Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

angelu$

zaczynamy odchudzanie

Polecane posty

Witam czy ktoś przyłączy się do mnie by od jutra zacząć gubić kg ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja drogaaaaaaaaa
czemu od jutra a nie od dziś? ja się chcętnie przyłączę, ale powiedz ile masz lat? czy masz dzieci? czym się zajmujesz? szukam osób prowadzących podobny do mojego styl życia...wtedy łatwiej mi sie odchudzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie chetnie przyłacze...:) ale ja zaczynam ponownie i zaczynam od dziś...! zakupiłam rowerek treningowy i czekam na przesyłke...mam nadzieje że dziś go dostane to przynajmniej porządnie poćwicze...:) mam 176cm i warze 76kg niestety:( mój cel to 60kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Ja też napisze coś o sobie...:) Mam 22 lata...(w tym roku 23) mam 16 miesiecznego synka i niestety nie pracuje zajmuje sie synnkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuśka 22 śledzę Cię, bo podobnie jak ja masz dziecko, siedzisz w domu i jesteś w podobnym wieku co ja. Lepiej mi odchudzać się z Mamusiami, bo one wiedzą coo znaczy odchudzanie przy pociechach:) ale znalazłam fajny topik ŻONY KOCHANKI MATKI - tam taka mieszanka dojrzałych kobiet, nie nastolatek. może zajrzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam duzo kilo do stracenia ale szukam osob po 40 bo mlodszym latwiej to idzie jezeli ktos jest moze razem bedzie latwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meine Zeit no właśnie siedze w domu z synkiem i cieżko jest mi schudnac ...jak nie mam sie czym zajac to jem i zawsze tak sie konczy moja dieta...:( mam nadzieje że jak w koncu zniknie snieg i zrobi sie cieplej to bede miała wiecej ruchu i dietka bedzie lepiej sie toczyła...nie tak jak teraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od jutra bo dzisiaj nie mam w lodówce jogurtu naturalnego na śniadanie :) muszę ogólnie porobic zakupy mam 21 lat za trochę 22 . mam córeczkę 2 letnią w tym roku kończę szkołę pracuję tylko na telefon to znaczy jak ktoś idzie na wolne to do mnie dzwonią by pomóc od czasu do czasu nie mogę podjąć żadnej pracy póki córeczka nie pójdzie do przedszkola (może od września jak zostanie przyjęta) siędzę w domu powiedzmy kura domowa sprzątanie gotowanie itp ważę ok 56 kg nie wiem dokładnie bo nie wchodziłam ostatnio na wagę dzisiaj kupie baterie to się zważę chcę zejść do 50 kg mieć płaski brzuszek mam bardzo grube nogi okropnie grube wszystkie spodnie są na mnie w udach tak ciasne że nie przyjemnie sie je nosi wole chodzić w dresach a nosze rozmiar 38 jak kupię większe to na tyłku będą wisiały ... dzięki wielkie że ktoś zacznie ze mną tak samej to smutno a gdzieś dochodzić w połowie to nie wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie przy dziecku nie jest łatwo ciągle dojadanie za nie itp swoje robi ja ciągle od pół roku idę na dietę jestem trzy dni i wymiękam kupująć coś dla córki sama mam ochotę ale powstrzymam się tylko jak ona w domu nie zje nie dokończy batonika to ja go dokończę i jak już mi słodkie posmakuje tak już koniec :) ale teraz już dosyć kupiłam sobie spodnie takie super i mam zamiar w nich się dobrze czuć a nie żeby mi ciasno było :) a na dodatek zbliżają się ciepłe dni i jak ja mam chodzić jak mój brzuch przypomnina kobietę w 5 miesiącu ciąży a jak pojedziemy nad morze to bedę się wstydziła rozebrać w tamtym roku nie jadłam 5 dni przed wyjazdem żeby brzuch nie był taki wydęty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narazi emuszę odejść od komputera muszę wracać do obowiązków :) a bym zapomniała biorę środek na przeczyszczenie od dwóch dni żeby nie zostały mi zaległości i tak na czysto zacznę od jutra (biorę tylko drugi dzień dzisiaj jest drugi zaraz łyknę dwie tabletki i do wieczora będę czysta )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frużelina
