jak rozmawiać z mężem o pieniądzach

witam,mam problem----nie potrafię rozmawiać z moim mężem na temat pieniędzy.Mam 13 letnią córkę z poprzedniego małżeństwa,którą przez 10 lat utrzymywałam zupełnie sama.Z moim obecnym mężem jestem w związku od 7 lat,małżeństwem od roku.Do tej pory pracowałam i właściwie w większości utrzymywałam dom(oplaty,zakupy itp)mAZ dokładał się sporadycznie.Po części dlatego,że tego nie potrzebowałam,bo moje zarobki były niezłe,a po części dlatego,że nie umiałam z nim o tym porozmawiać.Teraz zaczynam mieć problem,dlatego ,że jestem w ciąży i niestety od 2 miesięcy leżę w domu i nie pracuję.A ponieważ byłam zarejestrowana na najniższą pensję to dostaję 900zł.Opłacam z tego wszystkie rachunki i niestety na nic więcej mi już nie starcza.Alimenty w wysokości 300zł,starczają tylko na opłacenie angielskiego córki.Moje oszczędności po mału mi się kończa,mąz robi zakupy,ale nie zawsze takie jak oczekuję.Poza tym moja córka też ma przecież potrzeby....to nastolatka,która chce nowe buty,zbliżają się wakacje i chciałaby pojechać na kolonie,co ja mam zrobić ,pomózcie proszę.

Barbi moge Ci tylko doradzic rozmowe:) rozumiem,ze wspolnego konta nie macie?

nie, nie mamy.Wiem ,że rozmowa była by najlepsza,tylko jak...jestem załamana.

barbi po prostu wyczuj odpowiedni moment i powiedz,ze musicie porozmawiac Powiedz jak wyglada teraz sytuacja,ze jestescie rodzina,spodziewacie sie wspolnego dziecka Okresl swoje oczekiwania-wspolne konto czy ustalona suma co miesiac Wiesz faceci sa malo domyslni

Ale to dziwne, że mąż sam ci nie daje pieniędzy i nie porusza tego tematu...... :O :O Wiesz, nie obraź się, ale moje doświadczenie mówi mi, że to nie tylko o naiwność jego chodzi :O :o ON po prostu dobrze się urządził, a gdy wspomnisz o pieniądzach, będzie bardzo niezadowolony..... :O :O :O

chyba wysle mu cennik z luksusowej agencji towarzyskiej jak zobaczy że prostytutki biorą 300 zł za godzinę to on mi z pocałowaniem dłoni da te 2 tysiaki na miesiac (cjhyba nie musze mówić ile kosztuje kucharka, sprzataczka, opralnia)..

rację :-)

Twój mąż to jakiś chytrus

Moze nie chytrus tylko wcale problemu nie zauwaza:O

Wyjaśnij mężowi że jeśli nie czuje się częścią waszego związku to nawet nie będziesz patrzeć czy z tego powodu sama cierpisz czy nie zostanie zwolniony błyskawicznie a następnie sądownie obarczony kosztami utrzymania jego dziecka oraz ciebie.