Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kawska

GRUDNIÓWKI 2010

Polecane posty

Kamyskaa--no ja tez sie martwilam bo na poczatku poprzedniej ciazy wrecz schudlam troche. do 18 tygodnia tez nie tylam nic a nic, nawt balam sie za jakies malo wod mam, a tymczasem okazało sie ze wsjo ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś będę jadła pierogi z jagodami, ale na szczęście nie ja je będę robiła tylko moja mama, mniam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na początku to wręcz musiałam sie zmuszać do jedzenia bo wcale nie miałam apetytu, ale za to pamiętam że jak tylko przystawiałam małego do piersi to w momencie tak mi się chciało pić, że masakra. Moja siostra miała a raczej jeszcze ma tak samo. Coś w tym musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja w pierwszym tygodniu mojej wiedzy o ciazy schudlam kg ale to chyba ze stresow :) teraz juz niestety nie chudne :) moja kumpela w ciazy przytyla 25 kg !! i teraz tzn byla z niej laska :) byla bo w brzuszku ma koljna dzidzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie z kolei często śni się chłopczyk-już drugi raz z rzędu... Teraz to miałam tak: poszłam do mojego lekarza prowadzącego i jak się okazało przyjmował w zastępstwie jakiś inny,młody,przystojny gin :) I od odrazu zaczął mi robić usg-3d :D szukał genitaliów...iwidziałąm na tym monitorku tak jakby dziewczęce...i mówię uradowana:i co dziewczynka?,a on na to,nie że chłopak...i nagle wyrósł....pisiorek :P Ponoć sny są na odwrót-więc...kto wie :D Dzidzia-no właśnie nie mam pomysłu...wyciągnęłam niby mieso-nogi od kurczaka...ale kurtka,patrzę że moje zapasy mięsne już się kończą....i tak troche mi ich szkoda na dziś :P a zakupy dopiero szykuja się w weekend...:o myślałam o jakiejś zupie.. Sama nie wiem,ma ktoś jakiś pomysł? ;) padlinka-uff,trochę mnie też uspokoiłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczynki :) no u mnie nareszcie trochę chłodniej !!!!!!! huraaaaaaaa Kurcze tak gadac o płci a ja dopiero ide na połowkowe w 21/22tyg , to bedzie 12 sierpien i wtedy sie dowiem :) Ja wolałabym syna-mąz też, ale obydwoje czujemy , że będzie to córka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buziaki Babeczki Szalone!! I te juz "zasiedziane" i wszystkie "swiezutkie"! Ojjj... jak ja juz dawno tu nie pislaam. Normalnie stesknilam sie za Wami mocno. Ciekawe czy jeszcze mnie pamietacie... ;) Przeokrutnie sie rozpisalyscie. Jak juz dotarlam do kompa to musialam najpierw dwiescie stron lektury przedsiewziac, co by sie dowiedziec co i jak u kazdej z Was. Samo nadrabianie kilka dobrych dni mi zajelo ;) Bardzo sie ciesze, ze u wiekszosci z Was wszystko ok. Gratuluje wszelkich rocznic, jubileuszy i innych milych wydarzen. Strasznie sie ciesze z dobrych wynikow badan dla waszych malenstw. Super ze dzieciatka swietnie sie rozwijaja i zaczynaja dawc o sobie znac. Mocno gratuluje takze tym z Was ktore juz znaja plec malych istotek. Bardzo to uspokajajace i wnosi mase radosci takze i w moje zycie. Jakos sie czlowiek pewniej czuc zaczyna. A tym z Was, ktore w jakikolwiek sposob dotyka smutek, zamartwianie czy doly, zycze duzo sily, optymizmu i wiary. Sciskam mocno i trzymam kciuki. Na pewno wszystko sie swietnie ulozy. Wierze w to mocno. Skoro juz przewertowalam wszystkie wydarzenia moge spokojniutko dac znak od siebie. Ostatni miesiac uplynal mi niezwykle emocjonujaco. Duzo sie dzialo...uff... do tego tropikalne upaly. W polowie czerwca mialam usg morfologiczne. Z ludzikiem wszytsko super. Pieknie rozwiniety mozg. Kosci czaszki obecne. Kregoslupek mocny i nierozszczepiony. Raczki, nozki, paluszki na miejscu i baaardzo