Też chciałabym się przyłączyć.Właściwie zaczęłam odchudzanie w poniedziałek, ale dopiero dziś odważyłam się wejść na wagę;) Startuję z pułapu 61,8 kg, chciałabym pozbyć się mniej więcej 10 kg. Moja metoda to regularne ćwiczenia i kategoryczny koniec podjadania niezdrowych rzeczy wieczorami. Mam nadzieję, że brak dziecka mnie nie zdyskwalifikuje...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała_mama
To ja sie tez dołaczam bo potrzebuje motywacji:) mam 23 lata i 3 letnią córeczke. Tak jak wy siedzę z nia w domu... waże 55kg a chce zejść do 50. Ja co tydzień próbuje nowej diety ale koło godziny 18 dopada mnie taki głód że po diecie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak to nieszczesne dojadanie po dzieciach....tez tak robie jak synek zostawi pół batonika....i widze ze lezy taki samotny to nie moge sie powstrzymac...woła do mnie zjedz mnie, zjedz mnie:) i mamusia dokańcza po dziecku.... nie moge sobie z tym popradzic...umiem powstrzymac sie żeby dużo nie jesc ale nie potrafie powstrzymac sie zeby nie zjesc słodkiego jak mam w domu...a mam zawsze bo moja mama codziennie kupuje jakies słodkosci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój synuś przed chwila wzioł łyżeczke usiadł przy doniczce z kwiatami i zaczoł wywalać ziemie z kwiatów na dywan...a Ja siedze przy nim z laptopem na kolanach i nie zauważyłam...dopiero po chwili...no ładnie...:) wogole uciekam zaraz obiad gotować bo maz spi po nocnej zmianie i wstanie głodny...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a ja mam podwójnie ciężko, bo mam dwójeczkę. 3letniego synka i rocznego. no więc podwójne dojadanie:) też muszę się wziąć za obiad i idę na spacerek z młodszym synkiem, bo starszy w przedszkolu. ja trochę ćwiczę w domu - 6 weidera i ćwiczenia na pupę i uda. 2 razy w tyg aerobik. jak będzie cieplej dołącze raz w tyg basen i rower. No to mamusie i nie mamusie - do dzieła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) i super jak zawsze było mi ciężko od jutra zacząć tak jutrzejszego dnia nie mogę doczekać się :) :) ja jutro zacznę dzień tak ... 1. stanę na wagę (mam nadzieję że nie przerazę się i że nadal będzie jakieś 56 kg nie daj boże więcej) 2. śniadanie --- zwykle nie jadam bo nie mam nawet ochoty głoda mam dopiero na obiad a tak to do południa nic mi się nie chcę jeść tylko słodkie bym jadła jak już ) na sniadanie zjem jogurt naturalny 3. troszkę po skaczę na skakance tak to skakłam ostatnio 300 razy ale nie tak odbijając się dwoma nogami tylko tak jak bym biegła postaram się do 500 z przerwami potem dom okrzesam 4. drugie śniadanie (po jakiś 3 godz) - wafel ryżowy potem pora obiadowa bedę go robiła postaram sie jedynie co wyłowić jakieś warzywo z garnka lub jakieś kawałek mięsa gotowanego kawałeczek potem może znowu poskaczę troszkę 6. i kolacja na kolacje jakiś owoc najlepiej jabłko i potem nic :) daj boże żebym nic nie podjadła!!!! moje postanowienie : pić dużo wody nie pić gazowanych ani soków (czasami jedynie jabłkowy) nie jeść chleba (ewentualnie czasami na kolacje jedną kromkę żeby aż tak się nie ograniczać po potem zacznę go jeść bez diety i brzuch mi wypcha) smażonego też nie będę jadła a nawet żadko jem żadnych fast food itp żadnych słodyczy - to mój największy problem jeść regularnie co jakieś dwie 3 godzinki iiiiiiiiiii iiiiiiiiii wrócę do łóżka mężusia swojego niech on mnie troszkę wyczwiczy zawsze te 10 min to coś :) mówią że sex duzo daje ale ja za nim nie przepadam nawet spię z córeczką w osobnym pokoju a on śpi u córeczki w pokoiku :) wiem wiem dziwne każdy się dziwi a nawet przestałam brać tabletki bo i to brałam nie potrzebnie jak raz na miesiąc coś było wiec szkoda na darmo faszerować organizm i dobrze że robi się