ogląda się za innymi

jeśli możecie to zajrzyjcie do mojego tematu http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4408051 nadal jestem w rozterce licze na zdrowy opr ...:))))

a komu sie tu krzywda dzieje ? jak narazie widze tylko biednego faceta ktoremu nie wolno patrzec ,

dzięki za opinie, chyba jednak powiem mu wprost, co mi lezy na watrobie...

oczywiście, ze wolno patrzec, ale troche dyskretniej i niekoniecznie wtedy, kiedy ja siedzę obok...

....faceci mają to we krwi.....na to nie ma porad.........ale to przecież normalne......ja sama obserwuję.......

fjvhf , moze sprobuj zaakceptowac ten fakt ze kazdy facet lubi patrzec ? nie zmienisz go , tylko rozdraznisz , prawde mowiac tez bym sie wkurzyla gdyby ktos probowal mi odebrac wolnosc osobista

napisze takie bzdury, a może zielony *?

i niekoniecznie wtedy, kiedy ja siedzę obok... chcesz zeby czul sie w twoim towarzystwie swobodnie? czy chcesz zeby udawal dla ciebie kogos kim nie jest ? ja tez patrze chetnie , po to mam oczy

zielona chyba jesteś zielony

zielona- z ta wolnościa to tylko częsciowa racja, bo co to za wolność, która komuś sprawia przykrosć? Wiem, ze faceci sa wzrokowcami i tego nie przeskoczę, mowilam, ze chodzi mi o ostentacyjne gapienie, a nie o zwykle patrzenie. Jestem jego pierwsza dziewczyna, dlatego mysle, ze byc moze on nie zdaje sobie sprawy, ze to moze byc dla mnie niemile

miedzy zerkaniem a ciaglym gapieniem jest roznica :o ot troche kultury i zeby nie bylo tez lubie sobie popatrzec

dlaczego kurwa wam tak ciężko powiedzieć coś komuś prosto w oczy? zwłaszcza tej drugiej osobie w związku? no kurwa jak czytam takie tematy to chuj mnie strzela :/ ja swojemu facetowi wykładam kawę na ławę bez zbędnego opierdalania się, coś mnie wkurwia to mu to mówię.. no ja pierdole :/

no nie moge a kobiety to niby wzrokowcami nie są? Dziewczyny mi mówi że zawsze zwracaja uwagę na wygląd tyłek itd.

oczywiscie ze powinnas mu powiedziec ze nie sprawia ci to przyjemnosci , ale nie liczylabym na wieksza poprawe ;)

zieloa ty chyba jestes zielona albo masz 15lat

edzia, nie bulwersuj sie tak, jutro z nim pogadam..;)

tylko facet zielona chyba jesteś zielony nie jestem zielony ;) mnie po prostu przestalo to przeszkadzac :D to chyba najlepsze wyjscie z sytuacji

heh no pogadaj :P ulży Ci :P choć znając życie odpowie Ci że jest wzrokowcem jak większość facetów :] mi tak mój odpowiedział, a kiedy ja zaczęłam się perfidnie zachwycać przy nim kilkoma kolesiami oraz gitarzystą Immortala to zzieleniał i stara się nie gapić na inne, bo w sumie robił to odruchowo a teraz się bardzo pilnuje :D

tylko facet- ja nie jestem wzrokowcem, tylko słuchowcem,jak większość kobiet zreszta ;) Myślę, ze z tym zwracaniem uwagi na meskie tylki to lekka sciema i przesada, po prostu kobiety takim gadaniem chca przez to dobitnie pokazac, że nie tylko faceci moga zwracac uwage na wyglad...tak się mi wydaje

ja też to toleruje ale i samej mi czasem oczy polecą.... ale to mi wyglada na flirtowanie a temu trzeba powiedzieć NIE, stanowcze NIE

edzia, mniew ulzy, nie wiem jak jemu ;) jak nie podziala, zastosuje metode gapienia sie na innych :D

Wiesz co, to chyba kobiety z małym temperamentem tak mają. Moje kumpele bez przerwy mówią o wyglądzie facetów.

ja sobie lubie popatrzec :P ale nie robie tego ostentacyjnie, bo nie chcialabym urazic partnera:-)

tylko facet- coz, moze mam mały temperament, ale jakos dobrze mi z tym ;)

ale ja nie mam nic do Twojego temperamentu, tylko kobiety też się oglądają i nie jest to sporadyczne.

proszę Cię nie stosuj wariantu szczerego , boje się że on pomyśli albo Ci wmówi e to nie prawda. Zdecyduj się na ten z szałowym wyglądem i jawnym flirtem z Twojej strony....Jeśli mu zależy to na pewno zadziała

Kaśka- tylko ze mojej naturze bliższa jest ta wersja ze szczeroscia..

zależy jaki to typ faceta, na mojego działa tylko szczera gadka a nie owijanie w bawełnę :D ale ogólnie u większości facetów trzeba wykładać kawę na ławę bo jak im się to mówi na okrętkę to tym bardziej nie jarzą o co kaman, na ogół faceci to takie tępe stworzenia którym trzeba wszystko mówić co i jak po kolei a najlepiej to już narysować mapę i wszystko dokładnie opisać :D nie no dżołk z tą mapą :P

Jak zadziałasz w sposób, o którym ja pisałam to dotrzesz do jego samczego instynktu, czyli zapadnie mu w pamięć na zawsze :)))) no chyba, że mu nie zależy, ale z dwojga złego lepiej się przekonać niż się dowiedzieć po latach.... Myślę że warto zaryzykować :)

To już jest wrodzone i nic na to nie poradzisz ;p