oszukał mnie

spotkalam się z facetem w którym sie zakochalam . jest wyjatkowy pod każdym wzgledem i fizycznym i charakteru. Traktuje mnie jak księżniczkę , jest niesamowicie przystojny. jednyne z czym zwlekał to z seksem parę miesięcy. Przez ten czas go pokochałam... ostatnio do czegoś miało dojść ,ale mu nie stawał i wyznal mi ,że.. jest impotentem i prawdopodobnie nic nie da się z tym zrobić... jestem zalamana bo myślałam ,że wreszcie znalazlam miłość swojego zycia ,a on mnie tak oszukał...

http://www.kolekcjawhiskas.pl/index.php?c=4089 kliknij i odbierz maskote kota!

dlaczego ja zawsze muszę mieć takiego pecha ;( inni moi faceci nie mieli takich problemów ,ale byli chamami o wogóle no i nie byli aż tak przystojni... może on tak o siebie dba i ćwiczy bo próbuje czymś nadrobić swoją chorobę... Dlaczego akurat ja musiałam trafić na impotenta, ktory w dodatku mnie oszukiwal?

kochala to bys zrozumiala :o

co zrozumiała ? takie cos? i jeszcze teraz będę musiala się odkochać w nim:/ Kocham go ,ale nie potrafię byc z kims takim

up

takie cos?? a ty czym jestes??workiem na sperme ze tylko n tym ci zalezy??

co to znaczy oszukał?? może miał nadzieję,żę przy tobie mu stanie?? nie możesz z nim być bo mu sprzętnie działa???

nie ,ale nie wyobrażam sobie byc z kims bez seksu ,a po drugie mogl mnie tak długo nie oszukiwać..zakochalam sie w nim ,ale nie potrafie :( bede musiala zakonczyc

ta znajomosc definitywnie choc ciezko mi to przyjdzie

ale jestes durna :o

choc on mowil ,że jest jakas tam nadzieja ,ale on juz ja stracil bo lekarze robia co moga i nic :( staje mu i za minute opada bo nie potrafi utrzymac erekcji..mowi ,że pare razy nawet zdazylo mu sie utrzymac ja dluzej ,ale to bardzo zadko i 3 lata jest bez zmian

a co wy byscie chcialy miec chłopaka impotenta? bo watpie.. to jest ponad moje sily zeby z nim byc :( w jakims sensie jest niepelnosprawny

no skoro juz sie leczy lata i bez zmian to tez watpie :( i pomyslal by kto ,że taki przystojny , wykształcony facet...

i jak on mogl mnie tak oszukiwac ... to jest straszne bo sie zdazylam sie zakochac a teraz bede musiala sie odkochac... ale czas leczy ranyl tylko najbardziej na niego jestem wsciekla tyle czasu przez niego strailam

Jakbym była facetem to przy takim pustaku tez bu mi nie stawał :P

nie jetem pustakiem ,ale seks jest częścią zwiazku bardzo istotną.. wiem ,że jakbym z nim była to bym go zdradzala za jakis czas..poza tym on w tym momencie przestal byc dla mnie facetem. Bo co to za facet ktoremu nie staje? okrutna prawda ,ale prawda.. że ja zawsze muszę mieć takiego pecha jak nie cham to impotent..

a myslicie naprawde ,że to ok ,że mnie tak dlugo oszukiwal?

up

up

Głupia jesteś jak but. Jakbyś go kochała (jak twierdzisz, że niby jest) to starałabyś się mu pomóc i walczyła z tą jego niedyspozycyjnością. Idź od niego jak najdalej, bo ON POTRZEBUJE PRAWDZIWEJ KOBIETY, a nie takiego pustaka jak Ty.

na twoim miejscu to bym się cieszyła, a ty jeszcze wybrzydzasz :o

z czego byś się cieszyła? że oszukał i jeszcze w takiej sprawie i jest impotentem? dla mnie to jest nie do przyjęcia...tesknie za nim ,ale po tym co mi powiedzial wywalilam go za drzwi i nie odbieram od niego tel...jak można kogoś tak oszukać?

Olgaaaa21 daj już spokój. idź spać

sama idź spać