Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamboogie

Moja dieta 2010 :-)

Polecane posty

Gość Mamboogie

Witam wszystkich! Z uwagi na wiele dyskusji na temat diety i odchudzania, postanowilem podzielic sie swoimi doswiadczeniami z walce ze zbednym tluszczem. Choc jest to forum glwnie dla kobiet, postanowilem przelamac zasady i tez zabrac glos :-) Jestem wysoki (184 cm) i swego czasu wazylem 84 kilo. Mimo iz proporcja wagi do wzrostu byla w porzdku, to jednak wygldalem troche puszyscie. Niestety, jestem grubokoscisty. Aby zatem w miare szczuplo wygldac - moge wazyc maksymalnie 75 kg. Przed trzema laty zastosowalem swoj cudown diete, dzieki ktrej zrzucilem dokladnie 15 kg - a wiec z 84 na 69 kg :-) Pewnie jestescie ciekawi/ciekawe jak mnie sie to udalo i w jakim czasie? W 2007 roku (zakochalem sie bardzo) i postanowilem sie wzic za siebie. Diete rozpoczlem na pocztku czerwca. Pierwsze tygodnie skladaly sie z glodwki i duzej ilosci wody mineralnej i coca-coli. Raz na 4 - 5 dni jadlem jaks salate albo jablko. Pierwsze dni tej glodwki to byla masakra. Zoldek nie dawal spokoju. Jednak potem biedaczysko przyzwyczailo sie, ze wiecej zarcia nie dostanie i wreszcie dal mi spokj ;-) Zatem od 4. czy tam 5. dnia przestalem czuc jakikolwiek gld. Zaznaczam, ze przez pierwsze 2 tygodnie nie jadlem zadnego miesa, pieczywa itd... Jak juz - to tylko owoce, od czasu do czasu gorce kubki albo kremowe zupki bez makaronu czy grzanek. Po 2 tygodniach wazylem juz okolo 77 kg. A wiec 7 kg mniej! Od tego czasu powrcilem do jedzenia miesa i pieczywa, ale w bardzo ograniczonych ilosciach - tzn. 2 razy na tydzien i jednorazowo nie wiecej niz 100 - 200 gramw. Od polowy lipca (czyli po 6 tygodniach diety) jadlem juz normalnie - tyle ze TYLKO raz dziennie. Mj obiad skladal sie z dwch dan (jakas zupa z ryzem albo makaronem) plus ziemniaki z miesem i duz ilosci surwek. Musze wspomniec, ze jadlem TYLKO raz dziennie miedzy godz. 12 a 13. Wieczorami nic nie podjadalem. Bylem dumny z siebie, ze porzucilem Big Maci, kebaby i chipsy (ktre wrecz uwielbiam). I tym sposobem 1 wrzesnia osignlem wage 69 kg :-)))) Bez jakichs tam diet Kwasniewskiego, kopenhaskiej itd. i bez zadnych tabletek czy herbatek-cud... Tabletki odchudzajce to najwieksze gwno, jakie moze byc. Nie dosc, ze jest to oszustwo, to jeszcze drogo sie za to placi. Jak czlowiek raz na jakis czas nie ograniczy ZARCIA, to i nawet tabletki nie pomog, chocby nie wiem jak drogie byly. Po prostu nie ma zadnego specyfiku, ktry ci wyzre tluszcz!!! A wracajc do tematu...Po tym czasie wrcilem do normalnego zywienia i przez 2 lata waga troszke sie zmienila. Przytylem po 3 - 4 miesicach do 74 kg. I ta waga utrzymala sie przez nastepny rok. Potem utylem do 77 kg i w ostatnie Swieta Bozego Narodzenia przestalem sie kontrolowac z jedzeniem... I tym sposobem wrcilem do straej wagi - czyli do 84 kg. Musze przyznac, ze efekt jo-jo i tak mnie dopadl pzno - bo dopiero 27 miesicach - czyli ponad 2 lata! Tydzien temu postanowilem znw zastosowac moj wspanial diete :-)))) Od zeszlego pitku jestem na glodwce - zatem juz 7. dzien :-) Tym razem pocztek diety nie byl az taki straszny, jak przed trzema laty. Zoldek nie wolal jesc. Najgorsze bylo tylko opanowanie apetytu i czeste ble glowy. Przez ostatnie 7 dni zjadlem tylko 4 gorce kubki (wersja dietetyczna BE FIT o smaku kurczaka z makaronem - ma tylko 72 kalorie. Dostepne tylko w Niemczech, gdzie mieszkam), 2 male papryczki chilli i jeden kubek bulionu. Codziennie pije 3 litry wody albo coca-coli (wiem, wiem - niezdrowe) i jedn albo dwie kawy z mlekiem i cukrem. Przez ostatnie 7 dni moja waga spadla do 79 kg - a wiec mam juz 5 kg mniej :-) Mysle, ze zrzucilbym wiecej, ale w chwili obecnej z powodu nauki mam niewiele czasu na spacery. Jutro postanowilem zjesc ryz gotowany z sosem paprykowym albo jednego kebaba :-) Nastepnie zamirzam sie dalej glodowac do przyszlego tygodnia. Zdaje sobie