Jak spryskujecie się perfumami?

Robicie mgiełkę, w którą wchodzicie, a może pryskacie bezpośrednio na szyję/przeguby/dłonie?

bezpośrednio

Ja robie chmure i wchodze

ja wlewam tzały falakon do szmba :O

jak ci wygodniej aby nie śmierdziało ja daję 2 krople na przegub z tego palcem za uszami w zgięciach łokci i kolan oczywiście mowa o PERFUMACH nie dezodorancie który powinien być takiego samego zapchu lub bezzapachowy [na ten sam zapach się przyzwyczajamy więc nie zwiększamy dawki aby nie walić z nóg zapachem]

kropelka za ucho, kropelka na przegub, kropelka na biust

Trochę na szyję, pod pachy i ręce. Używam perfum Celine Dion.

głównie pryskam szyję, czasem na ciało w okolicach biustu i brzucha - wiem, że to dziwne - ale każdy jakieś jazdy ma :P

Perfumy pod pachy? Tak jeszcze nie słyszałam

flakonu

między nogi pół flakonu .... AHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHA nie piecze cię ??? xD xD

ja kiedys stałam i pryskałam sobie sporo na brzuch ... moj chłopak nie na mnie spojzal jak na kretynke .. a mi sie tak jakos głupio zrobiło

zawsze pryskam na szyję, włosy, przeguby i jak biorę ze sobą chustkę/apaszkę to jeszcze przy okazji na nią :P