Alicja w Krainie Czarów

Z chwilą pojawienia się pierwszej informacji o planach realizacji przez Tima Burtona siódmego filmu z jego muzą Johnnym Deppem, fani mrocznego kunsztu reżysera po prostu oszaleli. Któż inny, jeśli nie reżyser lubujący się w fantasmagoriach z makabrycznymi sceneriami mógłby zekranizować powieść Carrolla lepiej? Jednak w przypadku "Alicji w Krainie Czarów" najlepiej sprawdza się mało odkrywcza mądrość, że satysfakcja z seansu jest odwrotnie proporcjonalna do oczekiwań wobec niego. http://twojchomik-chomikuj.blogspot.com/

Nie byłam na tym filmie, ale znajomi mówią, że nic specjalnego. Faktycznie już niektórzy zaczynają odczuwać przesyt nowymi filmami, w których przez cały czas występują ci sami aktorzy. Zresztą zauważyłam, że ostatnio jest taka moda na tworzenie filmów w takim stylu jak "Alicja..." - wiadomo, że ludzie pójdą na dwie rzeczy - klasykę w nowej wersji i efekty.

Byłam na premierze filmu i muszę powiedziec, że całośc pozostawia lekki niedosyt. W porównaniu do innych dzieł Burtona film jest malo 'mroczny' i dośc przewidywalny. Za to wielkim plusem sa zapewne efekty.

a mi się podobał..może to przez to, że ogólnie jestem wielką fanką Tima Burtona i w ślepo pójdę na każdą jego produkcję..ale jak dla mnie to tutaj też czuć ten niesamowity klimat Burtona..kolorystyka, dialogi, efekty..tylko żałuję, że nie można tego filmu obejrzeć w kinach w oryginalnej wersji językowej, strasznie nie lubię jak się dubbinguje Burtona

Ja bardzo lubię książki fantasy. A Buron ma wyobraźnię więc jego interpretacja jak dla mnie jest bardzo ciekawa. Swoją drogą chciałabym zobaczyć jeszcze wiele innych ekranizacji książek tego gatunku. Np. mógłby wyreżyserować "Królową lata" melissy marr, ale to tylko takie moje marzenie:)

Szczerze to się zawiodłam na tej produkcji. Mogło być znacznie lepiej, film ogólnie zbyt sztuczny i plastikowy brakuje mu klimatu jakiegoś artyzmu, nie zaintrygował mnie, nie wywołał żadnych uczuć, ciesze się, że nie poszłam do kina. Mogło być znacznie lepiej. Zawiodłam sie na Burtonie.

mi jednoznacznie trudno ocenić i obiektywnie, ponieważ ogólnie jestem wielka fanką Burtona. ten film może nie jest jego najlepszym, czy nawet jednym z lepszych, ale jak dla mnie chociaż by ze względu, że zrobił go właśnie Burton, i tak pozostanie dobry:) różne opinie na temat tego filmu czytałam, kilka skrajnych znalazłam np na http://www.klubdobrejenergii.pl/forum.html/1/28/0/216,1/#301