Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnaBelka1985

czy związek ze straszym facetem świezym wdowcem z dzieckiem ma sens??

Polecane posty

Gość AnaBelka1985

od 2miesięcy jestem związana z wdowcem, który został nim 9miesięcy temu. On ma córreczke 6letnią osobiście jej nie znam tylko słyszałam o niej że to fajna i rezolutna dziewczynka. Jest odemnie starszy o 10 lat ja dopiero w sumie zaczynam dorosłe życie jestem po studiach i rok pracujeon już jest ustawiony zyciowo tylko z tym doswiadczeniem życiowym teoretycznie między nami jest duper, czuje się przy nim bezpiecznie nie czuje nawet sie porównywana do jego żony bo on o niej w sumie nie mówi. Czasami wię się boję że tłumi w sobie ten żal i smutek za żoną choć z drugiej strony w zasadzie mówi że mu ze mna dobrze czesto się spotykamy ja jestem w 7 miebie on chce jechać na jakiś weekend nad morzetak sam na samczekamy tylko na ładniejszą pogode. ale dużo osob mi mówi żebym uważała że to że tamto i mnie to denerwuje. Chciałbym prościć o wasze doświadczenia jakie mieliscie z wdowcem co wy o tym myślicie tak obiektywnie bo bliskie mi osoby mam wrażenie ze sie boją o mnie b mnie też kochają dlatego mi to odradzają ze strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak trudno zrozumieć
nie możemy Ci nic powiedzieć... bo też nic nie wiemy czy jego związek był udany? czy kochał żonę? jak przeżył jej odejście? czy rzeczywiście zainteresował się Tobą, bo opłakał żonę i szuka nowej partnerki na życie czy też jesteś plastrem na jego złamane serce? czy mówił, że chce Cię poznać ze swoją córeczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnaBelka1985
czy kochał żone pewnie tak nie wiem do końca bo nierozmwialiśmy o tym czasami zaczyna coś wspominać o niej ale nic konkretnego nie czuć co prawda w jego slowach żalu bardziej i nie chce o sobie mówić wdowiec nie wiem czy opłakał zone już czy wogóle ja opłakał bo nie mielismy właśnie tego tematu.. ale skoro nie mówi o niej z żalem tz ze sobie poradził i jest gotowy na nowy związek a ja nie czuje sie tą drugą tak napewno poznam jego córke ale napierw wolalabym spędzać czas tylko z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam wdową
Wspólczuję czasami mojemu drugiemu mężowi,nie raz rozklejałam sie w roznych sytuacjach.Teraz juz jest lepiej,ale on twierdzi,ze był jest i będzie zawsze drugi,ze nie potrafie zapomniec,chyba ma trochę racji.Nie wiem jak to jest w przypadku meżczyzn,ale myślę,ze trochę podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnaBelka1985
ja tak jak mó6wiłam mi moj Tomasz nie daje odczuć że jestem druga zachowuje się jak normalny facet i to mi sie w nim podoba. Jest juz poł roku wdowcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdkdkdkdkdkd
Pól roku to niewiele,tesknota przychodzi później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAMILA 27 POZNANN
TO POL ROKU CZY 9 MIESIECY JEST WDOWCEM DZIWWKO??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnaBelka1985
ten post o 15,33 nie był mój jak łatwo zauważyć nie mam nica chronionego chaslem wiec każdy się może podszyć osobiście nie rozumiem po co ale taka jest!! a i mój facet nie ma nawet na imie tomek no nie wazne nie bede sie tłumaczyć przed kims kto braża innych takimi słowami !! Ty kamilo z poznania moze zastanow sie bardziej nad soba!! pozdarwia i czekam an jakies rzeczowe rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAMILA 27 POZNANN
ZAINTERESOWALAM SIE CZY JESTES WIARYGODNA SKORO NAJPIERW 9 MIESIECY A POTEM POL ROKU. MOJ MAZ BYL WDOWCEM GDY GO POZNALAM, ICH CORKA MIALA WTEDY 8 MIESIECY. TERAZ MA 2,5. W ZESZLE LATO WZIELISMY SLUB KOSCIELNY. JEGO CORKA TRAKTUJE MNIE JAK MAME A TO DLATEGO ZE OD MALENSKOSCI Z NIA BYLAM. MARZE O WLASNYM DZIECKU, O SYNKU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAMILA 27 POZNANN
