Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ewakitty

związek na odłegłośc -czy z perspektywami na bliskośc?

Polecane posty

byłam w zwiazku na odłegłosc 1,5 roku, sporą, spotkania co 2-3 m-ce na kilka dni no i nie wytrzymałam w końcu, tego że nie chciał (wg jego wersji- nie mógł sie zebrać psychicznie) rozmawiać o przyszłosci, uczuciach, tak sie spotykalismy na kilka dni przyjemności róznorakich, nic poza tym i potem rozstawaliśmy. w międzyczasie kontakty i rozmowki o sprawach codziennych, a w przypadku jakichś prób rozmów o planach na przyszłosc- blokada. i czasem jakies taki ogólne zapowiedzi (jak już miałam doła i sie wahałam czy nie odejść), ze chciałby ze mną być, zyć, dzieci miec itp. no ale najpierw to musiałby prace znależć w moim miecie,a jeszcze przedtem sie dokształcic w zawodzie no i nie wyobraza sobie przeprowadzki, jesli nie poznam jego rodziców. tyle ze zaprosić mnie do siebie tez nie mógł. dokształcać sie dłużej o wiele niz zapowiadał. i poza tym też nic nie robił i zerwałam. ale po tym on zaczął mi wyznawać miłość no i tez przyjechał powiedziec mi na zywo, ze kocha, chce sie przeprowadzić, zaprosi mnei do rodziców i poszuka pracy no i po 2 miesiacach oświadczył,ze jednak zapoznanie mnie z rodzicami to za trudne dla niego teraz, więc czy zgadzma sie zeby on szukał pracy,a zapoznam ich jak bedzie okazja zgodziłam sie no i przez 3 miesiace wysłał 2 odpowiedzi na ogłoszenia o pracy. i to wszystko w ramach tych poszukiwań. czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie ma sensu :/ Widać że nie za bardzo mu sie chce szukać tej pracy, teraz mu wygodniej jest :/ Ile ma lat, i ile lat masz Ty? Czas nie idzie do tyłu, i człowiek się coraz starszy robi... A czekanie czasu nie cofa, i czasu który się straciło na czekanie nie da się odzyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 i 34 lata tez bez sesnu sie mi wydaje, ale podobno jestem zbytnią pesymistka a to trzeba z otpymizmem ponoć pierś do przodu! bagnt na ramie! i takie tam :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewuś, nie ma sensu, zwłaszcza że faceta w tym wieku trudno zmienić :/ Za to jakbyś Ty zaproponowała ze do jego miasta przyjedziesz, znajdziesz prace, to by pietami sie po dupie bił - bo sam nie musiałby żadnego ruchu wtedy robć :/ Leń :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mial dosc czasu na myslenie
teraz powinnien mocno sie sprezyc na dzialanie, a dalej olewa, robi tylko jakies minimum, zebys nie zniknela...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz stanowisko faceta: stara sie jak może, szuka pracy, ale to przeciez nie jego wina ze tak mało sie ogloszen pojawia, na ktore ma kwalifikacje (!) no i bardzo mu zalezy na kobiecie a jak mi tka zalezy na poznaniu jego rodziców to tez sie postara to zorganizowac jakoś no i nie odpuszcza i mnie 'molestuje" przekonywaniami, wyjasnieniami, obietnicami itp. a ja taka jestem uprzedzona i zlosliwa, ze wszystko co mówi to neguję, nie daje mu zaufania ani wsparcia, ani ciepła takiego kobiecego i sie "tylko kłoce"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×