sprawe, ze zaraz odezw sie glosy, ze jestem lekkomyslny, ze ta dieta jest niezdrowa i chcc schudnc powinienem zmienic raz na zawsze moje nawyki zywieniowe... Od razu Wam na to odpowiem - NIE, NIE, NIE!!! Juz wole sie glodzic przez jakis czas i troche schudnc niz na zawsze zrezygnowac z czekolady, Big Maca, chipsw czy kebabw!!! Zycie jest za krtkie, by sie do konca swoich dni katowac tylko warzywami i innymi wynalazkami, ktre maj niewiele tluszczu. Wsplczuje tylko tym, ktrzy mysl, ze pozbed sie starych naywkw zywieniowych! To jest mozliwe, ale TYLKO na czas okreslony. Po tym, jak znw schudne do 69 kg (co planuje osignac juz czerwcu), zamierzam wiecej spacerowac, chodzic na basen i jesc TO, CO UWIELBIAM!!! A nie raz na zawsze zapomniec o ww. przysmakach, ktre poprawiaj mi chumor :-))) Za kilka dni znw napisze, jak maj sie sprawy z moj dalsz diet :-) Pozdrowionka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koljaaa
ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agacia2010__
Nawet fajnie! Pomysle nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozbycie sie starych nawykow zyw. jest mozliwe..potrzeba tylko troszke charakteru. Ale to nic w porownianiu z Twoim pomyslami, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamboogie
Ja bez chipsow, kebabow i fast foodow na dluzsza mete nie wytrzymam. Zatem wole sie teraz glodowac, a potem wiecej cwiczyc i przy okazji jesc to, co lubie :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak do konca swoich dni zamiarujesz opierac sie na takim planie zywieniowym? Zapewne jestes mlody..wiec mozna liczyc na to, ze dorosniesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamboogie
Panienka docenila :-))) A odpowiadajac na twoj drugi post... Hmmm. Kazdy jest kowalem swojego losu i kazdy powinien decydowac za siebie. Skoro taki system mnie samemu odpowiada - dlaczego mam zatem sie non stop katowac rzeczami, ktore mi nie za bardzo smakuja??? Jak juz powiedzialem - wole teraz przystopowac i osiagnac swoja wage - anizeli wzorem najlepiej wiedzacych mialbym zrezygnowac ze smakolykow... Szkoda zycia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli teraz uwazasz, ze w pelni z zycia korzystasz to luz...tylko nikt nie mowi, ze na diecie nie mozna jesc wszystkiego;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamboogie
Widze, ze nie przeczytalas moich postow ZE ZROZUMIENIEM! W chwili obecnej nie korzystam calkowicie z zycia, bowiem jestem na tymczasowej glodowce. Chce osiagnac efekt, zatem sie glodze. Ale po diecie - nie zamierzam na zawsze rezygnowac z moich przysmakow. Ostatnie doswiadczenie nauczylo mnie, by nie obzerac sie na noc i jesc w mniejszych ilosciach. Ale na pewno nie bede taki, jak inni specjalisci od zywienia, ktorzy polecaja raz na zawsze zmiane nawykow zywieniowych. Ja z tego nie skorzystam, bo nie mam zamairu byc nieszczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja np. raz na jakis czas zjem coś"zakazanego":) Ale słodycze bez problemu zastępuję owocem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamboogie
A ja mysle, ze w ostatnich miesiacach dobilo mnie jedzenie w porach nocnych. No i moj ulubiony majonez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja boję sie zbliżającej wielkanocy-jajka z majonezem moje ulubione:)Ale jak mówiłam raz na jakiś czs mozna sobie na coś pozwolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamboogie
Dietetyczko Anno - ja w przeciwienstwie do ciebie - za darmo opisalem swoja diete. Wiec daruj sobie spamowanie. Mysle, ze nikt nie bedzie taki glupi, by nieznajomej osobie przesylac 25 zl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama ułozyłam sobie jadłospis:)Nie potrzebuje układania diet bo nie chce stosować diety-chodzi mi poprostu o zdrowsze odżywianie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amica22
