planowanie rodziny i przyszłości

nasz związek ma solidne fundamenty, opiera się na szczerości, zaufaniu, jest dobrze poukładany, nie mamy przed sobą żadnych wielkich tajemnic, w łóżku też nam sie świetnie układa, ogólnie oboje jesteśmy pewni, że tego chcemy i jestem przeszczęśliwa, że będę dzielić przyszłość z człowiekiem, z którym doskonale się rozumiem. :) byłyście kiedyś na naukach przedmałżeńskich..? albo nie macie pojęcia, że one dotyczą m.in. tego, o czym tutaj pisze..?

dojrzały i odpowiedzialny ? w tym wieku....no śmiech nie znam dwudziestolatka który planuje dwójkę dzieci i kredyty na 30 lat...

czy byliśmy na naukach...laska tu piszą osoby starsze od Ciebie o 10 lat....

pewnie stare panny ... widze pojęcia bladego nie macie, albo ogromne zaniki pamięci?

można mieć 50lat i być niedojrzałym, zachowywać się nieodpowiedzialnie jak szczeniak i mieć 16, utrzymywać całą rodzine, być dojrzałym emocjonalnie i psychicznie, dawać sobie radę w życiu i ocenianie dojrzałości, gdy głównym kryterium oceny jest wiek.. - nie świadczy o mądrości osoby wypowiadającej się w ten sposób, na ten temat.

to co piszesz też nie swiadczy ani o dojrzałosci ani mądrości a hicior to podejrzewanie wszystkich o staropanieństwo, ewentualnie Alzhaimera

to powiedz w takim razie czemu nam cos chcesz tu udowodnic? to chyba Ty masz jakis problem skoro piszesz o tym na kafe i zaprzeczasz jak dzika. Jestes nudna, a takie planowanie zabija cala milosc, tajemnice. Jasne - trzeba sie dogadac co do dzieci, co do mieszkania i jak wyobrazacie sobie prace. ale to tyle. trzeba byc debilem zeby wyliczac ile wydasz na co. masz jakas swiadomosc w ogole, ze rynek sie zmienia? ceny sie zmieniaja?

wszystko jest przeliczone w przybliżeniu i uważam, że próba przewidzenia wydatków jest bardzo potrzebna, jeśli chce się mieć kontrole nad tym ile się wydaje. każdy ma swój sposób na życie - ja mam taki, widzę że jestem ostro krytykowana, chociaż wydaje mi się, że to co robimy to najlepsze wyjście. :) nudna to jesteś ty, bo nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia. :) mamy drobne sekreciki, potrafie go zaskakiwać, nigdy razem się nie nudzimy, także widzę, że brak rozrywek i pomysłów to Twój głowny problem :( a zaraz po nim zazdrość do kreatywnych osób, które doskonale potrafią gospodarować czasem i pieniądzem? :D

tak tak, tak sobie mow. Wszyscy Ci powiedzieli, ze z Ciebie idiotka a nic nie dotarlo. A i jeszcze jedno- wyjezdzasz z naukami przedmalzenskimi- po co Ci slub koscielny i czemu to powolujesz na argument skoro juz sypiasz ze swoim facetem? Ale z Ciebie dewota. Spytaj ksiedza na tychnaukach na ktorych niby tak uwazasz co o tym mysli. Chyba ze w lozku to wam sie swietnie poduszki uklada xD

"Wszyscy Ci powiedzieli, ze z Ciebie idiotka" - nikt poza tobą tak nie powiedział, a akutat twoje zdanie dla nie nie ma znaczenia. :) idiotą jest ten, kto bezpodstawnie obraża innych no cóż.. tak się życie potoczyło, że oboje straciliśmy cnote jakiś czas temu, a że bardzo nam się podobało, kontynuujemy zabawy - zadowoloina z odpowiedzi? :) ksiądz nie musi o tym wiedzieć. wiemy, po co jest ta wstrzemięźliwość, ale nie zamierzamy się na nią decydować, bo mamy duże potrzeby.

a po co ci koscielny slub ?? dla pięknego wesela hehehe?