ruchliwe. Seruszko bije zdrowo. Narzady wewnetrzne tez ok. Buzia prawidlowo rozwinieta, a kosc nosowa obecna. No i przeziernosc karkowa super - tylko 1,1mm. A radosc w moim serduchu przeogromna. Prawie sie poplakalam na tez kozetce. Maz tez lzy w oczach mial. Cudo! Zrobili mi od razy dwa testy z krwi: PAPPA i potrojny. I jezeli cos mialoby byc nie tak to maja do mnie dzwonic. Ale jak narazie zadnego telefonu nie mialam od tego momentu, a juz dwa tygodnie minely prawie. Wiec jestesmy dobrej mysli. Dodatkowo termin zaczal mi sie przesuwac bardziej w kierunku swiat bozego narodzenia. Czyli porod szybciej niz ustalili na poczatku. Dzidzia okazala sie bardziej rozwinieta i wieksza. Ja sie ciesze z tego mocno. Mam nadzieje ze swieta spedzimy juz we trojke. Jezli chodzi o mnie to weszlam drugi trymestr pelna optymizmu. Wszelkie objawy ciazy zniknely. Chociaz i tak od samego poczatku mialam ich niewiele. Miejsce objawow zajal powiekszajacy sie brzuszek. Zwlaszcza w ostatnim tygodniu okrutnie mnie wywalilo. Jak tak dalej pojdzie to pod koniec ciazy trzeba bedzie wzywac GreenPeace na pomoc wielorybom ;) Ale tym martwic sie bede pozniej. Dziwne jest to ze pomimo dosyc pokaznego bebenka prazwie nic jeszcze nie przytylam. Waga jak przed ciaza. Na poczatku ciazy troche schudlam i moze to dlatego. Lekarka powiedziala ze to bardzo dobrze, wiec martwic sie nie zamierzam. Oprocz tego okazalo sie na jednej z wizyt, tym razem u lekarza pracy, ze mam podwyzszone cisnienie. Wiec ogolna panika, przerazenie i dwa tygodnie tabelek i regularnych pomiarow. Ostatecznie okazalo sie, ze to sydrom bialego fartucha. Wzrost cisninia powiazany byl ze stresowym wzrostem pulsu. Bo na codzien cisnienie mam zupelnie normalne a nawet niskie. Wiec tak na wszelki wypadek staram sie teraz unikac stresow i wiecej odpoczywac ;). Tydzien temu zaczelam czuc pierwsze ruchy mojego czlowieczka. Takie smieszne laskotanie polaczone z bulgotaniem w okolicach pepkiem. Jelita zwylkle odczuwam bardziej wewnetrznie, a tym razem to jest tak jakby ktos mnie laskotal od wewnatrz el w kierunku powierzchni skory. Dziwne, nietypowe i fantastyczne uczucie. Ktore co jakis czas sie powtarza. Teraz odliczam dni do jakiegos solidniejszego kopniaczka ;) Ufff ale sie rozpisalam! Normalnie zamecze was wszystkie tym referatem, bidulki. No ale musialam sie z wami podzielic dobrymi wiesciami. Pewnie i tak o czyms zapomnialam. No ale jak sobie przypomne to dam znac. Sciskam was wszystkie raz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lollka-lotta -super,gratulacje że wszystko oki :) Przecież nie może być inaczej Noi kolejne gratki-z okazji ruchów maleństwa...:D Ja też napoczątku odczuwałam takie delikatne muśnięcia-jakby piórkiem pod skórą,później "przepływającą gosienniczę" a teraz takie bąbelki-kopniaczki to tu, to tam... ;) Dobra dziewczynki ja uciekam,bo muszę się trochę poduczyć na sobotni egzamin :o Później zajrzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lollka-lotta- kopę lat :D Gdzie Ty się podziewałaś? Jak ja się cieszę, że u Ciebie wszystko w porządku. I z maleństwem również. NIe znikaj już na tak długo :) A wagą się nie przejmuj, ja jak już wyżej napisałam też nie przybieram (dopiero kilosek) a brzuszek widać. Gdzie Juniorek się chowa, że jest już byczek z niego a u mamusi w kiloskach prawie nic ;) natalka1234 ja połówkowe też będę miałą gdzieś tak w 21/22 tc ale Juniorek pokazał peniorka już wczoraj :D Ja też nie mam pomysłu na obiad. Wygrzebałam z zamrażalnika cycka kurzęcego ale nie mam koncepcji co z nim zrobić... Kamyskaa mi też kości miedniczne wystają. A bólgotanie też nie raz mam w brzuchu ale ja tego jeszcze nie