A CZY TWOJ MIESZKA SAM Z TA CORECZKA? CZY MOZE Z DZIADKAMI NP? JAK SOBIE RADZI Z CODZIENNOSCIA? SAM ZAPROWADZA MALA DO PRZEDSZKOLA? SAM KLADZIE SPAC? PRZEPRASZAM ALE Z GORY ZAKLADAM ZE DZIDKOWIE PRZEJMUJA TE ROLE BO GARSTKA FACETOW BY ZAPROWADZALA CORKE DO PRZEDSZKOLA I BAWILA SIE W GOSPOSIE KIEDY TO MOZNA SIE DZIADKAMI WYRECZYC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAMILA 27 POZNANN
no pytaj mnie co tam chcesz wiedziec? zakladasz topik ktos opisuje podobna historiwe a ty udajesz ze nie czytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkmryjkr
Dziewię się mężczyznom, ze w tak krótkim czasie nawiązują nowe kontakty po śmierci żony, przeciez to jeszcze w sercu żałoba. Nawet nie chcę sobie wyobrazić, co czuje to dziecko. A facet zamiast ukoić swoją obecnością ból dziecku i na jakiś czas szczególne otoczyć go wielka miłością i opieką, to on szuka plastra dla siebie.JNie chciałabym , aby mój facet po śmierci wiązał się tak szybko z kimś. Sama też tego bym nie zrobiła. Ze względu na szacunek do siebie i mojej ukochanej osoby, która odeszła wbrew sobie/ Nie chciałbym takiego mena jak ten Twój, chyba, ze Tobie pasowałoby, zeby po Twej śmierci, gdzie zostawiłaś mu córkę, on tak szybko szukał pocieszycielki. Dla mnie to niepojętę i powiem szczerze - bolesne. Gdyby był to mój ojciec, brat lub szwagier, naprawdę pękłoby mi chyba serce z żalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnaBelka1985
wiem ze mieszka z rodzicami ale nie rozmawialismy o tym czy mieszkał z nimi zawsze czy poprostu sytuacja ze zostal sam sprawiłam ze oni z nim zamieszkali... jeżeli chodzi o takie czynności jak przeczkole to sam to robi ma wlasna firme wiec jest w stanie wyjsci i przyjsc do niej jak mu pasuje... natomiast z usypianem malej sprawa wygląda w ten sposób że tak usypia ją chyba że aurat sie widzimy wtedy te czynnosci przejmuja dziadkowie... jkmryjkr - wiem ze to krotki czas ale z drugiej strony przeciez musi isc do przodu....jak mam być szczera ja sie bałam że będe czuć się ta 2 że bedzie teśknił za zoną porownywał nas ale naszczescie tego nie ma i ja sie z tym dobrze czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedszkole :)
jak się dowie że jesteś taką analfabetką to cię zostawi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co Ty kobieto wiesz
co? sypia z Tobą i to wszystko co wiesz o nim, jego życiu i Waszym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że jeszcze dużo za wcześnie i dla niego na budowanie kolejnego powaznego związku i dla ciebie na te wszystkie wątpliwości spotykacie się od dwóch miesięcy, nei sądzę, żeby on myślał teraz o ślubie...i nie sądzę, że ty powinnaś poznajcie się może najpierw, jedźcie na ten weekend we dwoje, dowiedz się najpierw czegos o nim, sprawdź go w różnych sytuacjahc, a wtedy będziesz mogła się zastanawiac co dalej ja myślę, że na te wszystkie rozważania jeszcze jest poprostu za wcześnie to jest początek znajomości, nie ma powodu żeby traktować go jak wdowca, bo na tym etapie jego przeszłość nei jest jeszcze przeszkodą - za mało się znecie, nei ma między wami jeszcze tej bliskości, nei ma nawet zaufania i szczerości w rozmowach na każdy temat dopóki temat żony jest tabu i dopóki nie dowiesz się czegoś więcej o tej przeszłości, potraktuj tę znajomość zwyczajnie, jak każdą inną, faceta jak każdego innego, bez bagażu, bo tego bagażu jeszcze teraz tak naprawdę nie widać a to, że on sie spotyka z kimś, no przecież ma sowje potrzeby, potrzebuje bliskości, rozmowy, seksu, drugiego człowieka poprostu - co