dobrze,że nas stać na to. Jestem jak nowo narodzona

martys to ona jest jakaś ograniczona wręcz zabawna

moja 30 zł za pół godziny. przychodzi raz na 2 tyg lub raz na tydzień. To zalezy kiedy potrzebuję.No ale mój mąz tez korzysta więc jest 60 zł

nananan- szkoda mi ciebie bidulko. Nie potrafisz uwierzyć ,że są osoby których stać na luksus dbania o zdrowie? mój pan bierze 30 zł za pół godziny. takie są stawki