biorę jako ruchy. Czekam aż solidnie coś poczuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze...ja to nie wiem skad to wiedziec czy to juz ruchy dziecka?czasem cos tam czuje w brzuchu ale wydaje mi sie ze to jeszcze nie to!:) ja to chyba dopiero poczuje i stwierdze ze to to jak kopa dostane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak jak ja. Też czekam na solidnego kopniaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula1000, u mnie w domu tak pusto..... spacerujemy sobie z mezem wieczorami i tak mi dziwnie, ze o tej porze oboje mozemy byc razem. Czasem lapie sie na mysli "Boze a gfdzie dziecko?!" ;-) Zosia, PAGI, super! intuicja to intuicja! :-D kochane, a jak z tym tętnem u Waszych Maluszkow?? ciekawe czy i ta teoria ludowa sie sprawdza? Padlinka 🖐️ nic sie nie chwalilas ze zwrot z US dostaliscie ;-) pochwal sie jakie cudo kupiliscie :-D czy moze jakies jazdy przypominajace sobie wzielas? lollka-lotta, witaj! fantastycznie ze wszystko OK! ja po wizycie :-) serduszko bijace sluchalam ❤️ pytalam gina o czeste usg, skrzywil sie i powiedzial ze fale ultradzwiekowe nie sa bez znaczenia dla Maluszka wiec usg robi sie czesto jesli ciaza przebiega z klopotami a nie tak po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malin :D haha jescze nie sdostalismy zwrotu i jescze nic nie kupilismy :D jechalam autkiem brata, on siedzial obok i umieral z przerazenia hahaha Pytalam wczoraj poloznej, od kiedy sluchamy tentna..mowi ze zwyczajowo po 22 tc..dopeiro, mozna wczensiej, ale nie zawsze udaje sie zlapac , i mamy sie denerwuja..a szkoda, liczylam ze tez poslucham :P :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam jak niektore z Was doczekac sie nie mogla polowkowego z okresleniem plci.... ha! a ja dopiero na poczatku wrzesnia bede miala ;-) bede ostatnia w tabelce ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tętno było 158, 152. W takich mniej więcej granicach. W każdym bądź razie nie spadło poniżej 150 ANI NIE BYŁO WYŻSZE NIŻ 160. A jak to tam było z tym tętnem? Nie pamiętam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, nie zauważyłam jak w połowie zdania włączył mi się caps lock...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pagi--jesli mialo byc niskie do okoli 140-150 to chlopak, jesi wyzsze-dziewczynka :D cos w tym stylu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padlinko, acha! Brat to Skarb :-) kochana, ja to wczoraj przezylam z tym tetnem..... dosc dlugo nic nie bylo slychac...przerazilam sie!! lekarz spokojnie poprosil bym poszla zrobic siusiu, bo pelny pecherz moze przeszkadzac ;-) chi chi i potem juz uslyszalam miarowo bijace serduszko :-) ❤️ :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To u mnie się nie sprawdziło :) Miałam wyższe, powyżej 150 a jest chłopak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padlinko, acha! Brat to Skarb :-) kochana, ja to wczoraj przezylam z tym tetnem..... dosc dlugo nic nie bylo slychac...przerazilam sie!! lekarz spokojnie poprosil bym poszla zrobic siusiu, bo pelny pecherz moze przeszkadzac ;-) chi chi i potem juz uslyszalam miarowo bijace serduszko :-) ❤️ :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No skarbuś brat kcohany :D Obecnei chodzi z wieeelką sliwa pod okiem bo w szale mundialowym wpadl na sciane :P wiec jak odgrazal sie innym kierowcą ze na mnie trabili wygladal baaardzo groznie haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ciazy w synkiem najwyzsze mialam 160 a potem tak do 154 :-) wiec zakladajac ze chlopak do 160 a potem dziewczynka... ;-) osia, a jak u Ciebie? choc i tak ja pytalam o to kiedys lekarza i naprawde dziwnie na mnie popatrzyl :-P spojrzal na rocznik i ciekawe co sobie pomyslal ;-) :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski. baaardzo dawno mnie tu nie było... Co najmniej od 50 stron. odnośnie tętna- do 155 lub 160 chłopak, powyżej dziewczyna, ale czy to się sprawdza?? kto to wie.. odnośnie wagi- w mojej "mądrej książce" jest napisane że do 20 tyg. kobiety MAJĄ PRAWO przytyć 3-4 kg a w kolejnych 0,5 kg. tygodniowo. Jeśli Was to pocieszy, to również mam schizy na temat wagi, tym bardziej że ostatnio - 2 tyg.