coraz cieplej bo w tedy człowiek więcej za domem zdala od lodówki najbardziej denerwuje mnie wieczory przez cały dzień mogę nie jeść ale wieczorem tragedia wchłaniam wszystko co widzę a jak już wszyscy spią to o 22 włańczam sobie kompa i zaczyna się siedzenie i jedzenie z barku ciasteczek cukiereczek piwko lub coca cola probowałam diet głodówki brałam chrom TL2 i co nic na próżno piłam herbatki i nawet po nich kilo było jakieś mniej ale wymiękałam zawsze po tabletkach schudłam jakieś 3 kg a potem przytyłam to samo już nie mogę doczekać się jutrzejszego dnia :) pozdrawiam wszystkich nawet nie macie pojęcia jak mi się polepszył humor i nastawienie jedyny minus to to że mojej córeccze połamałam okularki nie chcący i musze jechać jak najszybciej do okulistki ale najpierw jak zdąże dzisiaj to może do optyka może coś się zaradzi albo uda dobrać się nowe oprawki tak żeby szkiełka te same pasowały nie wiem co to będzie oczywiście mojej małej to na rękę jak ona mówi nie martw się nic się nie stało kupimy drugie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam dziewczynki sie trzymacie??? Ja już po obiadku...:) może nie był za bardzo dietetyczny ale akurat na obiad jem to co wszyscy w domu tylko mniej...nie zamieżam wszystkiego sobie odmawiac bo już to przechodziłam ....przez miesiac schudłam 7kg odmawiałam sobie prawie wszystko a potem zaczełam jesc normalnie i kilogramy wrociły:( teraz tak nie chce...:) zjadłam dziś tak: sniadanie - 2 kromki ciemnego i 1,5 jajka II śniadanie - jogurt 150g obiad - 2 ziemniaki + 2 kotlety mielone( bez sosu i bez tłuszczu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też skacze na skakance ale najmniej 1000-1200 podskoków i też tak jak bym biegała....najlepeij mi sie w taki sposób skacze...:) i cały czas czekam na rowerek....myslałam że dziś go dostane a kuriera nadal nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angelus Skarbie, nie obraź się, ale muszę to napisać....źle, źle i jeszcze raz źle! Trochę znam się na odchudzaniu, choć nie jestem ekspertem, ale sporo się w swoim czasie podczas studiów między innymi naczytałam i na swoim ciele przetestowałam. nadeszła chwila prawdy - rok temu ważyłam 85kg. teraz ważę 62 i zostało mi 5 do celu (najtrudniej zrzucić te ostatnie) i uwierz mi - nic Ci nie da głodzenie się - zaproponowany przez Ciebie jadłospis to zaledwie 500 kcal!!! Schudniesz a potem każdy nadprogramowy kęs pójdzie Ci z powrotem w boczki. Nie mówiąc już o tym, że wytrzymasz może kilka dni na tak ubogiej w składniki odżywcze diecie. Pamiętaj 1) śniadanie to podstawa. Zjedz je nawet jeśli nie czujesz głodu - dzięki temu nie napadnie Cię głód 0 22 czy później 2) oblicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne. Można to zrobic na stronkach w necie i odejmij od zalecanej dawki kcal najwyżej 20%. czyli dajmy na to będziesz mieć zapotrzebowanie 2200kcal to jeśli ograniczysz liczbę kalorii do około 1800 to schudniesz!! 3) ogranicz węgle na rzecz białka. organizm nie potrzebuje węglowodanów a przede wszystkim białka i tłuszczu. 4)ruch - ale z głową - skakanka jest fajna, ale nie codziennie, bo masakrycznie obciąża stawy. zamiast tego rowerek, albo ćwiczenia aerobowe. Polecam ruch na świeżym powietrzu - bieganie, spacer, czy po prostu zabawa z pociechą. 