nei znaczy ani że o zonei zapomniał, ani że jej nei kochał (a może i kocha nadal) ani nawet nei znaczy, że za miesiąc się oświadczy ot, poprostu znajomość kobiety mają tendencję do wyolbrzymiania, ktoś się do nich usmiechnie a one już układają cały scenariusz w głowie jak będzie wyglądąła ich randka - trzeba nabrac troche dystansu do samej siebie, poczekać, sprawdzić, nie układaj w głowie reszty życia, bo może za miesiąc się pokłócicie, może wyjdzie coś co sprawi, że spojrzysz na niego zupełnie inaczej nie gniewaj się, że tak piszę, ale naprawdę uważam, że dużo za wczesnie na takie rozmyslania i plany każdy człowiek jest inny, każdy potrzebuje czasu na wszystko - czy twój mężczyzna już jest gotowy i na jaką znajomość jest gotowy pokaże dopiero czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pplluusskk
Właściwie co Ci przeszkadza? Ze jest wdowcem czy, ze ma dziecko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olay
Szybko się pocieszył bardzo szybko , nie dotknęłabym takiego nawet patykiem. Chłopy to jednak świnie kobiecie jeszcze nogi w trumnie nie ostygły a on już następną obraca i ile młodszą. Młoda jesteś i będziesz jeszcze przez niego płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do anna
ja ci poradzę annabelko, trzymaj się go a zobaczysz że będziesz dla niego wszystkim i nie bierz sobie do serca wypowiedzi osób które nie mają o tym zielonego pojęcia, a to że on jest od tak niedawna wdowcem nie ma żadnego znaczenia, jeżeli pokochasz również jego córkę to zobaczysz sama że będziesz dla niej znaczyła tyle samo co jej prawdziwa matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndjdtujtsuek
nie chciałbym byc jego pierwszą żoną, drugą tym bardziej, bałbym się wciąż, ze zrobiłby tak samo, jak za pierwszysm razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndjdtujtsuek
, a taka sytuacja jak tutaj, to naprawdę nienormalny układ, no chyba, ze normą uwazacie, ze wasz mąz w pół roku po waszej śmierci obraca inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miałam przyjaciela wdowca
To nie ma znaczenia od kiedy ktoś jest wdowcem. Ja bym kontynuowała tę znajomość ,bo jeśli to wartościowy człowiek ,to warto tym bardziej ,że Jego dziecko jest w takim wieku ,że z powodzeniem może Cibie zaakceptować. Mam taki przypadek w rodzinie ,że mój szwagier ożenił się z wdową ,która miała 7 letnie dziecko i od kilkunastu lat są udanym małżeństwem. Córka wyrosła i ma swoje życie. Mam tylko taką jedną małą obiekcję ,bo kiedyś się przyjażniłam z wdowcem i często tak bywa jeśli chodzi o wdowców ,że Oni szukają sobie partnerek na wzór byłych żon.Myślę ,że to jest do przejśćia. Moja koleżanka z pracy wyszła za wdowca z 2 letnim dzieckiem . Ona miała swoje dziecko ,On swoje i jedno mają wspólne i życie układa im się fajnie. Moim zdaniem Twój związek ma sens i masz szanse na to,abyście byli szczęśliwi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poprzedniczki
Piszesz, ze są udanym małżenstwem, ale gdyby zonce się zmarło, to byłby w następnym ekspresowym i bardzoudanym małżenstwie. Nie choidzi o to, ze wdowiec chce się żenić, tylko kiedy to robi i w jaki sposób on przyjmuje i przezywa śmierć żony, któa zostawiła mu dziecko. I zamiast ukoić ból dziecku i pomóc mu przejsc przez najgorsze, on myśli o sobie . Moze niektórym paniom to pasuje, ale ja nie chciałbym byc żoną takiego wdowca, bo bałbym się, ze po mojej smierci zrobi to samo i tak samo szybko znajdzie mamusię moej córce czy synowi. Kategorycznie potępiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beyonce Knowlesssssss789
autorko nie analizuj tylko zyj waszym szczesciem, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×