- przybyłam 1,7 kg co już wywołało u mnie popłoch co będzie dalej. Wydaje mi się że choćbyśmy się starały jeść zdrowo to natury nie oszukamy a organizm i tak wyciągnie z pożywienia tyle kalorii ile mu potrzeba. do Lady Kate- nie przejmuj się mężem i nie popadaj w depresje. dziewczyno!! Będziesz mieć zdrową córeczkę i to jest najważniejsze, a Twój mężczyzna też w końcu to zrozumie. Narazie jego męska duma jest urażona bo jak to on nie spłodził dziedzica nazwiska, ale przecież to jest loteria! Nie da się mieć tego na zawołanie. Swoją drogą ja w domu cały czas słyszę o d teścia że"na pewno będzie chłopak, bo po takim synu to nie może być inaczej" i jutro się dowiem ze np. jest dziewczyna to jak mogę się czuć: jestem do niczego bo nie potrafię dać chłopca??/ To głupie. Co będzie to będzie. Też bym chciała mieć parkę, ale jeśli miało by się to odbyć kosztem zdrowia któregoś to dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski. baaardzo dawno mnie tu nie było... Co najmniej od 50 stron. odnośnie tętna- do 155 lub 160 chłopak, powyżej dziewczyna, ale czy to się sprawdza?? kto to wie.. odnośnie wagi- w mojej "mądrej książce" jest napisane że do 20 tyg. kobiety MAJĄ PRAWO przytyć 3-4 kg a w kolejnych 0,5 kg. tygodniowo. Jeśli Was to pocieszy, to również mam schizy na temat wagi, tym bardziej że ostatnio - 2 tyg.- przybyłam 1,7 kg co już wywołało u mnie popłoch co będzie dalej. Wydaje mi się że choćbyśmy się starały jeść zdrowo to natury nie oszukamy a organizm i tak wyciągnie z pożywienia tyle kalorii ile mu potrzeba. do Lady Kate- nie przejmuj się mężem i nie popadaj w depresje. dziewczyno!! Będziesz mieć zdrową córeczkę i to jest najważniejsze, a Twój mężczyzna też w końcu to zrozumie. Narazie jego męska duma jest urażona bo jak to on nie spłodził dziedzica nazwiska, ale przecież to jest loteria! Nie da się mieć tego na zawołanie. Swoją drogą ja w domu cały czas słyszę o d teścia że"na pewno będzie chłopak, bo po takim synu to nie może być inaczej" i jutro się dowiem ze np. jest dziewczyna to jak mogę się czuć: jestem do niczego bo nie potrafię dać chłopca??/ To głupie. Co będzie to będzie. Też bym chciała mieć parkę, ale jeśli miało by się to odbyć kosztem zdrowia któregoś to dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim :) Dziewczyny, muszę się Wam pochwalić- wczoraj, zgodnie z naszymi przeczuciami ( całej rodziny!!) okazało się, że będziemy mieli na 100% synka!!! Jesteśmy strasznie szczęśliwi, a mąż już zaznaczył, że jak Cezary/ Maciuś/ Filip zacznie chodzić- dostanie wędkę do ręki :) Mały waży 300 g, jest nadal straszną wiercipiętą. Aha- zawsze mam badanie na samolocie i chyba dobrze- właśnie okazało się, że wyskoczyła mi nadżerka :( i dodatkowo zawsze mam usg dopochwowe- jak do tej pory nie dzieje się mi po tych gmeraniach nic złego! Gratuluję wszystkim Mamusiom pomyślnych wyników usg i życzę Wam miłego dzionka! Jej, tak strasznie się cieszę !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudy Kot gratulacje synka :) My tez myslismy nad Filipem :) no moj maz tez bedzie dziecka uczyl na desce jezdzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×