Ja też się odchudzam wg mojego uznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj, dla przykladu, powinien pojawic sie umiesniony Borsuk ze swoim smacznym jadlospisem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko pięknie, konsekwentnie i z uporem. Tylko mi powiedz Mamboogie, jak ja mam uczyć się i pracować umysłowo na takim zupełnym głodzie? Ja jakoś tego nie widzę. Jest tyle a tyle składników, które organizmowi trzeba dostarczyć - w takiej a takiej ilości. I te składniki to raczej nie kebab, chipsy i hamburgery :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamboogie
Droga Ati Ati :-) Przeciez czlowiek nie tylko chipsami, kebabami i innymi tego typu rzeczami zyje... Ja podalem tylko dla przykladu pewne tluste potrawy, z ktrych nigdy nie zrezygnuje na dluzszy czas. Gdybym tylko tym sie odzywial, pewnie wazylbym juz ponad 100 kilo... Wiadomo, ze kazdy czlowiek potrzebuje tez zdrowego jedzonka, by moc normalnie funkcjonowac. Zatem nie wybrzydzam i z wielka checia jadam inne rzeczy typu zupy, dania z makaronu, kotleciki, kapuste itd... Ale w chwili obecnej musze zrzucic zbedne kilogramy, by moc znow dobrze sie czuc we wlasnej skorze. Dlatego w tym momencie moj system zywieniowy wyglada tak, a nie inaczej. Tego typu glodowka bedzie trwac maksymalnie do maja. Do tego czasu wroce do mojej prawidlowej wagi (jeszcze musi 8 - 9 kilogramow ubyc). Mnie po prostu dobilo nocne zarcie, chipsy i tony salatki miesnej. Wlasnie tym sie Niemcy pasa - tzw. Fleischsalat (posiekana szynka, ogorki konserwowe i do tego tona majonezu). Niestety, mnie tez to bardzo zasmakowalo. Potrafilem zjadac codziennie jedno opakowanie, ktore ma... az 1600 kalorii!!! Dlatego po zakonczeniu diety chce jesc normalne posilki, a nastepnie w mniejszych ilosciach moje tluste przysmaki. Poza tym wczoraj wykupilem roczny karnet na basen i silownie, zatem bede sie trzymal :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wiadomo, ze kazdy czlowiek potrzebuje tez zdrowego jedzonka, by moc normalnie funkcjonowac. Zatem nie wybrzydzam i z wielka checia jadam inne rzeczy typu zupy, dania z makaronu, kotleciki, kapuste itd... " Hmm... zdrowe jedzonko... jak dla mnie: warzywa gotowane i surowe (sałata, szpinak, brokuły, fasolka, papryka, pomidory, rzodkiewki, kapusta pekińska, oliwki), chude mięso ( drób, ewentualnie wołowina), mleko i jego pochodne (twaróg, serek wiejski, maślanka, kefir, jogurt naturalny), pieczywo chrupkie, chleb razowy, płatki owsiane zamiast dosładzanego musli, owoce, ale zrozsądkiem, bo jednak słodkie. Więc jak dla mnie to Twoje odżywianie jest jak s-f :D. Tym bardziej podziwiam za wytrwałość. Ale siłownię za to bardzo lubię. Trenuję od sierpnia 2007 r. Zimową porą zaniedbałam przez nawał obowiązków i mam za swoje - na wadze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamboogie
Hmm... Pare rzeczy z tego zestawu lubie, ale nie wszystko. Zatem warzywa gotowane i surowe (sałata, fasolka, papryka, pomidory, kapusta pekińska), chude mięso ( drób, ewentualnie wołowina), mleko i jego pochodne (twaróg, serek wiejski, jogurt naturalny) moga byc. Ale, gdybym tylko czyms takim mial sie noc stop odzywiac, to chyba mialbym juz depreche... 10.03.2010r.: 60 kg/157cm cel nr 1:57 kg cel nr 2: 55 kg cel nr 3:53 kg A później... to się okaże Po tym opisie widac, ze Ty chyba sie tez az tak zdrowo nie odzywialas, skoro teraz jestes na dietce? Przyznaj sie, ze pozwolilas sobie tez na inne wynalazki, a teraz (tak samo jak ja) cierpisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś to
Chciałabym zauważyć tylko ze osoba mająca grube lub ciężkie kości wygląda na mniej niż w rzeczywistości waży. :) Pozostałych twoich pomysłów pseudo dietowych nie będę komentować bo widzę że i tak nie dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamboogie
Ciekawe, skad wzielas te teorie? Osoby grubokosciste wygladaja bardziej pulchnie niz osoby o normalnych kosciach. Co do mojej (jak mowisz) pseudo-diety - kazdy ma prawo wyboru. Skoro chcecie sie po skonczonej diecie dalej katowac, to prosze bardzo. Ja nie zamierzam po skonczonej diecie jadac jakichs brokul, szpinaku czy rzodkiewek, bo mi PO PROSTU nie smakuj. Juz wole nic nie jesc, niz zywic sie posilkami, ktore powoduja u mnie wstet. Zreszta... Tyle z was tak pieknie pisze o dietach i zachwala zdrowe jedzenie skladajace sie z tych niesmacznych wynalazkow - a mimo wszystko wiekszosc z was i tak ma nadwage i po kilku tygodniach wraca do swojej puszystej postaci. Zatem nie badzcie smieszne. Ja przynajmniej przez kolejne 2 lata bede trzymal sie swojej wagi, jedzac TO, CO JA LUBIE! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś to
a co mają kości do bycia pulchnym?? Od kiedy kości sprawiają że masz pulchne ciało?? Owszem, można mieć bardziej masywną budowę ale bycie pulchnym zależy od ilości posiadanej tkanki tłuszczowej. Cięższe kości dodają nam wagi ale nie objętości. Tutaj wszystko zależy od proporcji tłuszczu i mięśni. Mięśnie ważą więcej ale mają mniejszy obwód niż tłuszcz. Spalając tłuszcz i wyrabiając mięśnie poprawiamy swój wygląd. Ale wmawiaj sobie dalej że jesteś gruby z powodu kości a nie tłuszczu. A i powodzenia w dwuletnim okresie obżarstwa po osiągnięciu idealnej wagi. Żebyś się nie zdziwił gdy z dwóch lat zrobi się kilka miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamboogie
Tak jak juz wspominalem - mam grube kosci, dlatego majc wage 84 kg przy wzroscie 184 nie wygladam szczuplo. Zatem by ponownie miec szczuplejszy wyglad - musze zrzucic do 70 - 72 kg. Mam kilku kolegow, ktorzy sa podobnego wzrostu, waza podobnie albo i nawet wiecej i wygladaja szczuplej. Mylisz sie w swoim przekonaniu. Ja mam grube kosci, dlatego nie jestem szczuply majac prawidlowa wage ciala. Tak jak juz wspomnialem - mnie efekt jo-jo dosiegnal przez chipsy i nocne jedzenie. Nastapilo to dopiero po ponad 2 latach od ostatniej diety. W przeciwienstwie do was - niektorych forumowiczek - nie tyje po kilku tygodniach od zakonczenia diety i nie katuje sie juz paskudztwami typu kotlety sojowe, szpinak, brokuly itd... Przynajmniej jem to, co mi smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś to
dobra niech ci będzie -nie dałeś zdjęcia to trudno ocenić. A co do diety to ja tam już ponad 5 miesięcy jak schudłam do wagi wręcz granicznej dla mojego wzrostu i zapewniam cię iż nie głodziłam sie ani podczas ani teraz po diecie. Jem to co lubię ale w mądry sposób i dzięki temu nie mam problemów z utrzymaniem wagi. Chipsy, piwo i słodycze tez mi się przytrafiają ale nie mam problemów z rozsądnym jedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamboogie
No bez przesady - az taki szalony nie jestem, by zamieszczac tu swoje zdjecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamboogie, deprecha po lekkim jedzeniu? To byłby jakiś ewenement :D. Deprecha jest po ciężkim tłustym jedzeniu. Startowałam z wagi 85 kg, zeszłam już poniżej 60 kg, ale niestety zimowe zapasy tu i tam się zgromadziły. Aha, czyli ideał kobiety mamboogie to tak poni zej 50 kg, jeśi masz zastrzeżenia do mojej wagi :D. Czy cierpię? To za dużo powiedziane. Cierpię np., gdy moim bliskim dzieje się źle, gdy mi się coś w życiu nie układa. Jak każda kobieta lubię ładnie wyglądać, ale moje życie się do tego nie sprowdza, To tylko opakowanie dla dużo ważniejszych rzeczy :D. I to opakowanie jest ok. Nawet nie mówię już znajomym, że wdrażam taki swój program, który dla kogoś z zewnątrz to dieta, by nie słyszeć, po co mi dieta, skoro jej nie potrzebuję. Można polubić zdrowe jedzenie i zdrowszą wersję siebie albo lubić to, co tuczące i cały czas biegać jak chomik w błędnym dietowym kole :D. Ja wybrałam zdecydowanie pierwsza opcję ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbhyrev
no wlasnie, ktos o grubych kosciach ma automatycznie mniej tłuszczu kosztem tych kosci, wiec wyglada na lzejszego niz na swoja rzeczywista wage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×