Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kot13

czy wyrzadzona krzywda wraca?

Polecane posty

Gość kot13

mówię o tym ,że kiedy się porzuci kogoś( dziewczynę , żonę dla nowej miłości, chłopaka, mężaitd...i nie ma poczucia winy z tego powodu ani nie zadośćuczynia wyrządzonej krzywdy to czy taka osoba , od całkiem kogoś innego dostanie zapłatę poo to , by zrozumieć jak to jest czuć się skrzywdzonym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na odwrot ..
czasami mozna nawet dostac "zaplate" od tej samej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliberek*
no tak mowia... wszystko do nas wraca.. np. dobro :) czy nie jest tak ze ta "zaplata" jak to okreslasz jest wynikiem nie krzywdy wyrzadzonej drugiej osobie a tego ze ta osoba sama jest sobie winna np. po przez swoja niedojrzalosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
czy ja wiem- chyba porzucona osoba już zawsze pozostanie dla porzucającego/ej na przegranej pozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz być pewna że dostanie zapłatę na jaką zasługuje...jeśli nie teraz to później...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....ot..co......
moim zdaniem wieksza krzywde mozna wyrzadzc osobie bedac z nia z litosci, bo zal jest od niej odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effie325
wg mnie nie ma bilansu win i krzywd, a większość tego typu uczuć i tak powstaje w naszej głowie, równie dobrze można by powiedzieć, że wyrządzamy krzywdę osobie z którą jesteśmy tylko dlatego, że nie chcemy odejść by jej nie skrzywdzić, co do tej wracającej krzywdy - skoro pytasz masz taką wrażliwość, że już to wystarczy za nauczkę / karę (jeśli takowej potrzebujesz), wiele osób jednak nie przejmuje się ani wyrzadzonymi krzywdami ani niczym innym i nawet jeśli te krzywdy wracają nie są odbierane jako rewanż za sytuacje z przeszłości ________________________ http://bezsennosc.edu.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonekkk..
to zależy jedynie od tzw. szerokości sumienia porzucajacego /ej , co oczywiście wiąże się dalej z : historią związku , psychologią , a nawet z psychiatrią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×