wypowiedzcie się w temacie...

wczoraj zaczęłam szukać butów na wiosnę - ot do chodzenia buty, żeby jakoś wyglądały itp. żeby MI SIE PODOBAŁY. Spodobały mi sie tak naprawdę 2 pary - jeden za 250 zł. (odrzuciło mnie), a drugie - no myślałam, że nic mnie nie zdziwi - 315 zł. czy ktoś to skomentuje? Dziś miałam jechać szukać dalej i załatwić kilka rzeczy, ale wczoraj rozbolała mnie głowa po tych butach, a dziś też - ale po południu z innej przyczyny :( ? Czy są jakieś tańsze buty np. za 70 zł żeby były w miarę i mi sie podobały? Wiecie co - najpierw widziałam buty za 130 około - za dużo i poszłam dalej. I doszłam do ...315 zł - to był mój rekord. :( Może za daleko zaszłam, że tak napiszę?

to ni8c niewarte plastiki, powyżej 300 zł to może dla niektórych przesada, ale za 200-250 kupiłabym jak ładne

jedne za 250 zł - w sensie 2 buty - 1 para butów - literówka :(

150-200zł to normalna cena za dobrej jakosci buty, szczególnie na obcasie.

No to na zimowe jak już to mogę dąc więcej, żeby mi sie nie rozleciały - buty na wiosnę to jest 5 minut bo jak przyjdzie upał to już nic nie zwojujesz. Jesienią pochodzisz w lekkich zimowych dłużej niż wiosną we wiosennych. 250 zł za normalne mokasyny , takie trochę koturna, skórka - noż kurde, a za 315 wiązane zgrabne buty po prostu wiązane. A 130 klapki - no to bez obcasu całkiem. A reszta to dno w ogóle. Ale raz na targu kupiłam za 15 zł buty i te mam do dziś powiem wam. Tyle 10 lat temu na targu za 15 zł buty mam do dziś. Co sie zmeniło za te 10 lat? Na pewno nie moje buty z targu - no postarzały sie. Jak ja. 10 lat :(

oryginalnych na pewno ładnych i tanich nie znajdziesz . Ja kupiłam ładne reeboki za 200 zł z przeceny ostatnio . Ile masz lat ? to zasugeruje Ci jakieś ;)

Te ceny to dla kafeterianek kurde. Nie dla normalnych ludzi. Boże - jeszcze rok bezrobocia. Niech w tę Polskę atom przywali - normalnie tak mam wszystkiego dosyć :(

dziękuję za odpowiedzi poszukam coś w okolicy 50-70 zł. Jednak upieram sie przy swoim.

też mam letnie z targu za nie wiem, najwyżej 20 zł, już ze 4 sezony i dalej sa ładne, nie wykoślawione, nie zniszczone (z "zamszu" na koturnie) a co do butów wiosenno-jesiennych.. no ja mam specyficzny gust i wymagania, ale preferuję chodzenie i suche nogi, czyli buty maja byc wygodne i nieprzemakające - polecam buty sportowe-trekkingowe fakt, nei są tanie, powiedzmy od 200 zł wzwyż, ale to są buty nie do zdarcia, no i lekkie, wygodne i suche (oddychające)

Nie wiem czy buty za 100-200 zł to takie tylko dla Kafeterianek.Buty są przeciez bardzo ważne ,musza byc dobrze wywazone , takie za 16zł na pewno szkodzą ,bo ani to naturalny materiał ,ani odpowiedni fason tylko jakas chinszczyzna. Mozna sie nabawic haluksów i zwyrodnien po latach. Jakies tam klapki na lato moga byc za kilka zł ,ale takie na cały dzien do pracy musza byc porzadne.

idź do ccc tam mają fajne buty w różnych cenach i na każde 2 lata gwarancji

no niestety ceny leca w gore. choc ja bym nie sugerowala sie tylko cena kupujac buty- nie zawsze te za 300 sa ok... mialam taki przypadek ze kupilam buty w dobrym sklepie za 350 - myslalam ze pochodze w kozaczkach pare sezonow a tu w pierwszym nie dosc ze przemakaly i byly zajebiscie sliskie to jeszcze stracily forme i wygladaly jak znoszone przez stara babe z haluksami ;/ potem poszlam na operacje i potrzebowalam szybko plaskich zimowych butow, poszlam na targ i kupilam kozaki za 80 zl. najlepsze zimowe buty jakie mialam- wytrzymaly 3 sezony, byly megawygodne i w ogole nie przemakaly. drugi przyklad- kupilam buty pumy. kurde wiecej nic tam nie kupie, dalam 180 zl za cichobiegi a w pierwszym tygodniu pozdzierala sie ta niby skora i wygladalo jakbym po jakis gorach chodzila podczas gdy kupilam je do spacerowania po nadmorskiej miejscowosci.....

ccc kiedys bylo fajne- teraz tam jest gowno straszne- wg mnie. nie wiem czy te buty kleja na kropelke czy jak? nie dokladnie wykonane i dosc szybko sie rozwalaja- albo od 3 par mam niefarta. podobnie w deichamnnie- kupilam adidasy za 90 zl, po 3 tygodniach odeszla podeszwa (kolezance w tych samych tez), wymienilam na taka sama pare- pyk zrobilo sie to samo, wymienialm na sliczna torebke- po miesiacu popekaly uszy.... w koncu oddali mi pieniadze