5) jedz 4-5 posiłków. Kolację powinnaś zjeść ok 3 godz przed snem (niekoniecznie przed 18). i jeśli ćwiczysz to pamiętaj żeby zjeść coś białkowego po treningu (w przeciwnym razie spalasz mięśnie, a to nie o to tutaj chodzi) i jeszcze co do sexu - fakt - odchudza, ale nie można go traktować jako sposobu na spalanie tkanki tłuszczowej. Też miałam podobnie jak Ty niskie libido - poszłam do lekarza, powiedziałam co i jak i powiedział, że coś wymyślimy. Przepisał mi krążki Nuvaring (zamiast tabletek) Ja w życiu nie miałam takiego libido - nawet jak nie brałam hormonów. Spróbuj zmienić antykoncepcję! a co do spania osobno to jestem ostatnią osobą, która może Ci radzić, bo ja śpię z jednym dzieckiem, a mąż z drugim:( ale kochamy się codziennie w łazience, w kuchni na stole, na korytarzu żeby dzieci w pokojach nie pobudzić :P sorrki, że się tak wymądrzam, ale nie chcę tu zostać sama a przy takiej głodówie to murowane. Dziewczyny tak sobie pomyślałam, że przez dzieci czyhają na nas pokusy, ale ile dzięki nim mamy więcej ruchu - codziennie spacer, zabawa, sprzątanie, wieszanie prania, granie w piłkę, tańczenie na kanapie , wojna na poduszki:) lepienie bałwana i robienie toru saneczkowego - ja dziś już tyle zaliczyłam a jeszcze pół dnia przede mną:) i będzie zapewne budowanie wieży z klocków na wyściki, slalom z przeszkodami, samoloty, berki i reszta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frużelina
O Czasie Mój, nie spodziewałam się, że będziemy miały tyle wspólnego:) Ja ważyłam ponad 80 jakieś 3 lata temu. Zgodzę się i potwierdzę każde słowo, które napisałaś powyżej:) Cóż, święta prawda, że najtrudniej zrzucać ostatnie kilogramy. Ja wytrzymuję 2-3 tygodnie sumiennego układania jadłospisów i regularnych ćwiczeń, po czym siada mi motywacja:D Mam nadzieję, że tym razem Wy i wiosna mnie zmotywujecie:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frużelina fajnie, że nie jestem sama z tymi "ostatnimi kilogramami":) Ja sobie zdaję sprawy, że by pozbyć się ostatków z brzucha i boczków muszę ćwiczyć i ograniczyć węgle do minimum, ale ja tak lubię ziemniaczki, musli a jajeczka nie wyobrażam sobie bez kromeczki chlebka:) spróbuję więc samymi ćwiczeniami :) a dietka ta co zwykle_wszystko z umiarem:) i staram się jeść po prostu zdrowo. dużo warzyw, chude mięsko ryby jaja nabiał, troszku czekoladki na osłodę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meine Zeit to znaczy że jak bym tak malutko jadła to na nic?? ale szczerze mówiąć nie przepadam ogólnie jeść takie normalne jedzenie więc życie na tym by mi całkiem pasowało ja lubię bardzo jeść moje wymyślone dania np jakieś zapiekanki gyrosy właśnej roboty itp ciasta i inne słodkości i właśnie z tego całkiem rezygnuje i chciałam zacząć tak jak pisałam a mówisz że to za mało nie lubię chleba a szczególnie rano zjadła bym go jak by było na nim bardzo rozmaicie a jak zacznę jeść rozmaicie to ciężko będzie mi powstrzymać się. a jak bym tak żyła na tym co pisałam przez tydzień a potem stopniowo dodawała . a z tymi ćwiczeniami to u mnie jest taki mały wynik ponieważ ja od dziecka nawet na wf nie ćwiczyłam bo jak się zmęczyłam dostawałam zadyszki i czasami mdlałam więc mi jest ciężko ćwiczyć specjalnie jak tu całe życie siedziałam :) mam nadzieje że dojde do 1000 po tygodniu. dziekuje za rade będę coś próbowała dołożyć do tego chciałam przejść na diete 10 dniową ale ja nie wytrzymam dwa dni jedząc tylko jajka jak by mi po śniadaniu przeszło bez wymiotu to było by dobrze :) jutro napiszę jak mi poszło z tym śniadaniem nie mam bateri do wagi i nie mam jak się zważyć jutro to zrobię ale mam zapas mineralnej jabuszka jogurciki i wafle tylko żebym nic słodkiego nie zjadła będę walczyła napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angelus właśnie o to chodzi żeby posiłki były urozmaicone! Na śniadanie możesz zjeść grahamkę z serkiem wiejskim rzodkiewkami lub pomidorkiem albo jajecznicę z pomidorami (idealnie jak się nie łączy węgli z białkami - ale ja się nie potrafię do tego zastosować) na drugie śniadanie zjedz np. sałatke z pomidora mozzarelli i bazyli polaną oliwą z oliwek (pamiętaj o tłuszczu przy jedzeniu warzyw - dzięki niemu witaminy w nich zawarte będą mogły się wchłonąć) na obiad np. grillowanego kurczaka z jarzynkami na parze na kolację serek wiejski z papryką lub ogóraskiem, albo faszerowana paprykę. Staraj się węgle jeść tylko rano, jeżeli w ogóle musisz je jeść. Ważne żebyś nie przesadzała z ograniczeniem kalorii, bo to na nic. schudniesz 5 kg, przytyjesz 8. i nie wierz w powolne wychodzenie z prawie głodówki. To odbije się na Twoim zdrowiu. naprawdę wystarczy że ograniczysz kcal o 20 % od zapotrzebowania. wiele kobiet tu na forum pytało "dlaczego nie chudnę, skoro o jem tak mało?" odpowiadam - jedzą za mało. organizm broni się przed tym i magazynuje każdy posiłek w tłuszczyku na zapas na gorsze czasy! dlatego trzeba ograniczyć kalorie jedynie o niewielki procent a w zamian zwiekszy ć wysiłek fizyczny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to będę próbowała w miarę dużo i zdrowo uff w szufladzie mam chrom i jeszcze adipex który kiedyś zamówiłam ale nigdy nie miałam odwagi wziąć a chrom brałam żeby słodkiego nie jeść ale nic mi nie pomógł mam jeszcze błonnik malinowy w proszku ale on ten proszek nie przejdzie mi przez gardło jak się od razu go nie wypije to robi się dosłownie w tej szklance kisiel blee zastanawiałam się ostatnio nad linea i nie wiem czy wspomagaczami czy bez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co myślicie o balsamie jakimś ujędrnajacym czy coś w tym rodzaju dało by to lepszy efekt??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Ja już na nóżkach....synuś od jakiegoś czasu zaczo wstawac przed 7 a już po 8 sie budził i coś mu sie przestawiło na niekorzyść dla mnie...bo Ja chętnie bym jeszcze pospała:) co do balsamów ujędrniających i na celulit to Ja mam w domu z 6 rodzai i może raz sie tylko posmarowałam....w balsamach liczy sie systematycznosc a Ja zapominam żeby rano i wieczorem sie wybalsamować....u mnie niestety chyba z balsamami nie wyjdzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja też już na nogach i po śniadaniu :) zjadłam dwie kromki chleba z szynką i trochę herbatą popiłam jak dla mnie to dużo bo wczesniej nie jadałam śniadania tak rano zawsze jadłam jak miałam ochotę dopiero po wysprzątaniu domku :) na drugie zjem jednego wafla ryżowego no i wodę piję ale za nią też nie przepadam skusiła bym się na coca cole ale nie patrze nawet w jej stronę :) z wami będzie raźniej dobrze że nie jestem sama na wagę nie stanęłam bo baterie dzisiaj dopiero po południu będę miała więc jutro dam znać ile ważę ale chce zejść do 50 kg chociaż a powiedźcie mi jak to jest z tą utratą wody wyczytałam że w pierwsze dni człowiek głównie traci wodę a jak mi też jej dużo pijemy to jak tracimy skoro "dolewamy" :) nie za często biegam siusiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiem że śniadanie może nie specjalnie mało kaloryczne ale Meine Zeit DORADZAŁA ŻEBY ŚNIADANIE JEŚĆ BO PODSTAWA więc nawet wam powiem że i lepiej się czuję niż zwykle mi wystarczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meine Zeit kochana a po tym moim mini treningu coś białkowego czyli dobry był by jogurt naturalny czy ser biały ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już nawet "po biegałam" ale tylko 10 minut i pije jogurt naturalny właśnie. z racji tej iż nie mam jak biegać bo córki na plecy nie wezmę :) to biegałam może to śmieszne ale po pokoju mam duży pokój i od ściany do ściany po mału zawsze coś chciałam z nią bawić się w berka lub chowanego ale ona chcę układać klocki jak narazie. nie wiem jak u was ale u mnie jest fajniutka pogoda później wyjdę na spacerek a teraz pralkę pilnuje jede prawnie wstawiam drugie rozwieszam jutro mam szkółkę od 16 do 21 20 nie wiem czy potem odezwę się ale do 16 na pewno koleżanki penie wyciągną mnie na coś na ząb ale ja zostanę z butelką wody kurczę taki mam zapał oby mi nie przepadł miło będzie wynurzyć się z domu z ładną sylwetką a nie z brzuchem jak u ciężarnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×